Malezja i Filipiny nowymi rynkami zbytu polskich produktów rolno-spożywczych

Malezja

Malezja uznała zasadę regionalizacji w odniesieniu do ASF, co oznacza zniesienie zakazu importu świeżego mięsa wieprzowego – poinformował resort rolnictwa. Natomiast Filipiny podjęły decyzję o uznaniu polskiego systemu regionalizacji w odniesieniu do grypy ptaków na poziomie województw – dodał.

Malezja i Filipiny będą importować polski drób i wołowinę

.Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało w opublikowanym 10 września komunikacie, że Malezja i Filipiny poinformowały o swoich decyzjach podczas wizyty wiceministra rolnictwa Michał Kołodziejczak w dniach 2-5 września br.; przebywał on w tych krajach w ramach delegacji towarzyszącej ministrowi spraw zagranicznych RP Radosławowi Sikorskiemu. Jak zaznaczono w komunikacie MRiRW, celem wizyty były rozmowy o perspektywach rozwoju współpracy w sektorze rolnym. Rozmawiano m.in. na temat likwidacji barier w dostępie polskich artykułów rolno-spożywczych do rynku malezyjskiego i filipińskiego oraz równoważenia wyników handlu dwustronnego”.

Rozmowy wiceministra Kołodziejczaka z dyrektor generalną Departamentu Służb Weterynaryjnych Malezji Malezji dr Akmą Binti Ngah Hamid dotyczyły przede wszystkim poszerzania dostępu do malezyjskiego rynku dla polskich produktów rolno-spożywczych, w tym likwidacji barier administracyjnych, na które napotykają polscy przedsiębiorcy. Chodzi m.in. o dokończenie procedury dostępu na malezyjski rynek polskiego drobiu i wołowiny z Polski oraz wznowienie eksportu mięsa wieprzowego z Polski na zasadzie regionalizacji dot. ASF, zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH).

„Strona malezyjska potwierdziła uznawanie zasady regionalizacji w odniesieniu do ASF, co w praktyce oznacza zniesienie zakazu importu świeżego mięsa wieprzowego, który obowiązywał od 2019 r. Zadeklarowała również przeprowadzenie, w I połowie września 2024 r., oceny ryzyka w ramach procedury dla mięsa drobiowego i wskazała, że swoją zgodę na otwarcie rynku dla mięsa wołowego z Polski uzależnia m.in. od statusu kraju w zakresie gąbczastej encefalopatii bydła (BSE)” – podał resort rolnictwa. Dodano, że strona malezyjska poinformowała, że analizuje polskie uwagi do wymagań importowych dla mięsa wołowego z Polski.

Podczas rozmów z wiceministrem rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Malezji YB Datuk Arthurem Josephem Kurup strony potwierdziły zainteresowanie zacieśnianiem współpracy w sprawach rolnych, w tym intensyfikacją wymiany handlowej towarami rolno-spożywczymi. Resort dodał, że rozmowy dotyczyły także procedur dostępowych dla mięsa drobiowego, wieprzowego i wołowego. Strony ustaliły kontynuację uzgodnień na poziomie służb weterynaryjnych obydwu krajów. Jednocześnie strona malezyjska podkreśliła kluczową rolę systemu HALAL w produkcji produktów pochodzenia zwierzęcego kierowanych na rynek Malezji.

Wiceminister Kołodziejczak – jak dodano – spotkał się również z sekretarzem stanu w Departamencie Rolnictwa Republiki Filipin Francisco Laurelem Jr. Rozmawiano o możliwościach rozwoju handlu towarami rolno-spożywczymi oraz o sprawach weterynaryjnych. „Strona filipińska podjęła decyzję o uznaniu polskiego systemu regionalizacji w odniesieniu do wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) na poziomie województw” – poinformowało ministerstwo. Kołodziejczak wyraził nadzieję „na możliwość stosowania regionalizacji w oparciu o prawo UE, tj. zakaz eksportu mięsa drobiowego jedynie z obszarów, w których występuje HPAI, a nie z całych województw”.

Perspektywiczne rynki zbytu polskich produktów rolno-spożywczych

.Polska dąży do sfinalizowania uzgodnień ws. możliwości rozpoczęcia eksportu wołowiny oraz wieprzowiny na rynek filipiński na zasadzie regionalizacji stosowanej w UE oraz liczy na zaakceptowanie przez Filipiny wzoru świadectwa zdrowia w eksporcie jaj i produktów jajecznych – zaznaczono w komunikacie. Podczas spotkania poruszona została także kwestia dostępu polskich jabłek do rynku filipińskiego. Delegacja MRiRW przedstawiła postulat realizacji przez władze filipińskie audytu w polskim sektorze produkcji tych owoców. Strona filipińska przekazała informacje o zasadach rozszerzenia eksportu o przetworzone produkty mięsne drobiowe, które podlegają procedurze rejestracji i zatwierdzenia przez FDA.

Wiceminister Kołodziejczak wyraził przekonanie, że podpisanie memorandum o współpracy w dziedzinie rolnictwa, które obecnie jest w trakcie uzgodnień, będzie impulsem do zacieśniania polsko-filipińskich relacji – dodał resort. Według MRiRW, Malezja i Filipiny to perspektywiczne rynki zbytu polskich produktów rolno-spożywczych. W 2023 r. eksport towarów rolno-spożywczych do Malezji wyniósł ponad 36 mln euro. Największą popularnością cieszy się serwatka. W okresie od stycznia do czerwca 2024 r. wartość eksportu polskich produktów rolno-spożywczych w tym kierunku przekroczyła 25 mln euro, co oznacza wzrost o 47 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2023 r.

W lipcu 2025 r. MRiRW planuje udział w targach Food & Drink Malaysia w ramach planu zagranicznych działań targowo-wystawienniczych na 2025 r. W 2023 r. eksport towarów rolno-spożywczych do Filipin wyniósł 41 mln euro. Największy udział w eksporcie ma mleko, śmietana i serwatka. W okresie od stycznia do czerwca br. Polska wywiozła do tego kraju produkty o wartości ponad 36 mln euro, czyli o 41 proc. wyższej w stosunku do analogicznego okresu w 2023 r.

Bezpieczeństwo żywnościowe Europy

.Na temat bezpieczeństwa żywnościowego UE na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Janusz WOJCIECHOWSKI w tekście „Bezpieczeństwo żywnościowe jednym z fundamentów Europy„.

„Rosyjska agresja na Ukrainę otworzyła wiele oczu w Europie i bezpieczeństwo żywnościowe staje dziś na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym. To musi w przyszłości przełożyć się także na priorytety finansowe. Budżet rolny, stanowiący dziś 0,3 proc. unijnego PKB, przeznaczony na zapewnienie tego bezpieczeństwa, może okazać się niewystarczający”.

„Dzięki rolnikom przede wszystkim, ale także dzięki wspieraniu rolnictwa od 60 lat funduszami Wspólnej Polityki Rolnej, Unia Europejska zachowuje bezpieczeństwo żywnościowe, ma nadwyżki eksportowe i w bliskiej perspektywie brak żywności jej nie grozi. Rolnictwo europejskie jest dziś w stanie wyżywić nie tylko 460 milionów obywateli Unii, ale i eksportować w świat nadwyżki swojej żywności, zwłaszcza żywności przetworzonej. Unia jest dziś największym w świecie eksporterem żywności. Nie ma dziś powodów do obaw, czy Europa się wyżywi, także o to, czy wyżywi się Polska. Wyżywi się i może mieć też znaczący wpływ na podaż żywności w wymiarze globalnym – ale na tych dobrych prognozach kładą się cieniem doświadczenia najpierw z czasu pandemii, a w ostatnich tygodniach tragiczne doświadczenia z rosyjskiej agresji na Ukrainę”.

.”W kryzysie pandemii blokada granic spowodowała problemy w transporcie żywności. Nie produkcja żywności się załamała, ale związany z nią transport. System żywnościowy Europy jest silnie uzależniony od długich i dalekich dostaw oraz równie dalekich rynków. Trzeba było pilnie udrażniać granice, organizować zielone korytarze dla transportów towarów rolnych i żywych zwierząt, tworzyć preferencje dla pracowników sezonowych spoza Unii, bez których niektóre sektory rolne nie są w stanie sobie poradzić; to m.in. znany casus niemieckich szparagów” – pisze Janusz WOJCIECHOWSKI.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 września 2024