HOŁOWNIA i BIEJAT zrezygnują na rzecz TRZASKOWSKIEGO jeszcze przed pierwszą turą?

Kto wygra wybory prezydenckie 2025? Czy możliwy jest wybór Prezydenta RP już w pierwszej turze wyborów? Wcześniej publikacje w mediach a dziś opublikowane 12 lutego 2025 r. badanie UCE Research zmuszają do rozważenia, do przynieść może rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT i poparcie przez nich wiceszefa Platformy Obywatelskiej Rafała TRZASKOWSKIEGO. Różnic programowych wszak nie widać, a każdy głos się liczy.
Pierwsza tura, pierwsza tura!
.Rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich już 18 maja 2025 roku, a więc w pierwszej ich turze, wciąż jest marzeniem części strategów koalicji rządowej, której kandydat Rafał TRZASKOWSKI jest jednym z dwójki faworytów tych wyborów. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej i prezydent Warszawy prowadzi w sondażach prezydenckich, tuż za nim jest kandydat obywatelski tzw. starej krakowskiej inteligencji startujący z poparciem PiS Karol NAWROCKI, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Pozostali kandydaci w wyborach prezydenckich są o kilka okrążeń za nimi, dystans do tej dwójki wynosi kilkanaście punktów procentowych.
Rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich już w pierwszej turze i wygranie ich wówczas przez Rafała TRZASKOWSKIEGO było jednym z pomysłów jesienią 2024 r. Wówczas jeszcze nie pojawili się inni kandydaci w wyborach prezydenckich, Lewica nie przyjęła swojej uchwały o wystawieniu w wyborach 2025 r. swojego kandydata, zaś Trzecia Droga czyli Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe raczej czekało na decyzję Donalda TUSKA, niż planowało własną kampanię.
Najnowsze sondaże prezydenckie przed wyborami prezydenckimi pokazują, jak bardzo zażarta walka między Karolem NAWROCKIM a Rafałem TRZASKOWSKIM jest przed nami. Widać maksymalne zdeterminowanie Karola NAWROCKIEGO, który „gryzie trawę” w prowadzonej kampanii, spotyka się z kolejnymi grupami i prezentuje swój program wyborczy w kolejnych spotkaniach. Jednocześnie żaden z ataków medialnych skierowanych w stronę prezesa IPN nie wydaje się poważnym. Trudno będzie wyeliminować go z wyścigu prezydenckiego.
W sytuacji gdy każdy głos się liczy i każde wsparcie, niezrozumiałe jest wystawianie przez koalicję rządzącą kilku kandydatów i rozbicie w ten sposób „głosów większości rządzącej”. Szczególnie, gdy nie ma większych różnic programowych między tą trojką kandydatów.
.Rezygnacja Szymona HOŁOWNI kandydującego z Polska 2050 współtworzącej rząd i Magdaleny BIEJAT kandydującej z Nowej Lewicy współtworzącej rząd – nie dałaby dziś gwarancji zwycięstwa Rafała TRZASKOWSKIEGO już w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Co do tego są zgodne wszystkie sondaże prezydenckie.
Jednak każde zwiększenie wyniku wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej i prezydenta Warszawy nad wynikiem Karola NAWROCKIEGO byłoby cenne.
Stąd kolejne ataki medialne i kolejne sondaże mające wykazać, że Szymon HOŁOWNIA (ale także Magdalena BIEJAT) oraz środowiska za nimi stojące – powinni lepiej przemyśleć swój start.
Nagle liberalno-lewicowe media zaczęły wyciągać Szymonowi HOŁOWNI kwestię jego wykształcenia, zaś politycy Nowej Lewicy w rządzie znaleźli się na celowniku dziennikarstwa śledczego liberalnych mediów bliskich sympatiami rządzącej Platformie Obywatelskiej i jej kandydatowi w wyborach prezydenckich.
Rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT i skierowanie wyborców do poparcia Rafała TRZASKOWSKIEGO
.Wreszcie pojawił się sondaż, z którego wynika, że kampania Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT nie mają zbytniego sensu – i to z punktu widzenia ich wyborców.
W sondaży UCE Research dla Onetu, które zostało przeprowadzone w dniach 7-10 lutego 2025 r. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview), zadano następujące pytanie: „Czy Pana/Pani zdaniem, kandydat/kandydatka wystawiony/wystawiona przez formację polityczną, którą Pan/Pani popiera, obecnie niezbyt dobrze sprawdza się w tej roli? I czy ww. formacja powinna poważnie rozważyć zamianę wybranej osoby na inną?”.
Według sondażu, niemal co trzeci uczestnik sondażu (32,4 proc.) ma złe zdanie o kampanii kandydata popieranej przez siebie formacji i skłania się do propozycji jego wymiany: odpowiedzi „zdecydowanie tak” udzieliło 15,5 proc. osób, a „raczej tak” 16,9 proc.
O ile nie spotyka się z większą krytyką ani kampania Rafała TRZASKOWSKIEGO, ani Karola NAWROCKIEGO, to już niezadowolenie z kampanii i rozważania nad zmianą kandydata dotyczą zdeklarowanych w badaniu wyborców Lewicy (Magdaleny BIEJAT) — tu aż 40 proc. respondentów rozważa oddanie głosu na innego kandydata i Trzeciej Drogi (Szymona HOŁOWNI) — 40,4 proc. respondentów jednak rozważa głosowanie na innego kandydata.
A daleko szukać nie trzeba. Liderem rządzącej większości, którą współtworzą partie Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT jest przecież wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał TRZASKOWSKI. Programowo oferty Polski 2050 i Nowej Lewicy nie różnią się w zasadniczych zrębach od programu Platformy Obywatelskiej.
Jeśli Szymon HOŁOWNIA i Magdalena BIEJAT wciąż nie zrozumieją, co mówią do nich media i ośrodki sondażowe, konieczna będzie zapewne rozmowa dyscyplinująca, zgodna z tezą pojawiającą się już w przestrzeni publicznej: wybory prezydenckie 2025 będą wyborami o wszystko, nie ma sensu marnowanie żadnego głosu.
Rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT – kiedy i jak?
.Rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT miałaby sens największy, gdyby nastąpiła jeszcze przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, a więc najpóźniej w końcu kwietnia bądź na początku maja 2025 r.
Nie gwarantowałaby zwycięstwa Rafała TRZASKOWSKIEGO w pierwszej turze wyborów, ale na pewno stanowiłaby lewar dla jego dosyć niemrawo prowadzonej jak dotychczas kampanii. Rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT stanowiłaby tak poszukiwany lewar kampanii Rafała TRZASKOWSKIEGO.
Późniejsza rezygnacja tuż przed samymi wyborami byłaby niezrozumiała dla wyborców. Idealna rezygnacja powinna mieć miejsce przed 28 kwietnia 2025 r., a więc przed opublikowaniem przez Państwową Komisję Wyborczą oficjalnej listy kandydatów startujących w wyborach prezydenckich.
Wycofanie się Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT ze startu w wyborach prezydenckich po ogłoszeniu listy kandydatów wymagać będzie potężnej akcji informacyjnej ze strony Platformy Obywatelskiej, rezygnacja Szymona HOŁOWNI i Magdaleny BIEJAT nie uruchomi też tak oczekiwanego impulsu dla wciąż letniej kampanii Rafała TRZASKOWSKIEGO.
PAP/AJ