Wystawa „Prussian Blue” w Muzeum Auschwitz

Blisko 50 obrazów współczesnego twórcy Yishaia Jusidmana można już oglądać na wystawie w Muzeum Auschwitz. Nazwa cyklu „Prussian Blue” nawiązuje do pigmentu wykorzystywanego przez malarzy. Jest on chemicznie powiązany z kwasem pruskim zawartym w gazie cyklon B.
„Pierwszym europejskim miejscem prezentacji tych obrazów jest Miejsce Pamięci Auschwitz”
.Najważniejsza część prac to naturalistyczne malarskie reprodukcje fotografii komór gazowych kilku niemieckich obozów, takich jak Auschwitz, Majdanek, Stutthof czy Mauthausen, a także przestrzeni ośrodków zagłady, między innymi Treblinki i Sobiboru.
„We wczesnych latach pięćdziesiątych XX wielu wybitny krytyk kultury Theodor Adorno stwierdził, że pisanie wierszy po Auschwitz jest barbarzyństwem. (…) W domyśle dotyczyło to również malarzy, zniechęcając ich do podejmowania tematu Holokaustu. Mówiono nam, że przepaść między wydarzeniem a możliwością jego przedstawienia jest nie do pokonania. Jednak z biegiem czasu i wraz ze zmianą pokoleń konieczność artystycznego zmierzenia się z tą traumą staje się co raz pilniejsza” – napisał artysta w tekście wprowadzającym widza w przestrzeń ekspozycji.
Jusidman w czwartek, podczas otwarcia wystawy powiedział, że cały cykl został stworzony w latach 2010–2017 z myślą o pokazaniu go w muzeach sztuki współczesnej. – Od samego początku chciałem przywieźć tę wystawę do Europy. Myślę, że ze względu na tematykę okazało się to ogromnym i trudnym wyzwaniem. Teraz okazuje się, że pierwszym europejskim miejscem prezentacji tych obrazów jest właśnie Miejsce Pamięci Auschwitz. Dla mnie to wydarzenie jest naprawdę jednym z najbardziej znaczących momentów w moim życiu – powiedział podczas wernisażu Yishai Jusidman.
Zdaniem dyrektora muzeum Piotra Cywińskiego, wprawdzie „nie było łatwo przyjechać do Europy ze sztuką z Ameryki Środkowej”, to „jednak należy pamiętać, że punktem wyjścia dla niej było właśnie to miejsce”. – Jest to sztuka, która opowiada nie tylko o Auschwitz, ale także o kilku innych miejscach. Przechodzi przez całe europejskie doświadczenie tamtych czasów, a nawet wykracza poza granice Szoah, ponieważ opowiada także o innych obozach koncentracyjnych, a nie tylko o innych ośrodkach zagłady, takich jak Treblinka, Sobibór czy Bełżec – powiedział.
Dyrektor generalny Fundacji Auschwitz-Birkenau, Wojciech Soczewica, zwrócił uwagę, że Cyklon B pozostawił ślady na wielu elementach infrastruktury, gdzie był stosowany: w komorach gazowych, ale także w innych pomieszczeniach. – Niedawno zespół konserwatorów Miejsca Pamięci Auschwitz zakończył konserwację łaźni w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau, gdzie Cyklon B był również używany jako środek dezynfekujący. Jego ślady widoczne są do dziś. Tytuł wystawy i ten chemiczny produkt są ze sobą bardzo silnie powiązane – powiedział.
Nazwa cyklu „Prussian Blue” nawiązuje do pigmentu wykorzystywanego przez malarzy
.Kolor „Prussian Blue” jest jednym z najwcześniej sztucznie pozyskanych pigmentów wykorzystywanych przez europejskich artystów. Związek chemiczny, z którego powstaje niebieski pigment, jest chemicznie powiązany z kwasem pruskim zawartym w Cyklonie B – środku eksterminacji stosowanym w niektórych niemieckich obozach.
Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum powiedział, że to pierwsza ekspozycja sztuki współczesnej w placówce na taką skalę. To także europejska premiera dzieł Jusidmana. Wystawę można zobaczyć w salach bloku 21 na terenie byłego obozu Auschwitz I. Dostępna będzie przez najbliższy rok.
Yishai Jusidman urodził się w 1963 roku. Od czterech dekad podejmuje w twórczości tradycyjne zagadnienia malarskie, nadając im jednocześnie współczesny wymiar. Jego prace były prezentowane na licznych wystawach indywidualnych w muzeach i galeriach na całym świecie, a także na prestiżowych biennale i międzynarodowych wydarzeniach artystycznych.
Niemcy utworzyli obóz Auschwitz w 1940 roku, by więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród około 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków śmierć poniosła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.
Jak Auschwitz-Birkenau kształtuje współczesną świadomość historyczną
.W kolejną rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz warto zastanowić się nad wyjątkowością tego obozu koncentracyjnego i ośrodka zagłady jako miejsca zbiorowej pamięci i czynnika kształtowania współczesnej świadomości historycznej – pisze prof. Krzysztof MALICKI.
Coroczne uroczystości związane z rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau należą do wyjątkowych w harmonogramie wydarzeń upamiętniających przeszłość, których areną jest nasz kraj.
Data wyzwolenia obozu utworzonego wiosną 1940 r. jako miejsca eksterminacji elit i poskramiania rodzącego się szybko polskiego ruchu oporu jest jednocześnie Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Auschwitz to bowiem jednocześnie największe miejsce zagłady Żydów w Europie, który to fakt jest jednym z fundamentów kształtowania współczesnej europejskiej pamięci i tożsamości, nieodłącznym odnośnikiem niemal każdej debaty nad nowożytną historią naszego kontynentu.
27 stycznia uwaga całego zachodniego świata koncentruje się na uroczystościach na terenie dawnego obozu, choć upamiętnianie ofiar i przestroga przed niebezpieczeństwami powtórzenia się historii nie powinny być jedynymi aspektami tego aktu pamięci, który tego dnia warto przemyśleć. Przy okazji kolejnej rocznicy wyzwolenia obozu warto zastanowić się nad wyjątkowością Auschwitz jako miejsca zbiorowej pamięci i czynnika kształtowania współczesnej świadomości historycznej, a także postawić pytanie o to, jak bezpośredni kontakt z tak wyjątkowym miejscem cierpień i martyrologii wpływa na postrzeganie świata, uwrażliwia na zło oraz kształtuje perspektywę aksjologiczną.
Istnieje powiedzenie, które głosi, że widząc jeden obóz koncentracyjny, poznajemy zarazem wszystkie inne. Jest w tym powiedzeniu wiele słuszności z uwagi na fakt, że w swej biurokratycznej pedanterii „państwo SS” tworzyło obozowy system według ustandaryzowanych zasad i kryteriów. KL Auschwitz był jednak obozem wyjątkowym na tle podobnych mu obiektów. Poza olbrzymim rozmiarem najbardziej wyróżniło go to, że stał się największym miejscem zbiorowego mordu na obszarze Europy, „fabryką śmierci” – w olbrzymiej większości więźniów narodowości żydowskiej. Fakt ten wystarczyłby sam w sobie, by lokalizacja ta była reprezentatywnym miejscem pamięci wszystkich wojen i konfliktów pomiędzy ludźmi, choć były wszak miejsca (jak Treblinka czy Bełżec), w których intensywność dokonywanych zbrodni przybierała nierzadko postać, jakiej nie udawało się osiągnąć nawet w Auschwitz.
Od momentu wyzwolenia obóz stopniowo zajmował coraz bardziej istotną rolę w kształtowaniu pamięci o zbrodniach narodowosocjalistycznych Niemiec, choć świadomość tego, kto utworzył KL Auschwitz, w wielu miejscach na świecie nadal nie jest wystarczająca, a praca nad zmianą tego stanu rzeczy stanowi pilne wyzwanie systemów edukacji. Mimo wszystko KL Auschwitz jest miejscem dobrze znanym, czemu sprzyja stosunkowo dobry stan zachowania wielu obiektów obozowych, świadectwa tysięcy więźniów reprezentujących różne narody, którzy przeżyli ten obóz i dali o tym świadectwo na wszystkich kontynentach, nie wyłączając wielu ocalałych członków żydowskiego Sonderkommando, wtajemniczonych w sekrety funkcjonowania ostatniego kręgu piekła, którym były krematoria, komory gazowe i stosy spaleniskowe.
W przeciwieństwie do systemu sowieckiego gułagu ludobójstwo nazistowskie zostało stosunkowo dobrze udokumentowane nawet od strony wizualnej, tworzonej zarówno przez sprawców zbrodni, jak i nawet ofiary. Będący sam symbolem obóz Auschwitz skumulował w sobie wiele pomniejszych symboli i ikonicznych obrazów, które wpłynęły z czasem na kształtowanie wizerunku przeszłości kolejnych generacji i utkwiły mocno w wyobraźni kolejnych pokoleń na całym świecie. Do globalnej świadomości przedostały się zwłaszcza wizerunki tatuaży na przegubach dłoni poddawanych eksperymentom medycznym dzieci, groza selekcji na rampie w Birkenau dokonywanej przez doktora Mengele, „anioła śmierci”. Nawet cyniczny napis „Arbeit macht frei” witający nowych więźniów obozu macierzystego identyfikowany jest w zbiorowej pamięci właśnie z Auschwitz, choć przecież nie tylko w tym obozie fraza ta witała więźniów i nie tu wykorzystano ją po raz pierwszy. Obecność tych licznych motywów w kulturze historycznej, w literaturze (w tym wśród lektur szkolnych) czy filmie, na trwałe ugruntowała nadrzędną rolę obozu w kształtowaniu świadomości całych pokoleń.
Ostatni przykład filmu Strefa interesów Jonathana Glazera pokazał (a nawet pozwolił usłyszeć), jak nieustannie Auschwitz potrafi inspirować do ukazywania coraz to nowych aspektów grozy czasów ekstremalnej dehumanizacji. Także swym pejzażem i zachowanymi artefaktami żaden inny niemiecki obóz koncentracyjny nie oddawał lepiej fenomenu biurokratycznej pedanterii nowoczesnej i przemysłowej zagłady, w której miliony ludzi, unicestwiane z motywów rasowych i politycznych w specjalnie zaprojektowanych urządzeniach masowego mordu, finalnie przekształcano w użyteczny surowiec na potrzeby gospodarki, ponieważ Auschwitz to także zachowane do dziś budzące grozę góry ludzkich włosów, protez, butów lub okularów pozostałych po zamordowanych, rzeczy, których nie zdążono wywieźć i zużytkować.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-krzysztof-malicki-auschwitz-birkenau-swiadomosc-historyczna
PAP/MB