
Destabilizacja relacji polsko-ukraińskich, stosunków między narodami i prezydentami obu krajów są priorytetem dla Rosji – napisał w niedzielę minister Stanisław ŻARYN, pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
.„Rosyjskie ośrodki propagandowe nie przestają atakować Polski kwestionując szczerość relacji Polski i Ukrainy i intencje stojące za polską pomocą dla Ukrainy. Destabilizacja relacji polsko-ukraińskich stosunków między narodami i prezydentami polski Andrzejem Dudą i Wołodymyrem Zełenskim, to priorytet dla Rosji” – twierdzi minister ŻARYN.
Rosyjska propaganda i destabilizacja relacji polsko-ukraińskich
.Stanisław ŻARYN wskazał, że „realizujący propagandowe cele Kremla, aktywny w rosyjskich mediach państwowych Jakow Kedmi występując w programie propagandowym Władimira Sołowiowa postanowił obnażyć tajne marzenie Polski o pokonaniu Ukrainy“.
Zwrócił uwagę, że „Kedmi insynuuje, że Polska udaje wsparcie dla Ukrainy skrycie marząc o jej całkowitej klęsce“.
„Według tez izraelsko-rosyjskiego propagandysty Polska jest obłudna wobec Ukrainy, liczy na sukces armii Federacji Rosyjskiej, dzięki któremu będzie mogła odzyskać swoje rodzime ziemie. (…) Pokonanie Ukrainy przyniesie korzyści ekonomiczne Polsce, która stanie się beneficjentem zachodniej pomocy przejmując po Ukrainie funkcję kraju buforowego oddzielającego UE od Rosji” – zrelacjonował Stanisław ŻARYN.
Ocenił, że „promowana przez Kedmiego narracja zawiera kłamliwy atak na Polskę i wpisuje się w stały trend rosyjskiej propagandy, która próbuje wykazywać, że Warszawa jest wrogo nastawiona do Kijowa i zakulisowo działa na rzecz realizacji własnych interesów kosztem Ukrainy”.
Propaganda wymierzona w Polskę
.„Możliwe było sformułowanie bezpodstawnego oskarżenia o wymordowanie przez Polskę i Polaków 3 milionów Żydów. Dziś jeszcze takie oskarżenia spotkały się z oporem i wzbudziły powszechne oburzenie. Ale co będzie za kilka lat?” – pyta Stanisław ŻARYN.
„Kampania oszczerstw pod adresem Polski i Polaków przynosi i będzie przynosiła zmiany w odbiorze historii, w tym historii Holokaustu. Polacy i Polska w przyszłości stać się mogą w oczach opinii publicznej głównym sprawcą Zagłady. Ten obraz jednak nie będzie miał nic wspólnego z prawdą i dbałością o szacunek dla ofiar Holokaustu. Dlatego tak ważne jest dbanie o prawdę historyczną nie tylko w przypadku rażąco nieuprawnionych zarzutów. Jeśli manipulacje historią spotykają się z pobłażliwością, tendencje do przeinaczania faktów przybierają na sile”.