Wydatki Polski na obronę największe w Europie

Wydatki Polski na obronę są największe w całej UE, ale inne kraje zwiększają je znacząco – wynika z opublikowanego we wtorek raportu Europejskiej Agencji Obrony (EDA).
Ile wynoszą naprawdę wydatki Polski na obronę?
.Wydatki Polski na obronę sięgnęły w 2024 ok. 3,75 proc. PKB, co oznacza najwyższy poziom w całej Unii Europejskiej. Inne kraje na szczęście próbują nas gonić.
W corocznym raporcie EDA podała, że w 2024 r. wydatki na obronność 27 państw członkowskich UE osiągnęły bezprecedensową kwotę 343 mld euro. Było to o 19 proc. więcej niż w 2023 r. i stanowiło 1,9 proc. PKB.
W tym roku wydatki na obronność mają wynieść jeszcze więcej – 381 mld euro – i osiągnąć 2,1 proc. PKB. Tym samym przekroczą wcześniejszy cel NATO, wynoszący 2 proc. PKB.
Wzrost ten – zdaniem Agencji napędzany głównie rekordowymi poziomami zamówień na sprzęt i rosnącymi inwestycjami w badania i rozwój – odzwierciedla determinację państw członkowskich do wzmocnienia europejskich zdolności wojskowych w odpowiedzi na zmieniające się środowisko bezpieczeństwa.
– Europa wydaje rekordowe kwoty na obronność, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom, i na tym nie poprzestaniemy. Inwestycje zostaną przeznaczone na wszystko, od badań i rozwoju po wspólne zamówienia i produkcję niezbędnych komponentów obronnych. UE wykorzystuje wszelkie dostępne środki finansowe i polityczne, aby wspierać państwa członkowskie i europejskie firmy w tych działaniach – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, która jest jednocześnie szefową EDA.
Dyrektor generalny EDA Andre Denk ocenił jako budujące, że państwa UE osiągają rekordowe poziomy wydatków na obronność.
– Osiągnięcie nowego celu NATO, wynoszącego 3,5 proc. PKB, będzie wymagało jeszcze większych nakładów, łącznie ponad 630 mld euro rocznie. Musimy jednak również ściśle współpracować, szukać korzyści skali i zwiększać interoperacyjność – podkreślił, cytowany w raporcie. Na czerwcowym szczycie NATO w Hadze państwa Sojuszu zobowiązały się do zwiększenia środków na obronność do 5 proc. PKB, w tym przeznaczenia 3,5 proc. PKB bezpośrednio na kwestie obronne, a 1,5 proc. na infrastrukturę, przemysł obronny czy obronę cywilną.
Z raportu EDA wynika, że w 2024 roku wydatki obronne w Unii ponownie wzrosły – 25 z 27 państw członkowskich zwiększyło budżet w ujęciu realnym. Oznacza to poprawę w porównaniu z 2023 rokiem. Szesnaście krajów odnotowało przyrost powyżej 10 proc., podczas gdy tylko dwa nieznacznie obniżyły swoje nakłady.
Wydatki per capita w przeliczeniu na jednego żołnierza zawodowego osiągnęły rekordowy poziom 249 tys. euro, wobec 211 tys. euro rok wcześniej i 138 tys. euro dekadę temu. Jednocześnie coraz więcej krajów kieruje środki na inwestycje – 24 państwa spełniły unijny benchmark 20 proc. udziału inwestycji w wydatkach obronnych, podczas gdy rok wcześniej było ich 20.
Największy wzrost odnotowano w zakupach sprzętu. Wydatki na ten cel wzrosły o 39 proc. i osiągnęły 88 mld euro. Prognozy na 2025 rok przewidują, że kwota ta przekroczy 100 mld euro, a trend wzrostowy będzie kontynuowany, m.in. dzięki dużym kontraktom zawartym w 2024 roku. Zakupy sprzętu stanowią ponad 80 proc. inwestycji obronnych.
Z raportu wynika, że badania i rozwój w sektorze obronnym zyskują na znaczeniu. W 2024 roku wydatki na ten cel wzrosły o 20 proc., osiągając 13 mld euro, co stanowi znaczące przyspieszenie względem 6 proc. wzrostu odnotowanego rok wcześniej.
Dlaczego Polska jest liderem w wydatkach na obronę?
.Wydatki Polski na obronę stanowią obecnie dwukrotność zobowiązania wynikającego z członkostwa w NATO. Zaskakujące? Nieszczególnie, zważywszy na nieuleczalnie wojowniczą naturę jednego z naszych sąsiadów – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Marek MAGIEROWSKI – polski dziennikarz, publicysta i dyplomata.
Jego zdaniem ta zapobiegawczość Polski to nie wszystko. Zbroimy się ponieważ „chcemy dawać przykład i zachęcać sojuszników do przestrzegania zobowiązań i odpowiedniego zwiększania budżetów obronnych”. Mówiąc bardziej dosadnie, należy stwierdzić, że nie możemy polegać wyłącznie na wyrafinowanych systemach dowodzenia i kontroli, zaawansowanych sieciach komunikacyjnych, serwerach i laptopach. NATO potrzebuje więcej sprzętu: czołgów, myśliwców, helikopterów, pojazdów opancerzonych, moździerzy i dronów oraz znacznie więcej amunicji.
Więcej:>>https://wszystkoconajwazniejsze.pl/marek-magierowski-pkb-na-wojsko/
PAP/Łukasz Osiński/ad