Rosyjska armia rekonstruuje się i rośnie w szybszym tempie niż przewidywano - gen. Christopher Cavoli

Putin rozbudowuje bazy i przygotowuje się do przesunięcia znaczącej liczby żołnierzy w pobliże rejonów granicznych oddalonych od Ukrainy – napisał 28 kwietnia „Wall Street Journal”, przypominając, że zdaniem wielu obserwatorów jest to część przygotowań Kremla do potencjalnego konfliktu z NATO. Z kolei zdaniem generała Christophera Cavoliego, „rosyjska armia rekonstruuje się i rośnie w szybszym tempie, niż większość analityków przewidywała”.
Rosyjska armia rośnie w szybkim tempie
.Dziennik informuje, że rozbudowywane są bazy wojskowe w Pietrozawodsku leżącym o 160 km na wschód od granicy z Finlandią. Kreml rozszerza rekrutację wojskową, wzmacnia produkcję broni i modernizuje linie kolejowe na terenach przygranicznych.
„WSJ” przypomina, że rosyjscy eksperci wojskowi określają działania wzdłuż granicy fińskiej jako część przygotowań Kremla do potencjalnego konfliktu z NATO. „Kiedy wojska wrócą (z Ukrainy), będą patrzeć przez granicę na kraj, który uważają za przeciwnika” – powiedział dziennikarzom dyrektor Centrum Analizy Strategii i Technologii, moskiewskiego think tanku obronnego Rusłan Puchow. „Logika ostatniej dekady pokazuje, że spodziewamy się pewnego konfliktu z NATO” – zaznaczył.
Rosja zwiększy armię do 1,5 mln żołnierzy
.Władimir Putin wydał rozkaz powiększenia armii do 1,5 mln żołnierzy, podczas gdy przed inwazją na Ukrainę jej liczebność wynosiła około miliona. Moskwa zwiększa również wydatki wojskowe z 3,6 proc. PKB przed atakiem na Ukrainę do 6 proc. obecnie.
Dziennik zwraca uwagę, że wedle szacunku wywiadów Kreml, który produkował przed atakiem 40 czołgów T-90M, obecnie wytwarza ich 300. Jednak nie trafiają one na front – zostają w Rosji do późniejszego wykorzystania. „Rosyjska armia rekonstruuje się i rośnie w szybszym tempie, niż większość analityków przewidywała” – powiedział amerykański generał Christopher Cavoli, dowódca sił USA w Europie. „Armia rosyjska jest dziś większa niż na początku wojny” – dodał. Kreml w 2024 roku zmienił sposób organizacji sił wewnątrz kraju, tworząc nowe okręgi powiązane z obroną największych miast: Moskwy i Petersburga. W Moskiewskim Okręgu Wojskowym Rosja integruje szlaki drogowe i kolejowe ze szlakami w sąsiedniej Białorusi.
Wojsko nową elitą w Rosji
.Większość rozbudowy armii będzie miała miejsce w leningradzkim okręgu wojskowym, który graniczy z Estonią, Łotwą i Finlandią. Nowa infrastruktura obejmuje jednostki magazynowe i kwatery dla żołnierzy, powiedział amerykańskiej gazecie Emil Kastehelmi z fińskiej Black Bird Group, która analizuje zdjęcia satelitarne rosyjskich obiektów wojskowych. Nowa linia kolejowa jest układana wzdłuż granic z Finlandią i Norwegią oraz na południe od Petersburga do granicy z Estonią. Istniejące linie przecinające region są rozbudowywane.
„WSJ” podkreślił, że władze zwiększyły świadczenia dla weteranów i zachęcają żołnierzy do zasiadania w radach miejskich i parlamencie rosyjskim. „Widzimy, że wojsko staje się nowym rodzajem elity” – ocenił Daivis Petraitis, ekspert ds. Rosji w Baltic Defense College w Estonii. Rosja dostosowuje swoje plany przezbrojenia do potrzeb nowych wojsk, które mają stacjonować wzdłuż granicy NATO. Te jednostki otrzymają większość nowego sprzętu, na linię frontu Kreml wysyła głównie starą i odnowioną broń z czasów radzieckich – stwierdził dziennik.
Oficerowie na wschodniej flance NATO spodziewają się „spektaklu” mającego na celu odstraszenie Europy od zwiększania napięć z Rosją. „Jeśli spojrzymy na rosyjską historię wojskową od Piotra Wielkiego do dziś, rozumiem, dlaczego uważają, że zasługują na miejsce przy stole – powiedział „WSJ” major Juha Kukkola, profesor na Uniwersytecie Obrony Narodowej w Helsinkach. – Byli w Paryżu po pokonaniu Napoleona, byli w Berlinie po pokonaniu nazistów. Nie zgadzam się z tym, ale rozumiem, dlaczego chcą zmienić europejską architekturę bezpieczeństwa i wykorzystują swoją potęgę militarną, aby to osiągnąć”.
Rosyjski imperializm
.Na temat historii rosyjskiego imperializmu na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „Imperialne marzenia Kremla„. Autor zwraca w nim uwagę, iż Rosja nie jest pierwszym imperium, które nie może pogodzić się ze zmniejszeniem swojego terytorium i wpływów.
„Ukraina należy do Rosji tylko w tym fantastycznym sensie, w jakim do Rosji należą Prusy Wschodnie, czyli obwód kaliningradzki, wszystkie etnicznie polskie tereny objęte zaborem rosyjskim w XIX wieku, a także zagrabione obszary Azji Mniejszej lub Besarabii. W takim metaforycznym sensie do Rosji należą wszystkie ziemie, które kiedykolwiek były częścią imperium rosyjskiego i które stają się jego częścią w wyobraźni najemnych kondotierów. Deklarację noworoczną popiera jedynie prosty i bezwstydny pogląd, że zagrabienie czyjejś ziemi przez Rosjan jest zawsze słuszne, ponieważ Rosja jest mocarstwem i ma nim być zawsze. Tak uważa władca Kremla i to sprawę zamyka. Natomiast ewentualna utrata posiadanych przez Rosję terenów jest zawsze niesprawiedliwa, gdyż powstaje przez dławienie rosyjskiej państwowości. Jest to objaw samowoli ludów drugorzędnych, niemających historii lub pełniących podrzędną rolę w jej przebiegu. Rosja musi zawsze zwyciężać, ponieważ wymaga tego jej odwiecznie praktykowany tryb istnienia. Nigdy nie była republiką, krajem rządzonym przez parlament lub wolę ludu. I to nie ma prawa się zmienić, ponieważ co raz stało się rosyjskie, musi na zawsze pozostać rosyjskie”.
.”Rosja nie jest pierwszym imperium, które głęboko przeżywa ograniczenie swych wpływów i posiadłości. W czasach nowożytnych to doświadczenie spotkało kolejno wszystkich kolonizatorów: Brytyjczyków, Francuzów, Belgów i Holendrów. Wytrącenie ich z roli metropolii kolonialnej raniło ich poczucie dumy, wydawało się bolesne i niesprawiedliwe. Kolonizatorzy zawsze cierpieli, pozostawiając zamorskie terytoria ich mieszkańcom. Uważali, że oddają je w ręce ludzi niepewnych i niedoświadczonych, czyli skazują je na upadek. Żadne wojsko nie lubi wycofywać się z administrowanych terenów. Gdy opuszcza pole swego działania, nagle widzi, jak jest bezużyteczne i zbędne. Widzi, że nie udało mu się zorganizować życia lokalnych społeczności, czyli dominowało jedynie dlatego, że stosowało przemoc bez żadnej racji” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-imperializm-rosyjski/
PAP/MJ