Polacy nie chcą żadnych ustępstw wobec Rosji

ustępstwa wobec Rosji

Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS dotyczącego odczuć i obaw Polaków względem wojny na Ukrainie, 75 proc. badanych jest zdania, iż konflikt toczony za wschodnią granicą Polski zagraża bezpieczeństwu kraju, przeciwnego zdania było 23 proc. respondentów.

.Ponad połowa uczestników badania uważa, iż Ukraina nie powinna iść na ustępstwa wobec Rosji i dalej prowadzić walkę obronną, odmienny osąd wyraziło 23 proc. ankietowanych, które uważa, że należy dążyć do zakończenia wojny i przywrócenia pokoju. Polacy nie chcą żadnych ustępstw wobec Rosji.

Najnowsze badanie CBOS-u dotyczące odczuć oraz obaw Polaków względem wojny na Ukrainie zostało przeprowadzone w listopadzie br. 30 proc. badanych wyraziło przekonanie, że wojna zdecydowanie zagraża bezpieczeństwu Polski, z kolei 45 proc. ankietowanych uznało, że „raczej mu zagraża”. Zdaniem 20 proc. – „raczej nie zagraża”, 3 proc. oceniło, że „zdecydowanie nie zagraża” bezpieczeństwu naszego kraju. Pozostałe 3 proc. badanych przez CBOS wybrało opcję „trudno powiedzieć”. Jak zaznacza CBOS, częściej o bezpieczeństwo Polski obawiają się kobiety (79 proc.) niż mężczyźni (70 proc.), a także osoby starsze – 83 proc. w grupie 65 lat i więcej. Większe niż pozostali poczucie zagrożenia deklarują też emeryci (83 proc.), pracownicy niewykwalifikowani i gospodynie domowe (po 79 proc.).

„Im gorsza ocena własnych warunków materialnych, tym większy jest udział osób, których zdaniem wojna zagraża bezpieczeństwu Polski (od 73 proc. wśród osób, które oceniają własne warunki materialne dobrze, do 82 proc. wśród oceniających je źle). Jeśli chodzi o elektoraty partyjne, ponadprzeciętne obawy wyrażają sympatycy Prawa i Sprawiedliwości (81 proc.)” – podkreśla CBOS.

Ustępstwa wobec Rosji? Polacy nie chcą żadnych

.Zgodnie z badaniem, od września nieznacznie wzrósł odsetek osób, według których należy kontynuować walkę i nie iść na żadne ustępstwa wobec Rosji (z 60 proc. we wrześniu do 64 proc. w listopadzie). Zdaniem 24 proc. badanych – podobnie jak w poprzednich miesiącach – należy dążyć do zakończenia wojny i przywrócenia pokoju, nawet jeśli Ukraina będzie musiała zrezygnować z części swojego terytorium lub części swojej niezależności.

Według CBOS od czerwca systematycznie wzrasta wśród Polaków przekonanie o korzystnym dla Ukrainy zakończeniu wojny. 34 proc. badanych twierdzi, że Rosja wycofa się z zaatakowanych terytoriów Ukrainy (wzrost o 8 punktów proc. w stosunku do października); 20 proc. (wzrost o 3 punkty proc.) uważa, że Rosja wycofa się także z terytoriów, które zajęła w 2014 roku. 23 proc. badanych uważa, że Ukraina będzie musiała zrezygnować z części swojego terytorium, 3 proc. – że Rosja podporządkuje sobie całą Ukrainę. 21 proc. wybrało opcję „trudno powiedzieć”.

Odsetek osób, które spodziewają się korzystniejszego wyniku wojny dla Ukrainy, czyli wycofania się Rosji także z terytorium Krymu zajętego w 2014 roku, jest większy w grupie mężczyzn (26 proc.) niż w grupie kobiet (14 proc.).

Wzrost poparcia dla przyjmowania Ukraińców w Polsce

.Ośrodek CBOS spytał też o sprawę pomocy dla uchodźców z Ukrainy z terenów objętych konfliktem, m.in. o to, czy Polska powinna ich przyjmować. W listopadzie „zdecydowanie tak” odpowiedziało 32 proc. badanych, 51 proc. – że „raczej tak”, 9 proc. – że „raczej nie”, 8 proc. – że „zdecydowanie nie”. 5 proc. nie miało zdania. „Od początku wojny na Ukrainie obserwowaliśmy stopniowy spadek poparcia dla przyjmowania ukraińskich uchodźców (pomijając wskazania lipcowe). W listopadzie jednak poparcie w tym zakresie wzrosło (z 76 proc. w październiku do 83 proc. obecnie) i zmalał jednocześnie odsetek osób, które nie popierają przyjmowania uchodźców (z 17 proc. w październiku do 12 proc. w listopadzie)” – zauważa CBOS.

CBOS spytał także, czy respondenci sami lub ktoś z ich gospodarstwa domowego dobrowolnie i nieodpłatnie pomaga uchodźcom z Ukrainy. 50 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi twierdzącej, drugie 50 proc. odpowiedziało, że ani oni, ani nikt z ich gospodarstwa tego nie robi. Na pytanie czy pomoc, którą nasz kraj oferuje uchodźcom z Ukrainy, jest wystarczająca 3 proc. badanych odpowiedziało, że jest zbyt mała, 65 proc. oceniło, że jest wystarczająca, 26 proc. – że jest zbyt duża. 6 proc. wybrało opcję „trudno powiedzieć”.

CBOS zapytał też przez jak długi okres czasu przyjęci przez Polskę ukraińscy uchodźcy powinni otrzymywać darmową pomoc ze strony państwa. 38 proc. badanych uważa, że ukraińscy uchodźcy powinni otrzymywać darmową pomoc najwyżej przez pół roku od przyjazdu do naszego kraju; 23 proc. – że najwyżej przez rok od przyjazdu, a 18 proc. – że powinna być ona oferowana do czasu zakończenia wojny. 10 proc. udzieliłoby darmowej pomocy najwyżej przez miesiąc, a 3 proc. – w ogóle by jej nie udzieliło. 9 proc. odpowiedziało, że trudno powiedzieć.

„Wśród zdecydowanej większości społeczeństwa nadal utrzymuje się opinia, że wojna na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu Polski. Z drugiej jednak strony od poprzedniego badania wzrosło przekonanie o potrzebie kontynuowania działań wojennych przez Ukrainę. Przez ostatnie miesiące systematycznie rośnie także odsetek osób, które przewidują optymistyczny dla Ukrainy scenariusz zakończenia wojny” – podsumowuje CBOS.

Ustępstwa wobec Rosji – nie. Solidarność z Ukrainą – tak

.O ogromie pomocy polskiego społeczeństwa oraz państwa na rzecz walczącej Ukrainy na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Piotr ARAK w tekście „Społeczeństwo Solidarności”.

„Od początku agresji Rosji granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 7,4 mln uchodźców z Ukrainy, ale równocześnie około 5,6 mln przekroczyło granicę w kierunku Ukrainy, co oznacza, że w Polsce zostało około 1,5-2 mln uchodźców. Łącznie z poprzednią falą emigracji z Ukrainy, która rozpoczęła się po wojnie w Donbasie w 2014 r., w Polsce mieszka około 3-3,5 mln Ukraińców”.

„Spontaniczny zryw polskiego społeczeństwa przerósł wszelkie oczekiwania. W pomoc uchodźcom zaangażowanych było 70 proc. dorosłych Polaków. Ludzie oferowali pokoje lub nawet całe mieszkania. Zrobiło tak 7 proc. Polaków, co przekłada się na kilkaset tysięcy rodzin przyjętych w domach, a nie do obozów, jak w przypadku innych kryzysów tego typu” – pisze Piotr ARAK.

Ukraińcy walczą o wolność dla całego naszego regionu

Na temat analogii pomiędzy aktualną walką o wolność Ukraińców a walką o odzyskanie niepodległości przez Polaków na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze premier Mateusz MORAWIECKI w tekście „Niepodległa Polska jako fundament bezpieczeństwa Zachodu”.

„Jest w historii polskiej walki o niepodległość uderzające podobieństwo do walki, którą toczy dziś Ukraina z Rosją. Propaganda Putina również próbuje udowodnić, że Ukraina jako samodzielne państwo nie ma racji bytu, a sam naród ukraiński de facto nie istnieje. W lutym, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, nikt nie dawał tej drugiej szans na zwycięstwo. Jej los wydawał się przesądzony. A jednak stało się inaczej”.

.”Losy Polski i Ukrainy dowodzą, że historia nie jest pułapką, z której nie można się wyrwać, i nawet najpotężniejsze mocarstwo musi liczyć się z siłą, jaką jest naród pragnący wolności. Nasze dzieje wiele razy zadały kłam wszystkim wyznawcom historycznego darwinizmu” – pisze Mateusz MORAWIECKI.

PAP/Wiktoria Nicałek/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 grudnia 2022