
Dnia 7 lutego 1478 roku urodził się Tomasz Morus, angielski myśliciel, pisarz i polityk, święty Kościoła katolickiego, autor Utopii – jednego z najsłynniejszych pism polityczno-filozoficznych XVI w. (1516 r.). W roku 2023 obchodzimy 545 rocznicę jego urodzin.
Tomasz Morus: kariera i życie prywatne
.Tomasz Morus urodził się w Londynie 7 lutego 1478 roku. Był synem sędziego Jana Morusa i jego żony Agnieszki. Ojciec zadbał o edukację potomka. Wysłał go do słynnej szkoły św. Antoniego, skąd Tomasz trafił na dwór Jana Mortona – arcybiskupa Canterbury i lorda kanclerza Anglii – któremu służył jako paź domowy (1490-1492). Miejsce to idealnie nadawało się do zaznajomienia młodego człowieka z realiami życia publicznego.
Jan Morton dostrzegł potencjał Morusa. Wysłał go do Oksfordu, aby mógł szlifować umiejętności retoryki i logiki. Następnie, za namową ojca, Tomasz wstąpił do Lincoln’s Inn, jednego z elitarnych Inns of Court. Szkołę ukończył w 1501 roku, stając się członkiem londyńskiej palestry.
Podczas studiów Tomasz Morus poznał grono wybitnych uczonych, którzy rozbudzili w nim zainteresowanie dziełami starożytnej filozofii i sztuki. Kształcąc się pod okiem Johna Holta i Williama Grocyna, opanował zarówno łacinę, jak i grekę. Szczególnie silny wpływ wywarł na niego John Colet, którego wykłady na temat listów św. Pawła mocno nawiązywały do egzegetycznych i historiograficznych technik humanizmu włoskiego. W tym czasie Tomasz poznał także Erazma z Rotterdamu (1499), który odtąd stał się jego rywalem i bliskim przyjacielem.
Już w pierwszych latach swojej kariery Morus udowodnił, że jest zdolnym mówcą. Występując w imieniu swoich klientów przed Izbą Gmin, sprzeciwił się planowanej przez Henryka VII podwyżce podatków (1503 r.). Spektakularne przemówienie przekonało parlament – król otrzymał mniej niż połowę żądanej kwoty. Sukces Morusa miał jednak dwojaki charakter – mimo uznania ludu naraził prawnika na gniew władcy.
W roku 1505 Tomasz Morus ożenił się po raz pierwszy. Jego wybranką była uboga Jane Colt, która dała mu czwórkę dzieci: trzy córki i syna. Kobieta zmarła jednak zaledwie sześć lat później. Chcąc zapewnić dzieciom opiekę, Morus wziął ślub po raz drugi niedługo po pogrzebie Jane (1511). Żoną Tomasza została Alice Middleton. Chociaż para nie miała dzieci, rodzina myśliciela powiększyła się o córkę Alice z pierwszego małżeństwa.
Początkowo Tomasz Morus utrzymywał rodzinę z pensji prawnika. Sytuacja zmieniła się jednak wraz ze śmiercią Henryka VII (1509). Następca tronu, Henryk VIII Tudor, nie miał pretensji do Tomasza, a wręcz przeciwnie – był pełen podziwu dla jego zdolności krasomówczych. Już w 1510 Morus został mianowany wiceszeryfem Londynu, a w 1514 został wysłany ze swoją pierwszą misją dyplomatyczną do Brugii. Wkrótce potem król mianował go członkiem Rady Prywatnej (1518). Myśliciel szybko wspinał się po szczeblach kariery politycznej. Poprzez urząd podskarbiego królewskiego (1521), przewodniczącego Izby Gmin (1523), kanclerza Księstwa Lancaster (1525) dotarł na sam szczyt – jako zaufany doradca Henryka VIII stał się Lordem Kanclerzem Anglii (1529).
Korzystając z dobrodziejstw swojej pozycji, osiadł wraz z rodziną w Chelsea. Wolny czas spędzał na samotnych spacerach, modlitwie i kontemplacji. Chwilami bardziej niż kanclerza przypominać miał kartuskiego mnicha. To usposobienie wkrótce doprowadziło go do konfliktu z Henrykiem VIII. Tomasz – pewny swoich przekonań – nie zgadzał się z polityką wyznaniową monarchy. Dążenie króla do zerwania z papiestwem i uznania Henryka głową Kościoła w Anglii, było sprzeczne z sumieniem Morusa. W 1532 zrezygnował z urzędu kanclerza. Dla jego rodziny oznaczało to kres dostatniego życia.
Kiedy w 1534 roku król Henryk wydał Akt Sukcesyjny, Tomasz Morus odmówił złożenia nań przysięgi. Zapis traktujący o wyłączeniu Anglii spod władzy papieża, był dla niego nie do przyjęcia. 17 kwietnia 1534 r. byłego kanclerza wtrącono do więzienia. Do końca życia pozostał obojętnym na nalegania zarówno rodziny, jak i dworu, by ugiął się i odwołał swoją decyzję. 6 lipca 1535 r. myśliciel został stracony.
Poglądy i osobowość
.Wydaje się, że działaniami Tomasza Morusa w życiu codziennym kierowały dwie nadrzędne wartości – Bóg i rodzina. Taki obraz kanclerza wyłania się z jego prac i prywatnej korespondencji. Wśród badaczy istnieją jednak spory interpretacyjne. Jego alegoryczne prace można odczytywać niemal swobodnie. Podczas gdy niektórzy postrzegają go jako nieustępliwego męczennika za wiarę, inni widzą w nim przegranego polityka, wątpiąc w szczerość jego intencji. Twierdzą, że zwrócił się ku absolutowi dopiero wtedy, gdy zawiodły wszystkie inne opcje. Ponieważ nie przekonał króla do własnej wizji Anglii, mógł przynajmniej udowodnić swoją wyższość moralną.
Owa niejednoznaczność interpretacyjna jest najlepiej widoczna w najsłynniejszym dziele Morusa – Utopii (1516). W tym filozoficznym traktacie autor rozważa możliwość istnienia idealnego systemu politycznego, będącego gwarantem pokoju i szczęśliwości. Czy Morus wierzył jednak, że nakreślony przez niego ustrój da się wprowadzić w życie, czy też wykreował jedynie koncepcję idealnego świata? Czy ideałem, który opisuje, jest tytułowa wyspa o nazwie Utopia, czy też traktat ten odczytywać trzeba jako satyrę? Być może wielki humanista celowo nie pozostawił odpowiedzi, pragnąc, aby każdy czytelnik mógł sam zdecydować, czy system Utopii rzeczywiście jest tym, który można określić jako idealny? Pytania te po dziś dzień pozostają bez odpowiedzi.
Są jednak epizody w życiu duchowym i intelektualnym Tomasza Morusa, które nie stanowią przedmiotu sporu. Jednym z nich jest fakt, że jako student rozważał on zostanie mnichem. Przez kilka lat mieszkał nawet w klasztorze kartuzów. Do końca życia bliskie były mu praktyki ascetyczne: biczowanie, noszenie włosiennicy, długie i częste, samotne kontemplacje. Opracował nawet kilka własnych modlitw. Pomimo szybkiego rozwoju kariery i pomnażania bogactwa, nie przywiązywał dużej wagi do pieniędzy. Nigdy nie polubił też dworskiego życia, preferując czas spędzony w gronie najbliższych.
Należy pamiętać, że mimo to Tomasz Morus początkowo nie potępił Henryka VIII za rozwód z Katarzyną Aragońską. Wraz ze specjalistami z Oksfordu i Cambridge stanął nawet po jego stronie. Zmienił swoje stanowisko dopiero wtedy, gdy król postanowił zerwać z katolicyzmem. W jednej z rozmów ze swym zięciem Rogerem Morus miał powiedzieć, że chętnie oddałby życie za trzy rzeczy. Jedną z nich było takie rozstrzygnięcie kwestii rozwodu króla, aby wszystkim przyniósł on szczęście i w największym stopniu przysłużył się chwale Bożej. Pozostałe dwa to jedność świata chrześcijańskiego i kres wszelkich herezji. Być może Tomasz Morus uznał za słuszne wspieranie króla tak długo, jak długo jego postępowanie dawało nadzieję na realizację powyższych pragnień. Jeśli zgoda papieża na zaślubiny Henryka z Anną Boleyn wzmocniłaby związek króla z papiestwem, pozyskała go do walki z Reformacją, a tym samym zwiększyła szanse na zjednoczenie świata chrześcijańskiego, należało mu pomóc w realizacji owego celu. Kanclerz wiedział z doświadczenia, że dopóki Henryk VIII liczył na korzyści płynące ze współpracy z papiestwem, dzielnie stawał w obronie Kościoła katolickiego. Świadczy o tym choćby traktat Assertio Septem Sacramentorum (1521), w którym Henryk przeciwstawił się naukom Marcina Lutra. W zamian otrzymał nawet od Leona X tytuł „Defensor Fidei”.
Tomasz Morus jeszcze zanim został kanclerzem, dał się poznać jako zagorzały przeciwnik Reformacji, co znajduje odzwierciedlenie np. w jego Responsio ad Lutherum (1523). Po 1529 roku filozof prowadził ponadto kontrowersyjną kampanię antyreformacyjną. Jak sam twierdził, jedyną formą przemocy fizycznej do jakiej się wówczas uciekł, było skazanie dwóch zagorzałych heretyków na karę chłosty. Inaczej sprawę przedstawia protestancki historyk John Fox, który w swojej Księdze Męczenników (1563) oskarżył Morusa o torturowanie, a nawet palenie niewiernych. Współcześnie przyjmuje się, że Tomasz Morus istotnie w swoich działaniach przeciw reformacji stosował brutalne metody charakterystyczne dla swojej epoki. Według niektórych historyków myśliciel zdradził w ten sposób humanistyczne ideały.
Warto pamiętać, że Tomasz Morus, mimo silnego zaangażowania w rozwój kariery politycznej, nie przestawał pisać. W swoim dorobku ma liczne przekłady poematów łacińskich i greckich, traktaty, a także słynne Dzieje króla Ryszarda III (1513). Zasłynął także jako autor listów polemicznych, a nieśmiertelność zapewniła mu wspomniana już Utopia. W 1935 roku papież Pius XI kanonizował Morusa – został uznany za męczennika.
Do dziś wielu uważa go za symbol niezłomnej wiary i odwagi. Inni widzą w nim zagorzałego ortodoksa, gotowego posłać człowieka na śmierć w imię wiary. Jeszcze inni dostrzegają wielkiego filozofa. Być może Tomasz Morus był każdą z tych postaci.
Utopia Tomasza Morusa
.„Utopie są odpowiedzią na chory system polityczny, gospodarczy czy społeczny. Ich zadaniem jest konstruktywna krytyka stanu istniejącego i zaproponowanie idealnego rozwiązania. Wyjątkami są antyutopie i dystopie. Dystopie pokazują przyszłość, która nas czeka, gdy nadal będziemy forsować rozwój gospodarczy kosztem planety. Wtedy jest miejsce i czas na choroby oraz epidemie” – pisze Łukasz ZWEIFFEL, profesor w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie.
„Utopia to projekt idealnego ustroju politycznego. To ideał, który można znaleźć w pismach Platona i Bacona. Jest to także gatunek, który z upływem lat ulegał zmianie. Dzisiaj, chcąc zrozumieć, czym utopie były przez setki lat, a także czym są dzisiaj, wyszczególniamy ich podział na otwarte i zamknięte. Utopie zamknięte to projekty historii. To koncept Morusa, to „Państwo” Platona. W utopiach zamkniętych czas jest cykliczny; czas się zatrzymał. Społeczeństwo w nich opisane osiągnęło ideał. W pismach Morusa idea w praktyce jest namacalna. Społeczeństwo zostało doskonale zorganizowane. Nie ma biedy, nie ma różnic klasowych” – przypomina prof. Łukasz ZWEIFFEL.
Utopia zamknięta stanowi doskonałą odpowiedź na niedoskonałą rzeczywistość. Tomasz Morus skonfrontował w literackim dziele świat doskonały z ponurą rzeczywistością, którą obserwował przez całe swoje życie.
„W życiu Morusa zdarzyły się rewolucje społeczne i gospodarcze, które on obserwuje, analizuje i ocenia. Widzi bardzo wyraźnie, że system, który zapanował w Anglii, nie działa. Rzesza głodujących, migrujących, mordujących, kradnących, skazanych na śmierć ludzi przerażała. Tę rzeczywistość Morus zestawił z utopią, w której Anglia jest doskonała”.
Zapewne większość z nas nie chciałaby żyć w państwie Morusa. Co prawda nie zaznamy tam głodu ani bezdomności, ale nie wyjdziemy też na spacer bez pozwolenia. Wolność w państwie idealnym nie ma znaczenia. Liczy się równość.
„Utopia Morusa to podstawa charakterystyki utopii zamkniętych. Stan idealny jest osiągany kosztem wolności” – podkreśla prof. Łukasz ZWEIFFEL.
Oprac. Patryk Palka