Premiera książki Dekada Franciszka autorstwa Michała Kłosowskiego

Warto starać się zrozumieć tytułową „dekadę Franciszka” bez klisz i stereotypów, analizując to, co się w Kościele ostatnio wydarzyło. Nie tylko z polskiej czy europejskiej perspektywy - twierdzi Michał Kłosowski, autor książki „Dekada Franciszka

Warto starać się zrozumieć tytułową „dekadę Franciszka” bez klisz i stereotypów, analizując to, co się w Kościele ostatnio wydarzyło. Nie tylko z polskiej czy europejskiej perspektywy – twierdzi Michał Kłosowski, autor książki „Dekada Franciszka”.

.W sprzedaży dostępna jest już „Dekada Franciszka” – najnowsza książka Michała Kłosowskiego, szefa działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, zastępcy redaktora naczelnego „Wszystko Co Najważniejsze”.

„Michał Kłosowski przygląda się sposobom sprawowania władzy przez Franciszka i stara się dać odpowiedź tym, którzy zbyt pospiesznie krytykują wypowiedzi papieża i jego aktywność dotyczącą globalizmu, synodalności i ekologii. Autor podkreśla, że papież uprawia dyplomację miłosierdzia oraz dyplomację peryferii i że skupia swą uwagę przede wszystkim na zmarginalizowanych ubóstwem i wykluczeniem zakątkach kuli ziemskiej. W momentach niezgody z papieżem Michał Kłosowski woli raczej zadawać pytania (na razie bez odpowiedzi), niż bezwzględnie potępiać. Na zakończenie autor stawia śmiałe postulaty dotyczące przyszłości Kościoła. Każdy, kto chce zrozumieć papieża Franciszka, powinien przeczytać tę książkę” – twierdzi prof. Ewa Thompson, literaturoznawczyni z Rice University.

„Dekada Franciszka”

.„Początek Dekady Franciszka wyznacza data powstania pierwszego iPhone’a. Choć teoretycznie nie miało to nic wspólnego z Kościołem i papiestwem, radykalnie zmieniło życie wiernych. Trudno więc, by nie wpłynęło na sposób sprawowania rządów przez głowę Kościoła. Wielu może to zdziwić, jednak tak właśnie było” – pisze Michał Kłosowski, autor „Dekady Franciszka”.

Jak podkreśla, „mimo że Steve Jobs pokazał światu swój wynalazek jeszcze w trakcie pontyfikatu Benedykta XVI, jego upowszechnienie nastąpiło w trakcie pontyfikatu papieża Franciszka. I właśnie ta rewolucja technologiczna, która się wydarzyła niejako w okamgnieniu, spowodowała, że część naszego ludzkiego życia przeniosła się w świat cyfrowy: stworzyliśmy, jak powiedział Benedykt XVI, kolejny kontynent – cyfrowy – na którym musieli zaistnieć zarówno wierni, jak i Kościół; musiał zaistnieć także Watykan i papież, ze swoim kontem na Instagramie i koniecznością wyjścia spoza kościelnej ambony na rzecz głoszenia Ewangelii w cyfrowym świecie, w którym walka o uwagę odbiorców jest znacznie trudniejsza, niż wcześniej; z nieporozumieniami i globalną komunikacją, która wcale do prostych nie należy”.

Michał Kłosowski zauważa, że „poza tą technologiczną rewolucją kopernikańską wydarzyło się w tym czasie w świecie znacznie więcej. W 2014 roku na ukraińskim Krymie pojawiły się rosyjskie zielone ludziki, łamiąc po raz pierwszy od dekad porządek międzynarodowy w Europie. Potem mieliśmy wybory w Stanach Zjednoczonych, w których zwycięstwo odniósł Donald Trump, wybory w Brazylii, które wygrał Jair Bolsonaro. Przez Europę i różne kraje świata przetoczyły się – bądź wciąż się przetaczają – rządy populistów, pojawiła się idea „nieliberalnej demokracji”. Jak pisała francuska filozof prof. Chantal Delsol, mieliśmy do czynienia z konserwatywną rewolucją w Europie. Później była arabska wiosna, wojna w Syrii, a w Izraelu rządy Benjamina Netanjahu”.

„Nasiliły się zmagania amerykańsko-chińskie, powstał BRICS, czyli blok krajów jawnie rzucających wyzwanie hegemonii Zachodu. W końcu, strukturę demograficzną i społeczną Europy zmieniła masowa migracja na Stary Kontynent, głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Środkowej, skutkując procesami, które znamy z historii: rozwarstwieniem społecznym na wielką skalę, fragmentaryzacją tkanki miejskiej największych europejskich metropolii czy – tak jak w Wielkiej Brytanii – przejmowaniem władzy w stolicy czy w kraju przez liderów o mniejszościowym pochodzeniu” – pisze Michał Kłosowski.

„Może dlatego, dostrzegając to wszystko, papież Franciszek powiedział, że „III wojna światowa już trwa”, tylko że „w kawałkach”. Łamanie zachodniego prymatu nad światem ujawniło się zaś z pełną siłą w momencie, w którym to wspomniani już Brytyjczycy uznali, że nie ma dla nich dłużej miejsca w Unii Europejskiej, a Polska i inne kraje Europy Środkowej uznały, że niemiecka hegemonia w Europie może nie jest najlepszym z możliwych pomysłów” – pisze autor „Dekady Franciszka”.

(Fragment książki „Dekada Franciszka”, wyd. Instytut Nowych Mediów)

„Dekada Franciszka” dostępna jest w sprzedaży w Sklepie Idei [LINK] oraz Księgarni Internetowej Operon [LINK].

Dnia 10 marca 2023 r. o godz. 12:00 odbędzie się spotkanie autorskie z Michałem Kłosowskim w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy.

Kolejne spotkanie autorskie zaplanowane jest na 13 marca i odbędzie się w Kawiarni Literackiej w Krakowie o godz. 17:00.

Papież Franciszek o serdecznej komunikacji

.„Czasami łagodna mowa robi wyłom nawet w najbardziej zatwardziałych sercach” – pisze Papież Franciszek w Orędziu na 57. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Tekst orędzia dostępny jest w języku polskim na portalu „Wszystko Co Najważniejsze”.

„Serdeczne komunikowanie oznacza, że ten, kto nas czyta lub słucha, potrafi dostrzec nasze uczestnictwo w radościach i lękach, w nadziejach oraz cierpieniach kobiet i mężczyzn naszych czasów. Kto mówi w ten sposób, miłuje drugiego człowieka, ponieważ zależy mu na nim i chroni jego wolność, nie naruszając jej. Styl ten możemy dostrzec u tajemniczego Wędrowca, który rozmawia z uczniami na drodze do Emaus, po tragedii, która wydarzyła się na Golgocie. Zmartwychwstały Jezus przemawia do nich z sercem, z szacunkiem towarzysząc na drodze ich cierpienia, proponując, a nie narzucając się, z miłością otwierając ich umysły na zrozumienie najgłębszego sensu tego, co się stało. Rzeczywiście, mogą oni z radością wołać, że serca płonęły w ich piersiach, gdy On rozmawiał z nimi w drodze i wyjaśniał im Pisma (por. Łk 24, 32)” – pisze papież Franciszek.

Jak podkreśla, „w okresie historii naznaczonym polaryzacjami i przeciwieństwami – od których, niestety, nie jest wolna nawet wspólnota kościelna – angażowanie się w komunikację z otwartym sercem i otwartymi ramionami nie dotyczy tylko specjalistów zajmujących się przekazywaniem informacji, ale jest obowiązkiem wszystkich. Wszyscy jesteśmy wezwani do poszukiwania oraz mówienia prawdy i do czynienia tego z miłością. Zwłaszcza my, chrześcijanie, jesteśmy nieustannie napominani, by powściągać swój język od złego (por. Ps 34, 14), ponieważ – jak uczy Pismo Święte – językiem możemy wielbić Pana i przeklinać ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże (por. Jk 3, 9). Z naszych ust nie powinna wychodzić mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym (Ef 4, 29)”.

Papież Franciszek stoi na stanowisku, iż „jako chrześcijanie wiemy, że to właśnie dzięki nawróceniu serca decyduje się los pokoju, bowiem wirus wojny pochodzi z wnętrza ludzkiego serca. Z serca wypływają właściwe słowa, aby rozproszyć cienie świata zamkniętego i podzielonego i budować cywilizację lepszą niż ta, którą otrzymaliśmy. Tego wysiłku oczekuje się od każdego z nas, jednak w szczególności odwołuje się do poczucia odpowiedzialności osób pracujących w dziedzinie komunikacji, aby wykonywali swój zawód jako misję”.

Dawna epoka i nowe otwarcie

.„Duet Wojtyła-Ratzinger rządził Kościołem kilka dekad. To, że wybitny filozof, jakim był Karol Wojtyła, tak świetnie rozumiał się z wybitnym teologiem, jakim był Joseph Ratzinger, uformowało w historii Kościoła epokę, do której obecnie wielu tęskni” – pisze Michał Kłosowski.

„Jak wskazywał Joseph Ratzinger w swoim wstępie do Wprowadzenia w chrześcijaństwo, pisanym w 1969 roku, więc tuż po przemianach roku 1968, Kościół musi być kontrkulturowy, ponieważ kultura masowa, kultura popularna, szeroka kultura wprowadza wartości, które nie szanują życia ludzkiego – zmieniają antropologiczny sens rozumienia tego, czym jest człowieczeństwo. W tym kontekście wolności, solidarności, godności ludzkiej Kościół musi być kontrkulturowy, bo świat poddaje się relatywizmowi i kulturze, która z poszanowaniem życia ma niewiele wspólnego. I jeżeli mówimy o nauczaniu społecznym Kościoła, którego Joseph Ratzinger dał podwaliny już po Soborze Watykańskim II, to właśnie te trzy elementy, godność, wolność, solidarność, są na pierwszym miejscu. I jeżeli ktoś niewierzący pyta, kim był Ratzinger, dlaczego jest tak ważny i o co chodzi z tą całą epoką Ratzingerowską, odpowiedź jest krótka i dosadna: chodzi o to, że to był człowiek, który dał Kościołowi argumenty do spierania się ze światem i do obrony ludzkości rozumianej jako pewna antropologiczna całość, oparta na godności, wolności i wartościach, które znamy z historii, a nie różnych innych podsuwanych nam obecnie propozycjach” – pisze Michał Kłosowski.

Jak podkreśla, „na szczęście papież Franciszek jest otoczony gronem doskonałych ekspertów, których może poprosić o rozwinięcie myśli Ratzingera. Można tylko mieć nadzieję, że papież z Argentyny potencjał tych ludzi wykorzysta. Z drugiej strony – odejście papieża-seniora to też szczególny moment dla Franciszka, w pewien sposób przełomowy dla jego pontyfikatu, nowe otwarcie”.

WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 marca 2023