Andrzej DUDA: Wojna polsko–sowiecka, to jedyna wojna, jaką przez 74 lata Rosja przegrała

Wojna polsko–sowiecka, to jedyna wojna, jaką przez 74 lata Rosja przegrała

Photo of Andrzej DUDA

Andrzej DUDA

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

Ryc.Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

104 lata temu odradzająca się Polska – mimo ogromnych obaw, jakie wtedy były, i załamania bardzo wielu polityków i obywateli – zdołała się obronić przed bolszewicką inwazją. To było wielkie zwycięstwo. To nie była po prostu wygrana bitwa. To było wielkie zwycięstwo – tamta wygrana bezapelacyjnie wojna. Wojna polsko–sowiecka. Jedyna wojna, jaką przez 74 lata Rosja sowiecka przegrała, będąc formalnie stroną wojny. Jedyna!

.Tylko odradzająca się Rzeczpospolita Polska zdołała pokonać Sowietów i Armię Czerwoną. To było wielkie zwycięstwo odniesione dzięki niezwykłemu bohaterstwu i oddaniu polskiego żołnierza. Dzięki mądrości i doświadczeniu dowódców na czele z Szefem Sztabu Generalnego, Generałem Tadeuszem Rozwadowskim, ale – oczywiście – także i Naczelnikiem Państwa, Józefem Piłsudskim, jednym z bohaterów naszej niepodległości.

Ale nie tylko dzięki wojskowym, ale także i dzięki rzeczywiście niezwykłej wtedy odpowiedzialności i zjednoczeniu całej klasy politycznej. Tak, to Wincenty Witos stanął wtedy na czele Rządu Obrony Narodowej – rządu, który zjednoczył prawie wszystkich; rządu, który miał jeden zasadniczy cel programowy: obronić Polskę w tamtej beznadziejnej sytuacji. Bo przecież ukształtował się 24 lipca 1920 roku, tuż przed pamiętnym sierpniem, w beznadziejnej – wydawało się już – sytuacji. Byli razem, byli wspólnie, byli w jednym celu, byli absolutnie zdeterminowani.

Wszyscy: politycy, żołnierze, ludzie; obywatele na wskroś polskiego społeczeństwa – od najwyższej klasy, od szlachty i arystokracji polskiej poprzez mieszczaństwo, inteligencję aż wreszcie do ludzi polskiej wsi, do włościaństwa, do polskich chłopów. To była armia, w której rzeczywiście byli wszyscy. Armia milionowa, w której obok doświadczonych żołnierzy, którzy walczyli w I wojnie światowej – na wszystkich jej frontach, w armiach zaborczych i w Legionach Polskich – była także młodzież, czasem zupełne dzieciaki z Legii Akademickiej, studenci, gimnazjaliści.

Przecież to oni zwyciężyli pod Ossowem 14 sierpnia, odparli sowieckie natarcie, płacąc własną krwią i setkami zabitych.

Zwyciężyli. Zwy–cię–ży–li! Siłą ducha, siłą oręża, siłą niezłomności, mądrością, inteligencją, absolutną determinacją. To właśnie dlatego 15 sierpnia jest Świętem Wojska Polskiego. Wielkim świętem. Świętem zwycięstwa polskiego oręża, świętem zwycięstwa polskiego narodu, świętem zwycięstwa polskiego ducha. Bo polski duch jest duchem polskiego żołnierza.

Ten etos nasi żołnierze niosą w sobie do dzisiaj. Są w prostej linii spadkobiercami tamtych bohaterów, którzy pokonali Sowietów, którzy pogonili ich na wschód, którzy wygrali tamtą wielką wojnę, którzy zwyciężyli i obronili odradzającą się Rzeczpospolitą – tak. Dzięki czemu ukształtował się rzeczywiście polski naród. Choć w późniejszej Rzeczypospolitej problemów nie brakło, także i tych społecznych. Które pewnie i legły u podstaw późniejszych nieszczęść. Ale to jest do historycznych wniosków, które my powinniśmy dzisiaj wysnuwać.

Co najważniejsze – 15 sierpnia, dzień wielkiego zwycięstwa, jest dniem Święta Wojska Polskiego, na którym zbudowany jest dzisiaj wielki etos polskiej armii. Na zwycięstwie wynikającym z bohaterstwa i absolutnej determinacji; z niezwykłego bojowego i patriotycznego ducha; ze wspólnoty, z tego, że wszyscy stanęli ramię w ramię, że byli gotowi walczyć do upadłego; że byli oddani jednej ojczyźnie i jednej myśli, by ją ocalić i by ocalić siebie, by nigdy więcej wolność i niepodległość nie zostały utracone po niedawnych 123 latach zaborów.

I wreszcie – po trzecie – ze świadomości ofiary: to także kształtuje etos polskiego żołnierza. Zapłacono za tamto zwycięstwo wysoką cenę. To byli zabici, ranni – tysiące poszkodowanych i tych, którzy polegli. Pochylaliśmy wczoraj głowy nad ich grobami.

Przywoływaliśmy wczoraj ich pamięć. Oni także i ich pamięć, i świadomość bohaterstwa, i świadomość absolutnej potrzeby poświęcenia – są dzisiaj elementami etosu polskiego żołnierza.

Polski żołnierz idzie, służy ojczyźnie, broni ojczyzny, broni wartości, które wszyscy wyznajemy – także dziś jako część wspólnoty demokracji. I tak – w ramach swojej służby i tego etosu jest także gotów oddać dla ojczyzny i za ojczyznę życie. Tak jak niedawno uczynił to Sierżant Mateusz Sitek, broniąc polskiej granicy, czy jak przez lata czynili to nasi żołnierze w kontyngentach poza granicami kraju – w Iraku i Afganistanie. Uczcijmy pamięć wszystkich poległych minutą ciszy w tym momencie, bardzo wszystkich o to proszę. Wieczne odpoczywanie racz im dać, Panie… Wieczna pamięć poległym. Dziękuję.

Ale z tej historii także i dzisiaj, co oczywiste – jak wspomniałem wcześniej – musimy wyciągać wnioski. To dlatego to, co najważniejsze: dzisiejsze święto w dzień wielkiego zwycięstwa, w jego rocznicę. Jak co roku od lat spotykamy się w Warszawie czy w innym ważnym miejscu w Polsce – tak jak kilka lat temu w centrum Katowic – by oddać hołd i szacunek naszym żołnierzom. Dziękuję Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu za tę jego wspaniałą inicjatywę z 2007 roku, by w Polsce przywrócić zwyczaj defilady – defilady z okazji Święta Wojska Polskiego – po to, żeby cały naród mógł oddać szacunek polskim żołnierzom, by mógł ten szacunek pokazać. Temu właśnie służy defilada przede wszystkim.

Dlatego dziękuję, że tu jesteście. Nie tylko dziękuję naszym żołnierzom. Ale przede wszystkim dziękuję wszystkim tym, którzy przybyli dzisiaj do Warszawy, którzy są tutaj, na Wisłostradzie i wokół niej, na czele z najwyższymi władzami Rzeczypospolitej, które dźwigają na swoich barkach odpowiedzialność za politykę bezpieczeństwa. Ale dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy tutaj przyszli i swoją obecnością dają świadectwo wsparcia i miłości do polskiego żołnierza, do jego oddania, do jego służby. Dziękuję Wam za to z całego serca, Moi Drodzy. Dziękuję bardzo! Zapewniam Was, że polscy żołnierze ze wzruszeniem to doceniają. Jest dla nich także zaszczytem być tutaj i móc zaprezentować się przed Wami.

I to jest kolejny cel defilady. Dzisiaj – wyciągając wnioski z przeszłości, wyciągając wnioski także z tego, co dzieje się w otoczeniu naszego państwa, z wojny, którą Rosja wywołała na Ukrainie, napadając to suwerenne, niepodległe państwo, zabijając ludzi, zagarniając ziemię, niszcząc infrastrukturę, niszcząc życie naszych sąsiadów z Ukrainy – wyciągamy prosty wniosek: musimy się tak uzbroić, tak się zabezpieczyć, zbudować potencjał polskiej armii tak wielki, by nigdy nikt nie odważył się nas napaść. To najważniejsze dzieło bezpieczeństwa i zadanie, jakie stoi dzisiaj przed rządzącymi.

Dziękuję Panu Wicepremierowi, Ministrowi Obrony Narodowej, a także Panu Premierowi, szefowi rządu za te słowa o jedności w sprawie bezpieczeństwa i o absolutnie wspólnej, jednolitej polityce, które przed chwilą padły. Dziękuję za kontynuację tej polityki rozpoczętej przez rządy Zjednoczonej Prawicy i przeze mnie osobiście. Cieszę się, że ta polityka jest realizowana. Dziękuję za wszystkie podpisane w ostatnich dosłownie dniach umowy. Za śmigłowce Apache – szturmowe, najlepsze na świecie, które będą przychodziły do naszego kraju i budowały gigantyczny potencjał polskiej armii. 96 śmigłowców szturmowych. To ogromny potencjał.

Dziękuję za nowe lekkie transportery opancerzone, na które umowę podpisano przedwczoraj. Dziękuję za rozpoczęcie już produkcji wyrzutni do drugiego etapu programu Wisła, czyli Patriot. Dziękuję za kontynuację zakupów, które zostały wcześniej rozpoczęte i wszystkich tych programów, które realizujemy. Tak, one są dzisiaj niezbędne. I także ta defilada służy temu, aby całe polskie społeczeństwo zobaczyło efekt tych wydatków – ten sprzęt, to wyposażenie najnowocześniejsze na świecie za chwilę tutaj przedefiluje prowadzone, operowane przez naszych żołnierzy. To jest wielka nasza duma i to jest rosnąca gwarancja naszego bezpieczeństwa.

Ale tą wielką gwarancją jest także Sojusz, w którym dzięki mądrości pokoleń jesteśmy od 25 lat. W tym roku obchodzimy [okrągłą] rocznicę naszego przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego w 1999 roku.

To dzięki temu dzisiaj jesteśmy częścią tej największej i najsilniejszej na świecie wspólnoty obronnej, wspólnoty bezpieczeństwa. Dzisiaj żołnierze Sojuszu są obecni na naszej ziemi na czele z żołnierzami armii amerykańskiej na nasze zaproszenie – podkreślam to.

Bo dawniej bywali tutaj tacy, których nie zapraszaliśmy, którzy tu przychodzili siłą, zmuszając nas do tego, byśmy pod ich butem żyli. A dzisiaj mamy tutaj tych, których sami zaprosiliśmy – tych, którzy razem z nami tworzą bezpieczeństwo Polski i świata. Dziękuję za to z całego serca wszystkim mądrym moim poprzednikom, którzy podejmowali te decyzje polityczne, i wszystkim tym, którzy przez lata tę wspólną politykę w ramach Sojuszu realizują.

Dziękuję także naszym aliantom za wszystkie decyzje umacniające Sojusz i obecność Sojuszu na wschodniej flance, które są w ostatnich latach podejmowane. Dziękuję wszystkim żołnierzom naszych aliantów – żołnierzom NATO – którzy odbywali, odbywają i będą odbywali swoją służbę wojskową w naszym kraju, budując nasze bezpieczeństwo każdego dnia. Dziękuję za to z całego serca. Dziękuję naszym żołnierzom za doskonalenie się, znakomitą służbę i znakomite współdziałanie.

Tak, zmagamy się w ostatnim czasie z problemami. Ten ostatni czas to ostatnie trzy lata od lata 2021 roku, od kiedy zaczęła się hybrydowa napaść na naszą granicę ze strony białoruskiej; kiedy reżim białoruski pcha nielegalnych migrantów na naszą granicę po to, by destabilizować sytuację nie tylko w Polsce, ale także i w Europie – by zagrażać presją migracyjną. Dziś wiemy, że było to tak naprawdę przygotowanie do późniejszej agresji przeciwko Ukrainie.

Dzięki mądrej polityce, zdecydowaniu i determinacji, a także oddaniu i bohaterstwu naszych żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej i Policji, Straży Pożarnej i wszystkich tych, którzy wspierali tę obronę, udało nam się granicę przez wszystkie te lata obronić. Choć nie bez strat, bo zginął na granicy wspomniany przeze mnie polski żołnierz, Sierżant Mateusz Sitek. Bo byli polscy żołnierze i funkcjonariusze, którzy zostali ranni. Ale ogromnie dziękuję za tę służbę i niezwykłe oddanie.

Cieszę się, bo z satysfakcją mogłem wczoraj podpisać ustawę, która pozwoli granicę i inne miejsca chronić jeszcze lepiej, jeszcze sprawniej, także z podwyższeniem bezpieczeństwa polskiego żołnierza. To fundamentalnie ważne.

Dziękuję za przygotowanie i przegłosowanie tych przepisów. Niebawem wejdą one w życie. Wierzę w to, że ułatwią ciężką służbę naszych żołnierzy, ułatwią jak najbardziej sprawną realizację zadań.

Liczę też na to, że wkrótce uchwalimy przygotowaną przeze mnie razem z moimi współpracownikami, z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego na czele z Ministrem Jackiem Siewierą i Ministerstwem Obrony Narodowej ustawę reformującą polski system kierowania i dowodzenia, a także reagowanie polskiego państwa w sytuacjach zagrożenia. To są wnioski z kryzysu, z jakim mamy do czynienia właśnie od trzech lat. One zostają teraz wprowadzone – bo to także są wnioski z ćwiczeń, które odbywaliśmy – do ustaw, byśmy mogli sprawniej reagować, byśmy mogli sprawniej działać. Liczę na to, że właśnie w ramach tej wspólnej jednolitej polityki bezpieczeństwa będę mógł wkrótce także i tę niezwykle ważną ustawę podpisać. Także po to właśnie, by polski żołnierz i polski funkcjonariusz mogli służyć lepiej i sprawniej.

Jeszcze raz z całego serca dziękuję za służbę. Tak jak zawsze powtarzam – jak mówił przed chwilą Pan Minister Obrony Narodowej – tak, Rzeczypospolitej w wojsku czy w służbach służą całe rodziny tak naprawdę. To nie tylko sam żołnierz czy funkcjonariusz. To także ci najbliżsi, którzy na niego czekają. To także ta osłona, którą dostaje w domu. To serce, to ciepło, którego przecież potrzebuje każdy człowiek. Dziękuję Wam za to z całego serca.

Składam najserdeczniejsze życzenia w dniu Święta Wojska Polskiego wszystkim polskim żołnierzom, pracownikom cywilnym wojska i rodzinom polskich żołnierzy. Niech zawsze szczęście i spokój goszczą w Waszych domach. Niech zawsze mama i tata, syn i córka wracają z zadań, które wykonują dla Rzeczypospolitej, dla jej bezpieczeństwa, dla bezpieczeństwa nas wszystkich. Niech zawsze towarzyszą Wam powodzenie, szczęście i dobro.

.Niech Pan Bóg błogosławi polskim żołnierzom i ich najbliższym! Niech Pan Bóg ich strzeże! Niech Pan Bóg ma w swojej opiece i strzeże naszą ojczyznę, Rzeczpospolitą Polską! Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć poległym! Niech żyje niepodległa, suwerenna, wolna Polska!

Andrzej Duda

Wystąpienie wygłoszone w Warszawie w dniu 15 sierpnia 2024 r.

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 sierpnia 2024
Fot. KPRP/Grzegorz Jakubowski