Premier Węgier spotykając się z Putinem zaprzecza solidarności z Polską - „Nepszava”

Nepszava

Spotkaniem z Władimirem Putinem w Pekinie premier Węgier Viktor Orban zaprzecza solidarności z sojusznikami, takimi jak Polska czy Rumunia, które są również poważnie dotknięte militarnie przez rosyjską agresję – komentuje na łamach dziennika „Nepszava” Lorant Gyori z węgierskiego think tanku Political Capital.

Rosja postrzega Węgry jako swój przyczółek – „Nepszava”

.„Dla Rosji czy Chin nie jesteśmy równorzędnymi partnerami. Jesteśmy dla nich interesujący tylko jako członkowie zachodniego systemu sojuszy” – twierdzi analityk na łamach gazety „Nepszava”. „Postrzegają nas jako rodzaj punktu wejścia, przyczółka” – dodaje. Według niego spotkanie szefa węgierskiego z rządu z Putinem, który jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne popełnione przez siły rosyjskie na Ukrainie, jest nie do obrony przed euroatlantyckimi sojusznikami.

„Rząd w Budapeszcie uważa, że rosyjska energia i rozbudowa (elektrowni jądrowej – przyp. red.) Paks leżą w interesie Węgier, ale inną sprawą jest to, że nie ma potrzeby omawiania tych kwestii na szczeblu premiera, ponieważ (minister spraw zagranicznych – przyp. red.) Peter Szijjarto dość często podróżuje do Rosji i mógłby również negocjować w tych sprawach” – komentuje Gyori.

Wzmocnienie wizerunku prorosyjskiego Budapesztu

.Zauważa też, że takie spotkania dyplomatyczne „wysyłają bardzo zły sygnał do społeczności euroatlantyckiej, ponieważ rząd Orbana postrzega rosyjskiego agresora i Chiny jako członków zachodnich systemów sojuszniczych”. Gyori nie sądzi jednak, aby Orbana za rozmowy z Putinem spotkały jakieś reperkusje ze strony Unii Europejskiej, która zajęta jest ważniejszymi problemami.

„Jednak w Rosji ten akt dyplomatyczny można dobrze sprzedać, ponieważ węgierski premier może być przedstawiony jako przywódca kraju UE, który oficjalnie usiadł (do stołu rozmów – przyp. red.) z Putinem” – twierdzi analityk. „A to jeszcze bardziej wzmacnia wizerunek prorosyjskich Węgier, co z pewnością jeszcze bardziej osłabi pozycję Węgier w Unii Europejskiej i może jeszcze bardziej zmarginalizować kraj” – twierdzi analityk.

Węgry nie chcą konfrontacji z Rosją – Viktor Orban

.Premier Orban przeprowadził we wtorek w Pekinie dwustronne rozmowy z Putinem – poinformował rzecznik prasowy węgierskiego polityka. „Węgrom nigdy nie zależało na konfrontacji z Rosją, ale na nawiązaniu bliskich stosunków” – powiedział Orban na spotkaniu z Putinem. „Staramy się ratować dwustronne kontakty w obliczu szerszych napięć międzynarodowych” – dodał polityk.

Rozłam w Grupie Wyszehradzkiej

.Na temat podziałów i tarć w Grupie Wyszehradzkiej, które pojawiły się po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Dalibor ROHAC w tekście “Nieunikniony podział Grupy Wyszehradzkiej stał się faktem”.

“Napięcie w związku z Rosją i Ukrainą od zawsze było obecne w Grupie Wyszehradzkiej, lecz wojna jeszcze je uwidoczniła. Zwłaszcza dla Polski Rosja stanowi zagrożenie bytowe, które należy zneutralizować. Węgierska polityka ustępstw i dopasowania oraz długotrwałe podkopywanie pozycji Ukrainy, napędzane głęboko zakorzenionymi motywami rewizjonistycznymi i rewanżystowskimi, całkowicie różnią się od stanowiska Warszawy, Pragi i Bratysławy”.

“Strona węgierska nie wykazała żadnej chęci zmian, trzymając się zasadniczo proputinowskiej interpretacji zdarzeń oraz sabotując wspólne wysiłki Unii Europejskiej na rzecz pomocy Ukrainie. Powrót do relacji w ich dotychczasowej formie wydaje się mało prawdopodobny, wziąwszy pod uwagę na przykład początkowy stosunek Węgier do embarga nałożonego przez UE na rosyjski eksport ropy czy też spór węgierskiego parlamentarzysty László Kövéra z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim”.

.”Nie ma wielkiej nadziei na zmianę polityki Węgier także od wewnątrz. Mandat wyborczy Fideszu jest wciąż bardzo silny – częściowo ze względu na rzeczywiste powszechne poparcie dla Orbána. Ponadto w swojej kampanii z 2022 r. Orbán wyraźnie zaznaczył zamiar odsunięcia Węgier od konfliktu i ochrony ludności węgierskiej przed kosztownymi działaniami, które inne kraje europejskie mogą wdrożyć, aby pomóc Ukrainie. Te propozycje w dalszym ciągu korespondują z postawą węgierskiego społeczeństwa, wyrażającego mniejszą sympatię dla sprawy ukraińskiej niż mieszkańcy pozostałych krajów regionu i odczuwającego od nich znacznie mniejszy strach przed rosyjską agresją” – pisze Dalibor ROHAC.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 października 2023