
USA będzie głównym partnerem Polski w najbliższych latach
Trzeba umieć rozmawiać z Amerykanami, trzeba umieć rozmawiać z prezydentem Donaldem Trumpem, bo to będzie główny partner Polski w najbliższych latach. Prezydent Karol Nawrocki ma przed sobą pięć, a tak naprawdę, mam nadzieję, dziesięć lat urzędowania. Prezydent Trump – trzy i pół roku. Więc tak, te relacje polsko-amerykańskie będą bardzo ważne – mówi Marcin PRZYDACZ w rozmowie z Michałem KŁOSOWSKIM
Michał KŁOSOWSKI: Niecały miesiąc prezydentury, a już spotkania u prezydenta Stanów Zjednoczonych i papieża. Czy to będzie tempo tej prezydentury?
Marcin PRZYDACZ: Tak, to będzie tempo aktywne. Jesteśmy w trakcie ofensywy dyplomatycznej. Pan Prezydent Karol Nawrocki, tak jak zapowiadał w kampanii, realizuje swój plan dyplomatyczny. Pierwsza stolica Waszyngton, doskonałe rozmowy, bardzo dobra atmosfera i świetne decyzje dla Polski. Chyba każdy może to ocenić samodzielnie. A tuż po Waszyngtonie Watykan, audiencja u Ojca Świętego.
– Realizacja zapowiedzi z kampanii wyborczej?
– Tak zapowiadał w kampanii Pan Prezydent i tak to realizujemy. Choć jak wiadomo, nie jest to rzecz łatwa. Przecież mówimy o dwóch najważniejszych osobach w światowej polityce: prezydencie Stanów Zjednoczonych i Ojcu Świętym. To, że udało się to zrealizować w tak krótkim czasie, świadczy też o dużym profesjonalizmie moich współpracowników, którzy bardzo mi pomagali przy zorganizowaniu tej wizyty. Wszyscy pracowaliśmy na rzecz Pana Prezydenta.
– Co dalej?
– Wracamy do Polski po rozmowach z prezydentem Donaldem Trumpem, z papieżem, z Giorgią Meloni, z prezydentem Mattarellą. A już w poniedziałek wizyta w Wilnie, spotkanie z prezydentem, premierem, marszałkiem sejmu. Następnie wizyta w Finlandii, także szereg spotkań. Później już zapowiedziana wizyta w Berlinie i w Paryżu. I finalnie wizyta w Nowym Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. I to wszystko w ciągu najbliższych dziesięciu dni czy dwóch tygodni. To pokazuje, jak intensywną pracę Pan Prezydent planuje wykonywać dla Polski, dla naszego bezpieczeństwa, dla naszych interesów gospodarczych i dla dobrego imienia Rzeczypospolitej i całego regionu.
– Czy więc relacje transatlantyckie, kiedy stara Europa ma kłopot z osiągnięciem porozumienia z prezydentem Donaldem Trumpem, jawią się jako oparte na dwóch filarach, Rzymie i Warszawie? W Gabinecie Owalnym widzieliśmy w końcu niezwykle ciepłe przyjęcie przez Donalda Trumpa. Czy to jest pomysł w Kancelarii Prezydenta RP na to, żeby razem z Rzymem lobbować za tą częścią Europy, która chce się rozwijać, a nie zwijać?
– Trzeba umieć rozmawiać z Amerykanami, trzeba umieć rozmawiać z prezydentem Donaldem Trumpem, bo to będzie główny partner Polski w najbliższych latach. Prezydent Karol Nawrocki ma przed sobą 5, a tak naprawdę, mam nadzieję, 10 lat urzędowania. Prezydent Trump – 3,5 roku. Więc tak, te relacje polsko-amerykańskie będą bardzo ważne. Obecnie nad Wisłą to właśnie Pan Prezydent Karol Nawrocki ma klucz do rozmów z prezydentem Trumpem, czego nie można powiedzieć o innych politykach. Podobnie klucz do tych rozmów ma Georgia Meloni, podobnie Aleksander Stubb z Finlandii. I to nie jest przypadek, że w tej konfiguracji prowadzimy te rozmowy, aby relacje transatlantyckie rozwijać też z perspektywy europejskiej. Po prostu szukamy sojuszników. Na tym polega też polityka międzynarodowa.
– W Waszyngtonie dużo było o Trójmorzu. Czy prezydent Karol Nawrocki rozmawiał o Trójmorzu również z premier Giorgią Meloni? Kiedyś był pomysł, by Włochy dołączyły do inicjatywy.
– Włochy leżą nad Adriatykiem, a przecież Trójmorze to także Morze Adriatyckie. Będzie jeszcze sposobność, aby rozmawiać o Włoszech. Na razie Trójmorze koncentruje się na współpracy 13 państw. Trzeba to wypełniać konkretnymi działaniami. Musimy ożywić Trójmorze, ponieważ rząd polski nie robi w tej sprawie nic. Także i poprzednia administracja amerykańska nie traktowała tego priorytetowo. Więc najpierw ożywimy relacje w ramach Trójmorza, a później będziemy myśleć o kolejnych państwach. I oczywiście Włochy są ciekawym partnerem.
Rozmawiał Michał Kłosowski