Liczba miejsc w żłobkach wzrośnie o ponad 100 tys.

.Ministerstwo rodziny ogłosiło w środę założenia nowej edycji, wartego 5,5 mld zł, programu „Maluch plus. Dzięki niemu liczba miejsc w żłobkach ma się zwiększyć o dodatkowe 102 tys.
.Program „Maluch plus” na kolejne lata trafił do konsultacji społecznych. W ramach programu powstają, są remontowane lub wyposażane żłobki, kluby dziecięce, a także tworzone są miejsca u dziennych opiekunów. Premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny Marlena Maląg zapewniali w czasie konferencji prasowej w Pilawie, że rodzice dzieci do lat trzech mogą liczyć na wsparcie państwa tak, by mogli łączyć aktywność zawodową z rodzicielstwem.
„Godzenie obowiązków zawodowych i rodzinnych bywa wyzwaniem, gdy dzieci są jeszcze bardzo małe. Robimy wszystko, by na mapie Polski powstawały nowe placówki opieki, a te, które istnieją, dynamicznie się rozwijały. Zależy nam na nowoczesnych miejscach, blisko domu. To klucz do tego, by rodzice nie odkładali decyzji o pracy na kolejne miesiące lub lata” – podkreśliła minister rodziny Marlena Maląg.
Dotychczas program „Maluch plus” funkcjonował w formule rocznej, teraz będzie miał długofalowy charakter. Jego budżet w ramach nowej edycji zaplanowano na 5,5 mld zł. Dzięki temu liczba miejsc dla najmłodszych dzieci zwiększy się w kraju o dodatkowe 102 tys.
Rolę opieki instytucjonalnej podkreśla ekspert ds. demografii, Mateusz ŁAKOMY. Jego zdaniem niska liczba przedszkoli i żłobków przekłada się na możliwość realizacji zawodowej przez kobiety.
„Masowe włączenie kobiet do rynku pracy poza gospodarstwem domowym, mające miejsce od połowy XX wieku, było ważnym impulsem zmniejszającym dzietność. Praca stała się zasadniczym konkurentem o czas na zajmowanie się dziećmi. W Polsce tymczasem ponad 80 proc. kobiet cechuje się nastawieniem adaptacyjnym – chciałyby móc łączyć pracę z rodziną. Barierą stają się nieelastyczny czas pracy oraz brak powszechnej możliwości wykonywania zawodu na część etatu. W Polsce ok. 10 proc. kobiet pracuje na część etatu, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej to 31 proc. Problemami stają się niski udział dziadków i innych krewnych w wychowaniu oraz braki w opiece instytucjonalnej, niska liczba przedszkoli, a zwłaszcza żłobków. O ile w przypadku przedszkoli odsetek dzieci w wieku 3–6 lat uczęszczających do placówek wychowania przedszkolnego w roku szkolnym 2017/2018 wynosił 84,3 proc. (w miastach 99,9 proc.), o tyle ze żłobków korzysta ok. 10 proc. dzieci w wieku 0–3.” – pisze Mateusz ŁAKOMY w tekście „Czas na polski plan demograficzny” [LINK]
Według danych MRiPS obecnie funkcjonuje 8 tys. żłobków i klubów dziecięcych, w których jest ok. 228 tys. miejsc opieki nad dziećmi do lat trzech. W 2015 r. – jak wskazał resort – było to niespełna 3 tys. placówek, które oferowały 84 tys. miejsc dla dzieci.
Jak zwiększyć dzietność?
.Członek Rządowej Rady Ludnościowej i Rady ds. Polityki Senioralnej, Prof. Piotr SZUKALSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” zwraca uwagę na kilka możliwości rozwiązania problemu niskiej liczby urodzeń.
„Problem leży w rodzaju przyjętej interwencji. Pytanie „jak?”, będzie dotyczyło tego, czy wolimy wpływać na reprodukcję ludności, czy też rozwiązywać problem poprzez inicjowanie procesów migracyjnych. Możemy wszak rozluźnić politykę imigracyjną i rozwiązać wszystkie nasze problemy imigracyjne naraz, przyjmując 5 lub nawet 10 milionów młodych ludzi, stawiając jedynie pewne warunki wstępne. Bardzo możliwe, że wówczas wiele osób z krajów azjatyckich czy afrykańskich, gdzie poziom życia jest znacznie niższy, zdecydowałoby się na zamieszkanie w Polsce.”
„Z drugiej strony można położyć nacisk na reprodukcję, czyli wspieranie tych, którzy chcą mieć dzieci, co wiązałoby się z oddziaływaniem na zdrowie populacji, bo reprodukcja w istocie oznacza zastępowanie umierających nowo narodzonymi, co sprawia, że ważna jest nie tylko sfera prokreacji, ale również ta związana z ochroną zdrowia, dostępnością żłobków, przedszkoli czy przychodni. Problem w tym, że to nie wystarcza.” – pisze prof. Piotr SZUKALSKI w artykule „Gdyby nie imigranci, Europę czekałoby wyludnienie” [LINK]
.Program „Maluch plus” kierowany jest przede wszystkim do gmin, a w drugiej kolejności do pozostałych podmiotów tworzących miejsca opieki nad najmłodszymi dziećmi. W nowej edycji programu gminy będą miały trzy lata na realizację zadania od ogłoszenia informacji o przyznaniu dofinansowania. Pieniądze będzie można przeznaczyć nie tylko na przebudowę, remont budynku lub dostosowanie pomieszczeń do potrzeb dzieci, ale także na zakup lub montaż wyposażenia. Samorządy na dofinansowanie do funkcjonowania już utworzonego miejsca dla najmłodszych otrzymywać będą przez trzy lata miesięcznie do 837 zł.
PAP/Karolina Kropiwiec/Wszystko Co Najważniejsze/MAC