Pochody pierwszomajowe we Francji zamieniły się w zamieszki

Zamieszki we Francji nie ustają. Podczas piątej nocy trwających w całej Francji rozruchów i walk z policją podpalono setki samochodów, a kilkudziesięciu policjantów i żandarmów zostało rannych. W ciągu ostatnich dni aresztowano kilka tysięcy osób.

Pochody pierwszomajowe rozpoczęły się we Francji tuż po godzinie 10, towarzyszą im liczne demonstracje, w których według szacunków bierze udział ponad 400 tys. osób. Do monitorowania demonstracji policja używa dronów – przekazało kilku prefektów policji.

Święto w cieniu demonstracji

.Manifestanci z flagami związkowymi CGT przy akompaniamencie muzyki niosą bukieciki konwalii, które symbolizują pierwszomajowe święto we Francji. Choć początek manifestacji przebiegał w spokojnym nastroju festynu, pochody szybko zamieniły się w manifestacje. W Lyonie, Nantes i Paryżu doszło do zamieszek.

W Lyonie uszkodzonych zostało kilka siedzib firm, w tym banki, podpalono kilka samochodów. Wielokrotnie interweniowała straż pożarna gasząc pożary rozpalone w pobliżu elewacji budynków – podała stacja BFM TV.Do starć demonstrantów z policją doszło również w Nantes i Paryżu w okolicach bulwaru Woltera.

W stolicy policja przeprowadziła 2740 kontroli przed demonstracją, która ruszyła z Placu Republiki o godz. 14.

Zatrzymano 22 osoby, a „w formującej się procesji wykryto wiele ryzykownych profili” – podano. Funkcjonariusze zostali obrzuceni butelkami i kamieniami, odpowiedzieli gazem łzawiącym.

Wcześniej prefekt paryskiej policji Laurent Nunez ostrzegał, że w paryskiej demonstracji, której początek zapowiadany jest na godz. 14, weźmie udział około 2 tys. ultralewicowych aktywistów, w tym cudzoziemców. „Aktywiści z ruchu ultralewicowego przyjeżdżają, by dopuszczać się przemocy, a dziś będą mieli poparcie aktywistów z całej Europy” – powiedział Nunez.

Sekretarz generalna CGT Sophie Binet zaapelowała zaś do rządu, by „nie angażował się w policyjną prowokację” z okazji 1 maja. „Musimy być ostrożni” – odpowiedział na te słowa minister pracy Olivier Dussopt, dodał, że „policyjne prowokacje nie są właściwym określeniem” dla działań funkcjonariuszy.

Przeciwnicy reformy emerytalnej

.Z kolei lider partii Francja Nieujrzamiona Jean-Luc Mélenchon wezwał policjantów i żandarmów, by zasilili szeregi pierwszomajowych demonstracji. „W waszym interesie jest przyłączenie się do walki” – podkreślił Melenchon. To zasadnicza zmiana tonu polityka, który regularnie zarzuca policji brutalność.

Francuzi nadal masowo popierają protesty przeciwko reformie emerytalnej. Według sondażu Backbone przeprowadzonego dla dziennika „Le Figaro” 65 proc. Francuzów popiera demonstracje pierwszomajowe, zaś 60 proc. chce również kontynuowania protestów po Święcie Pracy.

Święto szacunku

.Polska nigdy nie była krajem, który miotał się od radykalizmu do radykalizmu. Zawsze unikaliśmy skrajności. Potwierdzeniem tego jest zachowanie 1 Maja jako czerwonej kartki w kalendarzu – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Agaton Koziński.

W tekście zatytułowanym „1 Maja. Święto szacunku Polaków do siebie” autor przypomina, że „1 Maja – święta jednoznacznie kojarzącego się z komunizmem, Polską Ludową – nigdy z kalendarza nie wyrwaliśmy. I dziś powoli staje się ono symbolem tego, co można uznać za istotę polskości. Współczesnym symbolem polskiej tolerancji i wzajemnego szacunku Polaków dla siebie. Cech, które kiedyś przesądzały o wyjątkowości Polski pomiędzy innymi krajami europejskimi”.

PAP/ Katarzyna Stańko/ Wszystko co Najważniejsze/ LK

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 maja 2023