Wojciech Trzciński pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski

Wojciech Trzciński

Kompozytor Wojciech Trzciński został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej”.

Wojciech Trzciński – kompozytor, dyrygent, aranżer

.Wojciech był przyjacielem sztuki i twórców. Całe swoje życie poświęcił sztuce i drugiemu człowiekowi, a jeśli zobaczył w nim talent – był wierny do końca – powiedział duszpasterz środowisk twórczych ks. Andrzej Luter podczas mszy pogrzebowej muzyka i kompozytora Wojciecha Trzcińskiego.

– Otaczamy dziś Wojciecha religijnym szacunkiem, bo istnieje silna więź pomiędzy przyjaźnią, sacrum i śmiercią. Jesteśmy zjednoczeni z jego osobą, a wierność prawdziwych przyjaciół trwa poza granicą śmierci – wskazał duchowny w homilii podczas mszy pogrzebowej w stołecznym kościele Środowisk Twórczych św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta. Ks. Luter podkreślił, że ostatnie miesiące życia kompozytora były naznaczone cierpieniem.

„Z ogromnym smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci Wojciecha Trzcińskiego. Odszedł artysta nietuzinkowy, oddany pasji tworzenia. W swojej pracy łączył ogromny talent muzyczny, wizję kreatora i zdolności organizacyjne. Zapamiętamy go jako kompozytora, który odcisnął swoje piętno na polskiej muzyce współczesnej. W swoim repertuarze nie unikał trudnych inspiracji. Podchodził jednak do nich w sposób szczególny – z wyczuciem i finezją” – napisała w liście marszałek Senatu RP, Małgorzata Kidawa-Błońska odczytanym przez Izabellę Morawską.

W imieniu prezydenta odznaczenie rodzinie kompozytora przekazał podczas poniedziałkowych uroczystości pogrzebowych w Warszawie doradca społeczny Prezydenta RP, Tadeusz Deszkiewicz.

Podkreślił on, że żegna artystę w imieniu prezydenta, ale także własnym. Znaliśmy się pół wieku (…) Zapamiętałem Wojtka jako człowieka niezwykle ciepłego, dobrego, człowieka o ogromnym poczuciu humoru i człowieka, z którym można rozmawiać o wszystkim” – powiedział. „To był naprawdę wielki twórca (…) Żegnamy cię Wojtku, ale pozostawiłeś po sobie opus magnum. Twoja muzyka jest czymś, co pozostanie na zawsze – wyjaśnił.

Podczas uroczystości pogrzebowych minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska podkreśliła, że Wojciech Trzciński jest jedną z wielkich postaci polskiej kultury muzycznej. Jego twórczość kształtowała muzyczny pejzaż naszego kraju i stała się nierozerwalnym elementem tożsamości naszej, naszych ojców, ale także i naszych dzieci, kolejnych pokoleń słuchaczy – dodała. Przypomniała również, że dorobek Trzcińskiego obejmuje niezliczone kompozycje, które zdobyły uznanie w kraju, ale także poza granicami. Współpracował z najwybitniejszymi artystami. Najwybitniejszy artyści mieli ten honor, aby z nim pracować – powiedziała. Jak zaznaczył, muzyka Trzcińskiego zachwycała i inspirowała. Szefowa MKiDN podkreśliła, że artysta zostawił niezatarty ślad w polskiej kulturze. Przypomniała, że Trzciński był również promotorem i mecenasem sztuki, wspierał młodych twórców oraz rozwój polskiej sceny muzycznej.

Prezes Stowarzyszenia Autorów ZAiKS Miłosz Bembinow odznaczył Wojciecha Trzcińskiego pośmiertnie Medalem Stulecia ZAIKS-u.

.Wojciech Stanisław Trzciński urodził się 22 lipca 1949 r. w Warszawie. Był kompozytorem muzyki rozrywkowej, filmowej i teatralnej, aranżerem, pianistą, dyrygentem i producentem muzycznym. Piosenki Trzcińskiego wykonywali tacy artyści jak m.in. Anna Jantar, Krystyna Prońko, Zdzisława Sośnicka, grupa Alibabki, Halina Frąckowiak i Krzysztof Krawczyk.

Artysta skomponował m.in. oratorium „Kolęda Nocka”, baśń muzyczną „Królowa śniegu”, muzykę do spektakli teatralnych i filmów, do takich obrazów jak m.in. „Krzyk”(reż. Barbara Sass), „Kobieta i kobieta” (reż. Ryszard Bugajski, Janusz Dymek) i „Halo, Szpicbródka”(reż. Janusz Rzeszewski, Mieczysław Jahoda).

W latach 1993–1995 był dyrektorem artystycznym Teatru Muzycznego w Gdyni. W latach 1994–1996 pełnił funkcję Dyrektora Muzycznego I Programu Polskiego Radia. Był jednym z pomysłodawców nagrody polskiego przemysłu fonograficznego „Fryderyki”,

19 grudnia 2024 r. został uhonorowany Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Odznaczenie wręczyła artyście ministra kultury Hanna Wróblewska.

Wojciech S. Trzciński zmarł 1 lutego 2025 r. Spoczął w poniedziałek na cmentarzu Powązki Wojskowe.

Jak mazurki Chopina oczarowały Szwedów

.Gdyby nie Fryderyk Chopin, mazurek mógłby pozostać jedynie przelotną modą taneczną. Tymczasem stał się dla niego głęboko osobistym, intymnym wyrazem uczuć jako polskiego kompozytora emigranta – pisze Anastasia BELINA, szwedzka publicystka muzyczna.

Mazurek, którego początki sięgają XVI wieku, był polskim tańcem wiejskim z równin Mazowsza, tańczonym przez Mazurów, mieszkańców tego regionu. Istniały trzy podstawowe formy tego tańca: szybki, żywy mazurek cechujący się wyraźną i zróżnicowaną artykulacją, szybki i zabawny oberek oraz melodyjny, melancholijny kujawiak. Wszystkie trzy wywodzą się ze starodawnej polki, tańca w metrum trójdzielnym z mocnymi akcentami (często towarzyszącymi stukaniu obcasem) na drugim lub trzecim takcie. Duma i pewna dzikość wykonania sprawiały, że nastrój tego tańca różnił się od bardziej spokojnego walca. W XVII i XVIII wieku mazurek rozprzestrzenił się z ludowych zakątków na sale balowe całej Europy, a w XIX wieku dotarł nawet do Ameryki. Był też bardzo popularnym tańcem w całej dziewiętnastowiecznej Rosji, spotykanym także w błyszczących salach balowych szlacheckich posiadłości i pałaców. 

Oczywiście kiedy mówimy o mazurku, pierwszym kompozytorem, który przychodzi nam na myśl, jest Fryderyk Chopin (1810–1849). Gdyby nie on, mazurek mógłby pozostać jedynie przelotną modą taneczną. Tymczasem stał się dla Chopina głęboko osobistym, intymnym wyrazem uczuć jako polskiego kompozytora emigranta mieszkającego w Paryżu. Począwszy od pierwszych kompozycji, aż po ostatnią (op. 68, nr 4, napisaną kilka tygodni przed śmiercią), jest to jedyna forma, którą Chopin komponował regularnie przez całe życie; tuż za nią plasują się nokturny. Chociaż polscy kompozytorzy, tacy jak Maria Szymanowska, Karol Krupiński i Józef Elsner, już wcześniej pisali mazurki, to geniusz muzyczny Chopina wyniósł ten wiejski taniec do rangi sztuki. Jego mazurki inspirowały różnych kompozytorów, od Glinki i Bałakiriewa, po Debussy’ego i Skriabina. W Polsce były kultywowane jeszcze w utworach Szymanowskiego, Maciejewskiego, Gradsteina i innych. 

Dla szwedzkiego pianisty Petera Jablonskiego mazurek zawsze był gatunkiem osobistym, dlatego zaprosiłam go do rozmowy o historii mazurka w Szwecji. 

Cały tekst dostępny na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pod linkiem: Anastasia BELINA: Jak mazurki Chopina oczarowały Szwedów.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/rb

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 lutego 2025