Ludwik DORN
Dwie dekady PO-PiS. Partia gniewu kontra partia błogostanu
PiS i PO powstały 20 lat temu. Podzieliły je nie głębokie różnice ideowe, ale radykalna rozbieżność interesów politycznych. Wyniki wyborów 2007 roku zmieniły polityczne DNA obu partii i stworzyły socjopolityczne przesłanki toksycznego konfliktu, który trwa po dziś dzień.
Jan ROKITA
Dwie dekady PO-PiS. Gladiatorzy i reformatorzy
Lud nie czekał na żadną „wielką reformę”, ale na spektakularne szarże i szczęk politycznego oręża. I dopiero gdy zobaczył swoich polityków w roli wściekłych gladiatorów, okładających się mieczami na scenie politycznego theatrum, poczuł prawdziwą namiętność i zapalił się do takiej polityki.
Eryk MISTEWICZ
Dlaczego państwo powinno dbać o opozycję?
W tych dniach najbardziej cenię tych, którzy wychodzą z szeregów swoich ugrupowań, swoich armii i narażeni na nienawiść swoich „braci”, kierują się i do jednych i drugich: „panowie, co my właściwie robimy? nie moglibyśmy inaczej?”
Eryk MISTEWICZ
"Dlaczego Platforma przegrała?"
„Wektor obciachu”, który sprawnie przypięła Platforma PiS-owi kilka lat temu, został w ostatnich dwóch latach równie sprawnie odpięty od PiS i przypięty Platformie. „Wektor obciachu” to np.czy przyznajemy się w rozmowie z ankieterami do głosowania na daną partię, ale też czy namawiamy przyjaciół do oddania głosu. Tak niemrawej Platformy w mediach społecznościowych naprawdę się nie spodziewałem.
Łukasz ROGOWSKI
"Wyborcza pułapka modernizacji"
Zwycięstwo Andrzeja Dudy wynika również z tego, że potrafił kampanię uelastycznić i częściowo przynajmniej sprowadzić do kwestii stylów życia, które są jednym z głównych aspektów społeczeństwa ponowoczesnego. Udało mu się przekonać do tego, że wybór polityczny ma charakter elastyczny, że nie zaczyna być trzonem tożsamości wyborcy.
Michał BONI
"Platforma musi wypluć z siebie "ciepłą wodę w kranie" i zaproponować zmianę"
Pycha wywołana sukcesem sprawiła, że przymknięto oko na to, że ludzie mogą chcieć więcej i przede wszystkim — inaczej: w języku równości człowieka, obywatela, podmiotu oraz całej maszynerii władzy. Z emocjonalnego punktu widzenia polska władza odleciała — do tych pokoików w restauracji „Sowa i Przyjaciele”.