Państwo Islamskie wciąż planuje ataki w Europie

Iracka Narodowa Służba Wywiadowcza

Iracka Narodowa Służba Wywiadowcza (INIS) rozbiła w trzech krajach Afryki Zachodniej siatkę terrorystów, którzy planowali ataki w Europie i finansowali podupadłe irackie i syryjskie centra Państwa Islamskiego (IS).

Iracka Narodowa Służba Wywiadowcza rozbiła siatkę terrorystów

.Była to pierwsza operacja w historii irackiego wywiadu przeprowadzona na kontynencie afrykańskim, pochwaliła się Iracka Narodowa Służba Wywiadowcza na platformie X.

Irakijczycy aresztowali co najmniej 10 terrorystów, ale Iracka Narodowa Służba Wywiadowcza nie poinformowała, w których krajach Afryki Zachodniej przeprowadziła swoją operację.

A w tej części kontynentu aktywni są terroryści z sunnickiej islamskiej grupy Prowincji Afryki Zachodniej Państwa Islamskiego (ISWAP), którzy główną bazę mają w północno-wschodniej Nigerii, ale działają też na pograniczu Nigerii, Nigru i Kamerunu. Jest to najbardziej aktywna i odpowiadająca za najwięcej śmiertelnych ataków komórka Państwa Islamskiego. Z 215 atakami i 734 ofiarami śmiertelnymi, ataki ISWAP w samej Nigerii stanowiły w pierwszej połowie 2025 r. prawie 35 proc. wszystkich operacji IS na świecie i około 23 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych i rannych przypisywanych tej organizacji w tym okresie, wynika z danych opublikowanych w lipcu przez agencję informacyjną Amaq powiązaną z IS.

Pod koniec ubiegłego roku na Wybrzeżu Kości Słoniowej aresztowano kilku obywateli Iraku i Syrii powiązanych z Państwem Islamskim. Według amerykańskiego portalu TheLongWarJournal osoby te były powiązane z inną komórką IS działającą na Madagaskarze, która również została rozbita w tym samym czasie. Obie te komórki, podobnie, jak ta zinfiltrowana właśnie przez wywiad Iraku również planowały ataki terrorystyczne w Europie.

W obliczu głębokiego kryzysu Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, główne sieci grupy opierają się obecnie na afrykańskich odnogach, które zapewniają im niezbędne wsparcie finansowe. Aresztowani właśnie przez Irakijczyków terroryści również pomagali finansować swoich pobratymców w Iraku i Syrii.

W Afryce ISWAP jest bardzo zamożną organizacją, zarabiającą miliony dolarów ściąganych z nieformalnych podatków od ludności cywilnej żyjącej na opanowanych przez nią terenach. W Sahelu głównym źródłem dochodów grup terrorystycznych przeprowadzających ataki w Burkina Faso, Mali i Nigrze stała się ostatnio kradzież bydła. Najczęściej jest ono „rekwirowane” pasterzom Fulani w ramach obowiązkowej islamskiej jałmużny zwanej zakat. 

Dżihadyzm podbija internet

.Francuski politolog zajmujący się analizą świata islamu, Gilles KEPEL, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „W marcu 2019 roku w Baghouz we wschodniej Syrii, przy granicy z Irakiem, bombardowania koalicji zachodniej oraz działania lądowe Kurdów położyły kres ostatniemu bastionowi bojowników Państwa Islamskiego, wśród których znajdowało się wielu Francuzów. „Kalifat” przestał istnieć, a wraz z nim zdolność rozpowszechniania terroru w Europie z wykorzystaniem ponadnarodowych sieci rozszerzających się poprzez media społecznościowe. Drony zlikwidowały tam braci Clain, sprawców zamachów z 13 listopada 2015 roku. Tak zakończyły się nizam, system sieci pomyślany przez Abu Musaba al-Suriego, oraz daula, państwo islamskie wyobrażone przez Abu Musaba az-Zarkawiego, których połączenie skutkowało krwawym kataklizmem na początku XXI wieku”.

„Tak doszliśmy do kresu wielkiego cyklu heglowskiej dialektyki dżihadu, zapoczątkowanego w 1980 roku w Afganistanie poprzez trzy następujące po sobie momenty: afirmację, aż do 1997 roku, i koncentrację walki na „bliskim wrogu”; negację – Al-Kaidę, która skierowała walkę ku „dalekiemu wrogowi”; oraz przekroczenie – Państwo Islamskie kierujące agresję w stronę Shâm (nazwa nadawana Syrii przez islamistów – przyp. tłum.) i „przedmieść islamu”. Cztery ostatnie dekady – kiedy w mojej pracy uniwersyteckiej poświęcałem się analizie tego procesu polityczno-religijnego, zarówno w wymiarze międzynarodowym, jak i francuskim – dobiegły końca”.

„Teraz nadchodzi nowy cykl – obserwujemy jego początki. W każdym razie wciąż widoczna jest transformacja dynamiki dżihadystycznej. Rozwojowi tego zjawiska towarzyszy analiza, podczas gdy w przeszłości była ona zawsze mocno spóźniona (pokazało to bardzo dobrze określenie „samotne wilki”, którego zarówno ignoranci kontrolujący europejskie budżety na badania, jak i francuski wywiad używali w 2012 roku, aby zinterpretować krwawe zamachy Mohameda Meraha)”.

„Sajjid Kutb, główny inspirator współczesnego dżihadyzmu, medytował nad losem proroka Mahometa, naprzemiennie odnosząc sukcesy i ponosząc porażki w swojej strategii politycznej, zgodnie z ideą podziału na fazy siły (tamkin) i słabości (istid’af). Odpowiadało to „herbowi” islamu: mieczowi i Księdze (al-saïf wa-l mush-haf). Miecz to symbol przemocy, pozycji siły, mający sprzyjać rozszerzaniu się zasięgu islamu (dar al-islam), a Księga to symbol nauczania z pozycji słabości, aby nie ryzykować wyniszczenia przez silniejszego i bardziej zdeterminowanego wroga. W tej perspektywie, poprzez którą islamiści w ogólności, a dżihadyści w szczególności patrzą na świat, sytuacja, która nastała po unicestwieniu Państwa Islamskiego w Baghouz wiosną 2019 roku, jest charakterystyczna dla „fazy słabości”. Tym bardziej że „muzułmańskie masy”, zostały zdestabilizowane przez eskalację coraz większej przemocy, której skutków ubocznych często same doznają” – pisze Gilles KEPEL w tekście „Dżihadyzm w Europie podbija internet” – cały artykuł [LINK]

PAP/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 września 2025