Michel HOUELLEBECQ - Michel ONFRAY. Na tę rozmowę czekała cała Francja

Michel HOUELLEBECQ - Michel ONFRAY

W magazynie „Front Populaire” ukazał się 40-stronicowy wywiad Michela Onfraya – założyciela pisma – z Michelem Houellebecqiem. To najgłośniejsza, najbardziej oczekiwana rozmowa tych tygodni.

.Wywiad Michel HOUELLEBECQ – Michel ONFRAY rozpoczął się od pytania, dotyczącego upadku Francji, który „[dla Houellebecqa] jest oczywisty”. Według Michela Houellebecqa „Francja nie upada bardziej niż inne kraje europejskie, ale ma niezwykle wysoką świadomość swojego własnego upadku”. Pisarz przytacza następnie dane, dotyczące demografii, mówiąc o samozniszczeniu nowoczesności.

Transhumanizm

.Równie paląca jest dziś we Francji kwestia transhumanizmu. Według Michela Houellebecqa, jest to punkt delikatny, „ponieważ z moralnego punktu widzenia, pierwotnie nie sądzę żebyśmy mogli poważnie sprzeciwić się badaniom medycznym (…) Co można zarzucać badaniom nad leczeniem obrzydliwej wrodzonej choroby genetycznej ? Tylko że od razu pojawia się problem : gdzie jest granica, na czym należy się zatrzymać?”. Michel Onfray przypomniał natomiast, że transhumanizm nie jest wynalazkiem nowoczesności, ale już w Oświeceniu filozofowie dążyli od stworzenia nowego człowieka i polepszenia rodzaju ludzkiego”.

Eutanazja

.Rozmawiano o eutanazji, który jest jednym z najważniejszych tematów myśli i twórczości Michela Houellebecqa. „Jestem przekonany, że znacząca większość osób deklarujących poparcie dla eutanazji nie chce po prostu umierać w okropnych cierpieniach. Otóż obecnie są leki, które pozwolą tego uniknąć. Choćby morfina, która nieźle działa. Ale ona ma ponad 200 lat, a od tego czasu zostały odkryte rodzaje o wiele silniejsze. Ból stał się fałszywym problemem. Nie mówimy o tym wystarczająco, co jest częściowo winą niektórych lekarzy, na szczęście coraz rzadziej, którzy nie zrozumieli jeszcze, że ich zawodem nie jest jedynie leczyć, ale również przynosić ulgę w cierpieniach. Moim drugim argumentem jest skandal koncepcji „godnej śmierci”. Ma to oznaczać, że odmówienie eutanazji, zaakceptowanie pokazania się fizycznie słabym, ujmuje jednak trochę godności. Uważam sugerowanie czegoś takiego za obrzydliwe” – stwierdził Houellebecq. Przypomniał również artykuł w jednym z dzienników, w którym w kontekście eutanazji jedna ze znanych postaci „mówiła tonem miłej babci, że dzień, w którym nie będzie mogła już przygotowywać swoim wnuczkom tarty jabłkowej, będzie czas, w którym powinna umrzeć”.

Jak tłumaczy pisarz : „Zafrapowało mnie to, ponieważ moja własna babcia przygotowywała świetne tarty jabłkowe. Jestem daleki od bycia kimś godnym podziwu, pod każdym względem, ale mimo wszystko, jeśli kochałem moją babcię, to nie tylko za jej tarty jabłkowe. Pojawiła się ostatnio tendencja, którą szczególnie zauważyłem przy sprawie Vincenta Lamberta, redukowanie ludzi do ich umiejętności komunikacji z innymi. Uważam to za obrzydliwe i, swoją drogą, głupie. Nikt nie wie, co się dzieje w duszy drugiego człowieka. Nikt tego naprawdę nie wie”. W kontekście ewentualnego zwiększenia dostępności eutanazji we Francji, które jest dla Michela Houellebecqa granicą moralną, pisarz twierdzi : „Chciałbym bronić Zachodu, ale trzeba jeszcze, żeby był on wart bronienia. Jest taki moment, w którym być może będę zmuszony odłączyć się od mojej cywilizacji, jeśli w ogóle wciąż jest ona godna tytułu cywilizacji”.

Michel HOUELLEBECQ – Michel ONFRAY o Unii Europejskiej

.Intelektualiści poruszyli następnie temat Unii Europejskiej, obaj będąc jej przeciwni i widząc ją jako byt, wyniszczający charakterystyki poszczególnych krajów i narodów. Jak twierdzi Michel Houellebecq : „To tylko Europa wspierała wymiany międzykulturowe? Zupełnie nie. Wszędzie w Europie tłumaczy się coraz mniej książek z innych języków niż angielski. Przeciwnie, na początku XIX wieku, romantyzm niemiecki rozproszył się po Europie, szczególnie we Francji i w Anglii. Prawdziwa Europa, ta która ma sens i wartość, funkcjonowała o wiele lepiej przed Unią Europejską”.

Według Michela Houellebecqa, brak otwartej debaty w sprawie ewentualnego wyjścia Francji z Unii, nie jest skutkiem euroentuzjazmu Francuzów, ale ich braku wiary we własną siłą ekonomiczną i naukową, która pozwoliłaby Francji na rozwój poza Unią Europejską. Jak podkreśla, Francja powinna nie tylko eksportować luksusowe marki, ale również idee związane z techniką, inżynierią czy energią nuklearną.

Islamizm

.Poruszony został również temat islamizmu, w nawiązaniu do najgłośniejszej książki Michela Houellebecqa, „Uległości”, wydanej w dzień zamachu na redakcję „Charlie Hebdo” w 2015 roku. Jak przyznaje autor, od początku twierdził, że uznawanie go za proroka było przesadą. W przeciwieństwie do akcji książki, wyborów prezydenckich w 2022 roku nie wygrał kandydat partii muzułmańskiej. „Mogę jedynie pogratulować sobie mniejszego punktu książki : odgadłem, że uniwersytet będzie pierwszym miejscem współpracującym z islamizmem. Nie było to wówczas oczywiste, wokizm nie istniał we Francji”- przypomina pisarz.

Wojna domowa we Francji?

.Według Houellebecqa Francji grozi wojna domowa : „Kiedy rozpoczęła się rekonkwista, Hiszpania była pod dominacją muzułmańską. Nie jesteśmy jeszcze w tej sytuacji. To co już można skonstatować, to że ludzie się zbroją. Nabywają broń, szkolą się na strzelnicach. Kiedy całe terytoria będą pod kontrolą islamistów, myślę że będą miały miejsce akty oporu. Będą zamachy i strzelaniny w meczetach, w kawiarniach do których chodzą muzułmanie, w skrócie Bataclan na odwrót. A muzułmanie nie zadowolą się położeniem kwiatów i zniczy”.

Julia Mistewicz
Paryż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 grudnia 2022