Władysław Reymont. Patron roku 2025

Władysław Reymont patronem roku 2025

Władysław Reymont, jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1924 r.), znalazł się w gronie patronów 2025 roku. Uchwałę w tej sprawie podjął Senat RP. W tym roku przypada 100. rocznica śmierci pisarza.

Władysław Reymont i „Chłopi”

.Syn organisty, absolwent Warszawskiej Szkoły Niedzielno-Robotniczej, pracownik Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, członek wędrownej trupy aktorskiej karierą literacką zajął się tuż przed trzydziestką, jeszcze jako pracownik kolei. Tworzył nowele, a także teksty reporterskie, jak „Pielgrzymka do Jasnej Góry” – zapis doświadczenia chłopskiej pielgrzymki z Warszawy do Częstochowy, w której pisarz wziął udział. Jego największymi artystycznymi dokonaniami były powieści: „Komediantka”, „Fermenty”, „Ziemia obiecana” i „Chłopi”.

Powieść „Chłopi”, za którą Władysław Reymont otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury – monumentalny, realistyczny opis życia chłopstwa – była drukowana w odcinkach na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”. Pierwszy z nich ukazał się 18 stycznia 1902 r., ostatni – 26 stycznia 1908. W przedmowie do wydania powieści nakładem Biblioteki Narodowej prof. Franciszek Ziejka napisał: „Oto czytelnicy tego Tygodnika Ilustrowanego ostro zaprotestowali przeciwko drukowaniu tej powieści w dziale literackim. Setki czytelników odsyłało numery pisma redakcji, żądając zwrotu kosztów prenumeraty, jeśli nadal będzie drukowana ta powieść bezbożna, brutalna i niemoralna”.

W formie książkowej utwór ukazywał się częściami nakładem wydawnictwa Gebethner i Wolff: I i II tom w 1904 r., III tom w 1906 r., tom IV zaś – w 1909 r. W 1917 r. Władysław Reymont otrzymał za „Chłopów” nagrodę literacką Polskiej Akademii Umiejętności, a w 1924 r. – Literacką Nagrodę Nobla. Jego konkurentami do wyróżnienia byli Tomasz Mann, Maksym Gorki, Thomas Hardy, a także Stefan Żeromski. Akademia Szwedzka doceniła uniwersalizm powieści, archetypiczność postaci, harmonię kompozycji, plastyczność obrazowania. Dzieło Reymonta oceniła jako „prawdziwy epos prozą”.

Z uwagi na zły stan zdrowia autor nie mógł odebrać nagrody podczas uroczystości w Sztokholmie. W jego imieniu na ceremonię pojechał Alfred Wysocki, polski przedstawiciel dyplomatyczny w Szwecji. „Okropne! Nagroda Nobla, pieniądze, sława wszechświatowa i człowiek, który bez zmęczenia wielkiego nie może się rozebrać” – pisał Władysław Reymont do Alfreda Wysockiego.

W liście do dziennikarza Wojciecha Morawskiego przyznawał: „Oszołomiony jestem tą niespodzianką. I w takich okolicznościach przyszła, że wygląda na gorzką ironię życia. Bo na cóż mi to wszystko? Chory jestem, miałem świeżo zapalenie płuc, jeszcze z trudem przechodzę z pokoju do pokoju. Żyję odosobniony i na srogiej diecie. Odszedłem wewnętrznie od świata i od spraw jego. Nieznany wczoraj i lekceważony nawet przez rodaków, dzisiaj muszę brać pozę i twarz sławnego człowieka. Czy to nie warte śmiechu?”.

Dzieło doczekało się trzech ekranizacji: w 1922 (reż. Eugeniusz Modzelewski), 1972 (reż. Jan Rybkowski) i 2023 r. (reż. Dorota Kobiela-Welchman i Hugh Welchman). Dwóch adaptacji doczekała się „Ziemia obiecana”: w 1927 r. film wyreżyserowali Aleksander Hertz i Zbigniew Gniazdowski, a w 1974 – Andrzej Wajda. Opowieść o mieście Łodzi, zbijaniu fortun i trzech przyjaciołach, którzy wspólnie zakładają fabrykę i wkraczają w bezwzględny świat wielkiego kapitału. Ostatnią powieścią w dorobku Władysława Reymonta jest antyutopia „Bunt”, publikowany na łamach „Tygodnika Ilustrowanego” w 1922 r. – dwa lata później ukazała się jako książka.

Pogrzeb wielkiego pisarza

.Pisarz zmarł 5 grudnia 1925 r. w Warszawie w mieszkaniu przy ul. Górnośląskiej 16 w wieku 58 lat. „Już od wczesnego ranka zaczęły się gromadzić tłumy publiczności w okolicach katedry placu Zamkowego i na Krakowskiem Przedmieściu. O godz. 10-tej zaczęły się gromadzić na placu Zamkowym delegacje stowarzyszeń i związki ze sztandarami” – relacjonowała gazeta „Katolik Codzienny” uroczystości pogrzebowe. „Następnie przemaszerowała kompanja 71 pp. i utworzyła szpaler w głównej nawie katedry, kompanja 36 pp. z orkiestrą i sztandarem pułkowym spowitym kirem, zajęła miejsce przed katedrą, szwadron 1. pp. szwoleżrów i dywizjon artylerji konnej stają na Placu Zamkowym. Przyboczna kompanja Prezydenta Rzeczypospolitej zajmuje miejsce na ulicy Świętojańskiej. Od Placu Zamkowego wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia ustawiają się delegacje włościańskie, młodzież akademicka i szkolna. (…) Na stopniach katafalku złożone są oznaki orderu Polonia Restituta, medal Nobla i wstęga oraz krzyż francuskiej legji honorowej. Na trumnie złożony jest pęk złocistych chryzantem od wdowy po śp. Reymoncie. Ponadto na katafalku złożono wieńce od Prezydenta Rzeczypospolitej, rządu francuskiego i czeskiego ministerstwa oświaty”.

Władysław Reymont spoczął na Starych Powązkach, jego serce wmurowano w filarze kościoła św. Krzyża w Warszawie. „Wśród dźwięków marsza żałobnego Szopena pierwszy rzucił na trumnę grudkę ziemi przywiezionej z wsi rodzinnej śp. Reymonta Kobieli Wielkich ks. biskup Przeździecki, drugą Leopold Staff i trzecią poseł Witos. O godz. 3.30 spuszczono trumnę do grobu, na którego dnie była usypana ziemia ze wsi rodzinnej zmarłego” – pisał reporter „Katolika Codziennego”.

Książki to broń w wojnie idei

.”Cenzura nie jest niczym nowym – ataki na książki i pisarzy są starsze, niż może się nam wydawać. A jednak nigdy wcześniej nie przybrały takiej skali, takiego tempa i charakteru. Może nie jest to literatura najwyższej próby, ale sposób w jaki J.K. Rowling była szykanowana i atakowana niech będzie tylko niewielką miarą tego, co się dzieje. Coś jednak różni ten zorganizowany i mocno partyzancki atak od wcześniejszych prób cenzury. To nie jest tylko kwestia kilku książek uznanych za nieodpowiednie dla młodzieży. To czystka idei” – pisze Michał KŁOSOWSKI, zastępca redaktora naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, w tekście „Książki to broń w wojnie idei. Dlatego co roku czekam na ogłoszenie literackiego Nobla”.

Jak podkreśla, „Przeciwnicy literatury postanowili, że pewne z nich zawierają pomysły, które mogą zaburzyć starannie na nowo porządkowany świat; inni zaś uznali, że literatura zagraża staremu obrazowi świata, opartemu na seksizmie, rasizmie i dyskryminacji. Dla obu grup książki są niebezpieczne, bo zmuszają do myślenia. Są też niebezpieczne dla polityków i technologicznych możnowładców, wybijają bowiem z zastanych przekonań i dobrze-znanego-świata. Na naszych oczach toczy się bowiem nowa wojna idei. Podobnie jak każda wojna, ta również, choć może przede wszystkim, dotyczy kontroli, strachu i władzy. Ci, którzy chcą ograniczyć dostęp do literatury, wiedzą, że kontrola nad ideami to kontrola nad społeczeństwem, nad umysłami. Dlatego co roku czekam na ogłoszenie literackiego Nobla — to jeden z najlepszych wskaźników tej walki. Przede wszystkim dlatego, że wskazuje, gdzie w danym momencie jest wrażliwość świata; wrażliwość, której tak bardzo w każdej wojnie potrzeba”.

„W wojnie o idee XXI wieku stawka jest zaś najwyższa; wyższa może nawet niż wcześniej. Jej stawką jest nie tylko przyszłość, ale przede wszystkim — wrażliwość i serca czytelników. Książki w tym sensie to broń i każdy musi walczyć o prawo do czytania. Nawet jeśli nadszedł czas Po Piśmie, jak twierdzi Jacek Dukaj. Bo ta książka także została wydrukowana” – pisze Michał KŁOSOWSKI.

.Artykuł Michała KŁOSOWSKIEGO „Książki to broń w wojnie idei. Dlatego co roku czekam na ogłoszenie literackiego Nobla” dostępny jest w całości we „Wszystko co Najważniejsze”: [CZYTAJ]

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/sn

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 16 stycznia 2025
Fot. Portret Władysława Stanisława Reymonta / zbiory Biblioteki Narodowej.