Nowy sondaż – francuska prawica przegrywa wybory

Francuskie wybory prezydenckie odbędą się w 2027 roku. Kolejny sondaż wskazuje na zwycięstwo prawicy w pierwszej turze, ale porażkę w drugiej.
.Instytut Odoxa przeprowadził miesięczne badanie opinii publicznej dla telewizji Public Sénat. Podzielił swoją pracę na trzy bloki tematyczne: popularność prezydenta i premiera, sympatia dla określonych polityków i sondaż wyborczy.
Popularność przywódców państwa
.Według badania zaledwie 26 proc. Francuzów uznaje, że Emmanuel Macron jest dobrym prezydentem. Jest to o 3 punkty mniej niż miesiąc wcześniej. Można więc ocenić, że kończy się lekkie odbicie prezydenta po dyplomatycznej ofensywie związanej z poszukiwaniem sposobu wprowadzenia pokoju na Ukrainie. Najgorszy wynik Emmanuel Macron osiągnął w listopadzie 2024 roku: wtedy tylko 23 proc. respondentów widziało w nim dobrego prezydenta. 88 proc. sympatyków bloku centrowego nadal go wspiera, ale już tylko 8 proc. wyborców prawicowego RN (41 proc. centroprawicowego LR, 26 proc. Zielonych, 24 proc. Socjalistów i 21 proc. lewicowej LFI).
Bardzo podobne wyniki ma premier François Bayrou: 23 proc. Francuzów twierdzi, że jest dobrym premierem. To jest rekord braku poparcia premiera od czasów socjalisty Manuela Vallsa w 2016 roku. Tak samo jak w przypadku prezydenta, François Bayrou jest najbardziej wspierany przez blok centrowy i centroprawicę, najmniej przez prawicę.
Poparcie dla polityków
.Zbadano także popularność 25 pierwszoplanowych polityków, zarówno działających w rządzie, jak i opozycyjnych. Liderzy prawicowego RN zajmują dwa pierwsze miejsca: Jordan Bardella (37 proc. poparcia) i Marine Le Pen (36 proc.). Na trzecim miejscu plasuje się były premier Édouard Philippe (36 proc.). Następnie znajdują się były premier Gabriel Attal (32 proc.), minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau (31 proc.), minister sprawiedliwości Gérald Darmanin (26 proc.), prawicowa europosłanka (EKR) Marion Maréchal (25 proc.) i europoseł Partii Socjalistycznej Raphaël Glucksmann (25 proc.).
Z kolei najniższe poparcie mają lider lewicowej LFI Jean-Luc Mélenchon (68 proc. przeciwników), Marion Maréchal (51 proc.), przewodnicząca klubu parlamentarnego LFI Mathilde Panot (51 proc.), Marine Le Pen (48 proc.), minister kultury Rachida Dati (45 proc.) i Jordan Bardella (45 proc.). Najmniejszym liczbą przeciwników może się pochwalić Édouard Philippe (30 proc.).
Francuzi są zatem wciąż bardzo podzieleni co do prawicy – nie stanowi to dobrego znaku w kontekście przyszłych wyborów prezydenckich.
Sondaż wyborczy – prawica przegrywa
.Instytut przeprowadził dwa sondaże wyborcze. Jeden z Jordanem Bardellą jako kandydatem RN, drugi z Marine Le Pen, która nie jest pewna swojego udziału w wyborach z powodu zakazu pełnienia funkcji publicznych za sprzeniewierzenie funduszy Parlamentu Europejskiego. W każdym scenariuszu wyniki są bardzo podobne.
W pierwszej turze RN wygrywa z dużą przewagą:
Marine Le Pen lub Jordan Bardella (RN) – 32 proc.
Édouard Philippe (blok centrowy) – 20 proc.
Jean-Luc Mélenchon (LFI) – 12 proc.
Raphaël Glucksmann (PS) – 12 proc.
Bruno Retailleau (LR) – 10 proc.
Éric Zemmour (Reconquête) – 3 proc.
.W drugiej turze z kolei Édouard Philippe nadrabia swoją stratę dzięki głosom lewicy i pokonuje kandydata prawicy 54 proc. do 46 proc. Może tutaj liczyć na swoje centrowe pozycjonowane, mało dzielące, gdyż Marine Le Pen i Jordan Bardella nadal wzbudzają wiele negatywnych odczuć we francuskim społeczeństwie. W związku z tym według tego sondażu Francuzi woleliby kontynuować z oficjalnym następcą Emmanuela Macrona, niż zmienić kurs państwa.
Nathaniel Garstecka