Rosja omija sankcje dzięki Indiom. To tam zakupuje wrażliwe towary
Rosja potajemnie nabywała wrażliwe towary w Indiach i badała możliwość budowy obiektów w tym kraju w celu zapewnienia sobie komponentów do działań wojennych – ujawnił 4 września brytyjski dziennik „Financial Times”, który zapoznał się z rosyjską korespondencją państwową w tej sprawie.
Indie pomagają Rosji obchodzić zachodnie sankcje – „Financial Times”
.Jak opisuje gazeta Financial Times, rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu, w którego gestii jest sektor zbrojeniowy, w październiku 2022 r. opracowało poufne plany wydania ok. 82 mld rupii (wówczas 1 mld USD) na zabezpieczenie krytycznej elektroniki kanałami ukrytymi przed zachodnimi rządami.
Plan, ujawniony w listach do „szemranego” organu promocji handlu z silnymi powiązaniami z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa, miał na celu wykorzystanie „znacznych rezerw” rupii zgromadzonych przez rosyjskie banki wskutek dynamicznie rozwijającej się sprzedaży ropy naftowej do Indii. Rosja postrzegała Indie jako alternatywne źródło kluczowych towarów „wcześniej dostarczanych z nieprzyjaznych krajów”.
Rosja i jej indyjscy partnerzy celowali w technologie podwójnego zastosowania – towary o zastosowaniach zarówno cywilnych, jak i wojskowych, które podlegają zachodniej kontroli eksportu – wynika z dokumentów. Moskwa przewidywała nawet inwestowanie w rosyjsko-indyjskie zakłady rozwoju i produkcji elektroniki. „FT” zastrzega, że zakres, w jakim Moskwa wdrożyła plan, jest niejasny, ale szczegółowe dane dotyczące przepływów handlowych sugerują, że w określonych kategoriach towarów zidentyfikowanych w rosyjskiej korespondencji jej wymiana handlowa z Indiami pogłębiła się.
Gazeta zauważa, że choć premier Indii Narendra Modi ubolewał nad wpływem inwazji na Ukrainę na rozwijające się gospodarki i wzywał obie strony do zawarcia pokoju, Delhi w istocie rzuciło Rosji gospodarcze koło ratunkowe, gdy została ona dotknięta zachodnimi sankcjami. Indie stały się głównym nabywcą rosyjskiej ropy naftowej, a całkowita wymiana handlowa obu krajów osiągnęła w roku finansowym 2023-24 rekordowy poziom 66 mld USD, co stanowi pięciokrotny wzrost w porównaniu z rokiem poprzedzającym inwazję na Ukrainę. Część handlu była prowadzona w rupiach, wskutek czego Rosji pozostawała nadwyżka tej waluty.
Kreml przyznał się do trudności w repatriacji zysków ze sprzedaży ropy naftowej z powodu sankcji i ograniczeń walutowych. Według osób zaangażowanych w handel i zachodnich urzędników rosyjskie grupy używały rupii do handlu złotem i zakupu towarów w celu uniknięcia sankcji. Jak opisuje „Financial Times”, urzędnikiem rosyjskiego rządu, którego nazwisko pojawia się w wyciekłej korespondencji, jest zastępcą szefa działu radioelektroniki w ministerstwie przemysłu, Aleksandr Gaponow. Gazeta zauważa, że jest to obszar szczególnie wrażliwy, ponieważ Rosja jest zależna od elektroniki produkowanej za granicą do użytku w pociskach rakietowych, dronach i wojnie elektronicznej.
Rosja nabywa krytyczne komponenty w Indiach
.Z korespondencji wynika, że Gaponow w październiku 2022 r. zwrócił się do mało transparentnej moskiewskiej organizacji powiązanej z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa – Konsorcjum na rzecz Zagranicznej Działalności Gospodarczej i Międzynarodowej Współpracy Międzypaństwowej w Przemyśle – o przedstawienie planów nabycia krytycznych komponentów z Indii.
Wadim Poida, prezes konsorcjum, odpowiedział, że opracowało ono „konkretne plany” z rosyjskim przemysłem elektronicznym i „przedstawicielami odpowiednich indyjskich przedsiębiorstw państwowych i prywatnych”, które mają „duży potencjał” do wykorzystania pozostałych Kremlowi rupii. Poida nakreślił pięcioetapowy plan, który miał pomóc Rosji w wydawaniu rupii i zorganizowaniu stałych dostaw komponentów podwójnego zastosowania. Rosja stworzyłaby „zamknięty system płatności między rosyjskimi i indyjskimi firmami” poza nadzorem krajów zachodnich, „w tym przy użyciu cyfrowych aktywów finansowych”.
Konsorcjum Poidy oszacowało, że Rosja mogłaby zakupić komponenty o wartości do 100 mld rubli, w tym części do „telekomunikacji, serwerów i innego złożonego sprzętu elektronicznego”, które wcześniej kupowano w krajach zachodnich. Według Poidy członkowie konsorcjum rozpoczęli pilotażowe projekty produkcji komponentów rosyjskiego projektu w Indiach i przeprowadzili „szczegółowe prace nad kwestią ukrywania informacji o udziale rosyjskich osób fizycznych i podmiotów korporacyjnych, a także logistyką dostaw za pośrednictwem krajów trzecich”.
Indie nowym liderem Azji?
.Na temat gospodarczego i demograficznego potencjału Indii do stania się nowym liderem Azji, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Tomasz ŁUKASZUK w tekście „Indie mogą stać się liderem„.
„Można zadać pytanie, czy z powodu regresu gospodarczego w Chinach Indie mogą zastąpić ten kraj w funkcji lidera azjatyckiego. Można też się zastanawiać, jak taka rywalizacja będzie wyglądać. Można to analizować jakościowo lub ilościowo. Pod względem ilościowym przewagę mają Chiny. Sami Hindusi przyznają, że aby osiągnąć poziom rozwoju gospodarczego Chin, muszą minąć przynajmniej cztery dekady. Choć w ostatnim 30-leciu udało się Indiom rozwinąć infrastrukturalnie, to wciąż wyzwaniem jest dla nich rozwój społeczno-gospodarczy. Nadal ponad sto milionów ludzi funkcjonuje tam na granicy ubóstwa lub poniżej niej, a 30 proc. społeczeństwa stanowią analfabeci. Zastanawiając się zatem nad możliwością przejęcia przez Indie przywództwa w regionie, trzeba zauważyć, że sprawa ta jest dla nich największym wyzwaniem, które nie zajmie dekady czy dwóch, lecz raczej dłuższy okres”.
.”Z punktu widzenia filozofii indyjskiej, rozwijającej się od 5 tysięcy lat, cztery czy pięć dekad to naprawdę nie jest dużo. Hindusi mogą cierpliwie budować swoją przewagę konkurencyjną. Zdają sobie z tego sprawę, że są lub niebawem będą najludniejszym krajem świata. Wówczas wyprzedzą Chiny nie tylko pod względem liczby ludności, ale również pod względem młodości społeczeństwa, ze średnią wieku produkcyjnego między 25 a 30 lat. Ta dywidenda demograficzna da im więcej przewag konkurencyjnych i pozwoli na to, że będą mogły wyprzedzić Chiny już w połowie naszego wieku. Stoi to oczywiście w kontrze do zapowiedzi Xi Jinpinga, głoszącego, że Chiny staną się światowym przywódcą już w roku 2049 – w stulecie powstania Chińskiej Republiki Ludowej” – pisze Tomasz ŁUKASZUK.
PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkocoNajważniejsze/MJ