Prof. François HEISBOURG: Ukraina postawiła się jak Polska

Ukraina postawiła się jak Polska

Photo of Prof. François HEISBOURG

Prof. François HEISBOURG

Doradca francuskiego ministra spraw zagranicznych. Szef International Institute for Strategic Studies (IISS) w Londynie oraz Centre de politique de sécurité de Genève (GCSP). Autor wielu książek w tym m.in. "Hyperterrorisme, la nouvelle guerre", "La Fin de l'Occident. L’Amérique, l'Europe et le Moyen-Orient", "Le Terrorisme en France aujourd'hui", "La Fin du rêve européen", "Comment perdre la guerre contre le terrorisme".

zobacz inne teksty Autora

Sytuacja Ukrainy jest korzystniejsza i prostsza niż niegdyś sytuacja Polski, pustoszonej przez zachłanność nie tylko rosyjskiego okupanta, ale także pozostałych jej sąsiadów – pisze prof. François HEISBOURG

.Kreml spodziewał się, że cel wojny zostanie osiągnięty już czwartego dnia agresji, wraz z zapowiedzianym upadkiem Kijowa i usunięciem ukraińskiego rządu. Pierwszego ranka siły specjalne (Specnaz), przetransportowane przez 30 śmigłowców szturmowych, miały przejąć i zabezpieczyć ogromne lotnisko Antonowa w Hostomelu, niedaleko Kijowa. Pod koniec poranka wylądowałyby tam jednostki powietrznodesantowe i natychmiast ruszyłyby w kierunku oddalonego o 20 km centrum Kijowa. Stolica Ukrainy nie byłaby w stanie podwyższonej gotowości obronnej – nieliczne „zęby smoka” na drodze, niewiele działających punktów kontrolnych. Wieczorem ośrodki władzy znalazłyby się w rękach rosyjskiej dywizji desantowej, a następnego dnia ukraiński rząd zostałby zabity lub pojmany, nieliczni jego członkowie może zdołaliby przejść do podziemia. Trzeciego dnia obowiązywałby reżim okupacyjny, to samo nastąpiłoby przy minimalnych starciach na południu kraju w Chersoniu, Berdiańsku, Melitopolu, regionach, gdzie nic nie powstrzymałoby Rosjan aż do momentu, gdy dotarliby do Mariupola u bram Donbasu…

Na czwarty dzień zaplanowano paradę zwycięstwa w Kijowie na Majdanie.

Dowiedzieliśmy się później, że rosyjski plan zakładał, że inwazja na terytorium Ukrainy zakończy się w ciągu dziesięciu dni. Aneksja Ukrainy miała być wówczas przeprowadzona w sierpniu.

Niezdobyty Kijów

.Plan ten niemal się powiódł – rankiem 24 lutego Kijów nie był w stanie się bronić. Ukraińska Obrona Terytorialna była w Hostomelu od niedawna. Gdyby nie przytomność umysłu i odwaga żołnierzy, lotnisko zostałoby zdobyte przez Rosjan, a potem prawdopodobnie także Kijów. W ciągu jednego tygodnia Rosjanie zajęli prawie 120 tysięcy kilometrów kwadratowych – jedną piątą Francji – południowej Ukrainy. Gdyby w tych warunkach jednocześnie zdobyto Kijów i pozbawiono władzy aparat rządowy, perspektywy rosyjskiego zwycięstwa nie byłyby wcale nikłe. Z pewnością opór na zachodniej Ukrainie tliłby się nadal. Ale bez wizji militarnego zwycięstwa przypominałoby to coś w rodzaju wojny wandejskiej, strasznej, ale niedającej wielkich nadziei.

Rosyjski plan się nie powiódł z różnych powodów. Do tych bardziej prozaicznych należała przesadna tajność, która spowolniła pracę sztabową niezbędną do operacyjnego wdrożenia każdego założonego planu wojskowego, czy to dobrego, czy złego. Jednak główna przyczyna porażki była jedna – planowanie i działanie oparte na całkowicie fałszywych założeniach ideologicznych i politycznych. Ukraina nie była postrzegana przez rosyjskich urzędników ani jako naród, ani jako państwo – ludność miała życzliwie powitać tych, którzy przepędzą złych pasterzy z Kijowa, począwszy od prezydenta histriona. Rosyjskie niepowodzenie było także skutkiem niewystarczających środków wojskowych i złego przygotowania armii – wobec ludności gotowej na każde poświęcenie w obronie ojczyzny.

Najnowsza historia Ukrainy a dzieje Polski pod zaborami

.Analogią jest Polska. W 1772 roku, dwieście pięćdziesiąt lat przed rozpoczęciem obecnej wojny ukraińskiej, Rosja Romanowów rozpoczęła proces rozbioru – kasacji – Polski. W 1795 roku suwerenna Polska zniknęła. Jej wskrzeszenie jako Księstwa Warszawskiego przez Napoleona trwało zaledwie kilka lat i zakończyło się wraz z klęską Wielkiej Armii. Polska odrodziła się w następstwie I wojny światowej, by ponownie zniknąć w 1939 roku – została podzielona między Hitlera i Stalina. W 1945 r. w wyniku ustaleń konferencji jałtańskiej Polska po II wojnie światowej znalazła się w bloku sowieckim.

Przez ponad dwa stulecia Polska doświadczyła tysięcznych nieszczęść, wyznaczonych przez krwawe powstania (1794, 1830, 1863, 1944) oraz napływy i odpływy zaborców. Była stawką w wojnach i źródłem konfliktów, w tym II wojny światowej. Dopiero w 1989 roku Polska odzyskała pełną suwerenność, później stała się członkiem Unii Europejskiej i NATO i przestała być miotana pomiędzy rywalizującymi hegemonami.

Skrwawione ziemie

.Ukraina przechodzi podobny proces. Przez cały XX wiek była „skrwawioną ziemią”, by użyć sformułowania historyka Timothy’ego Snydera. Taką skrwawioną ziemią pozostanie, jeśli Rosja odtworzy swoje imperium dzięki obecnej wojnie. Jednak w tej napastniczej wojnie Ukraińcy już pokazali, że są równie zdeterminowani, jak niegdyś Polacy.

To w dużej mierze od nas, od naszego wsparcia wojskowego, politycznego i gospodarczego, jakiego udzielamy Ukrainie, zależy, czy wojna i niestabilność nie zadomowią się w Europie na dziesięciolecia.

Wojna prawdopodobnie ustanie, gdy tylko Rosja zrozumie, że nie odtworzy imperium. Ukraina ma uznane na mocy prawa międzynarodowego granice i nie jest obiektem terytorialnej pożądliwości jakiegokolwiek innego państwa oprócz Rosji. To sprawia, że jej sytuacja jest korzystniejsza i prostsza niż niegdyś sytuacja Polski, pustoszonej przez zachłanność nie tylko rosyjskiego okupanta, ale także pozostałych jej sąsiadów. Innymi słowy, wojna nie potrwa dłużej niż do czasu podjęcia przez Rosję decyzji o konieczności przyjęcia żałoby po swoich imperialnych zapędach, jak to uczyniły wszystkie inne europejskie potęgi kolonialne. Nie ma powodu, by sądzić, że to Władimir Putin podejmie tę inicjatywę. Nie jest on tym, kim był de Gaulle wobec reżimu algierskiego.

Czas trwania konfliktu zależy tym samym od równania z trzema niewiadomymi.

.Po pierwsze – sytuacja militarna w terenie częściowo będzie zależała od naszego wsparcia dla Ukrainy. Po drugie – wiele zależy od biologicznego końca Władimira Putina, z zastrzeżeniem, że człowiek ten ma ponad 70 lat, ale nie jest jeszcze starcem. Wreszcie rewolucja lub pronunciamiento – w XX wieku porażka Rosji w wojnie z Japonią przyczyniła się do wybuchu rewolucji 1905 roku, później przyszły rewolucje lutowa i październikowa. Rok 1917 był konsekwencją I wojny światowej, a upadek ZSRR w 1991 roku wynikał w dużej mierze z niemożności nadążenia w wyścigu zbrojeń w zimnej wojnie. Teraz mogą pojawić się podobne rozstrzygnięcia. Lepiej uniknąć bardzo długiego „polskiego scenariusza” i zrobić to, co konieczne, aby decyzje wojskowe zapadły szybko, czyli w ciągu kilku lat, o ile nie w ciągu kilku miesięcy. Należy wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w ostatnim roku, i wspierać Ukrainę.

François Heisbourg
Tekst ukazał się w nr. 52 miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze” [PRENUMERATA: Sklep Idei [LINK >>>].

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 czerwca 2023
Fot. Valentyn OGIRENKO / Reuters / Forum