Węgry i Polska – dwa modele geopolityczne dla Europy – Max-Erwann GASTINEAU

Gastineau

Francuski pisarz i geopolitolog Max-Erwann Gastineau porównuje modele Polski i Węgier w podejściu do spraw międzynarodowych i konfliktu na Ukrainie. Apeluje o zapożyczenie tego, co najlepsze w tych dwóch modelach.

Max-Erwann Gastineau o europejskiej geopolityce

.W edycji 23 lutego 2025 r. tygodnika „Journal du Dimanche” geopolitolog Max-Erwann Gastineau kieruje uwagę czytelników na Europę Środkową. Przypomina, że jeszcze do niedawna kraje tego regionu miały podobne stanowiska w większości spraw, zwłaszcza w kontekście kryzysu migracyjnego i wzmacniania ideologii progresywistycznej wśród brukselskich elit: „Pod egidą Grupy Wyszehradzkiej Polska i Węgry wzywały do obrony granic Starego Kontynentu. Pojęcie bezpieczeństwa społecznego, które legitymizuje potrzebę zapewnienia spójności kulturowej każdego społeczeństwa, stało się nadrzędne. Było to jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę”.

Wszystko się zmieniło 24 lutego 2022 roku, kiedy wojska Kremla najechały na Ukrainę. Obydwa kraje obrały różne kursy geopolityczne. Polska postawiła na „terytorialną koncepcję bezpieczeństwa”, „związaną z prawem międzynarodowym i zasadą nienaruszalności granic”. Kwestia granic jest dla Polski ważna. Sąsiaduje z Rosją, z Białorusią i z Ukrainą. Granice między tymi krajami wiele razy się przesuwały w ciągu ostatnich kilkuset lat, czasem na korzyść Polski, często na jej niekorzyść. Burzliwy czas rozbiorów, wojen światowych i okupacji radzieckiej spowodował, że Polacy bardzo nieufnie postrzegają wschodnich sąsiadów, co prowadziło do tarć z krajami Europy Zachodniej, które dotychczas widziały Rosję bardziej jako partnera niż jako zagrożenie. Prominentni europejscy politycy przyznali zresztą rację Polsce.

Max-Erwann Gastineau pisze, że „Węgry Viktora Orbána również bronią wzmocnienia bezpieczeństwa kontynentalnego, ale z uwagi na bardziej podstępne zagrożenie, mniej zewnętrzne, bardziej wewnętrzne, ucieleśnione w oślepiającej arogancji europejskich elit”. Polska także znajdowała się na tej linii w latach 2015–2023, gdy musiała odpierać ataki Komisji dotyczące „praworządności”. Węgry apelują z kolei do zerwania z logiką zimnej wojny i z nienaruszalnością modelu demokracji liberalnej, biorąc przykład z krajów, które potrafią osiągać sukcesy: Singapuru, Chin, Indii, Rosji i Turcji.

Polska i Węgry jako dwa modele geopolityczne

.Węgry stawiają więc na obronę swoich interesów gospodarczych: „Węgry targują się w sprawie głosowania za sankcjami wobec Rosji, aby uzyskać gwarancje bezpieczeństwa dostaw energii, które nadal są w dużym stopniu zależne od importu rosyjskiej ropy i rosyjskiego gazu”. Takie zachowanie Węgier jest jednak możliwe tylko za sprawą bezpieczeństwa militarnego i politycznego gwarantowanego przez NATO i UE. Węgry mogą skupiać się na swoich interesach gospodarczych, bo należą do bloku zachodniego, który chroni w pewnej mierze ich suwerenność.

„Węgry ucieleśniają europejską wersję nowej »geopolityki małych mocarstw«. W przeciwieństwie do swojego polskiego sąsiada Węgry nie zamierzają wybierać stron, ale wykorzystać swoją bezaliansowość, która ich zdaniem jest najlepszym sposobem na ograniczenie ryzyka satelizacji, które zagraża każdemu peryferyjnemu państwu zamkniętemu w sztywnych sieciach sojuszy”, wyjaśnia Gastineau na łamach JDD. Można by dodać do tego uwarunkowania historyczne: Węgry nie dzielą takiej burzliwej historii z Rosją jak Polska lub kraje bałtyckie, nie czują się więc przez nią zagrożone.

„Napoleon podsumował to w ten sposób: »Państwa mają politykę swojej geografii«. Europa Środkowa nie jest obca temu twierdzeniu. Podobnie jak Polska, która broni swojego bezpieczeństwa narodowego, zagrożonego powrotem rosyjskiej potęgi. Podobnie jak Węgry, które bronią swojego bezpieczeństwa gospodarczego, zagrożonego przez geopolityczną niespójność Europy”, konkluduje Max-Erwann Gastineau.

.Europa jako wspólnota powinna wziąć przykład z tych dwóch krajów – trzeźwość Polski wobec Rosji i trzeźwość Węgier wobec brukselskiego progresywizmu.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 lutego 2025