Kim jest Piotr ALEXEWICZ pianista Konkursu Chopinowskiego 2025

Piotr Alexewicz pianista

Od mojego udziału w poprzedniej edycji konkursu zmieniło się właściwie wszystko – powiedział Piotr Alexewicz pianista, który w czwartek 15 października o godz. 18 wystąpi w trzecim etapie Konkursu Chopinowskiego 2025 r. Piotr Alexewicz wcześniej marzył o karierze dyrygenta, śpiewał także w chórze. Dziś oprócz muzyki kocha także latanie.

Piotr Alexewicz pianista coraz bliżej finału Konkursu Chopinowskiego 2025

.Piotr Alexewicz jest jednym z trzech Polaków, którzy przeszli do półfinału Konkursu Chopinowskiego 2025. Oprócz niego w tym etapie usłyszymy także Yehudę Prokopowicza i Piotra Pawlaka.

W Konkursie Chopinowskim 2025 25-letni Piotr Alexewicz pianista z Wrocławia bierze udział po raz drugi. W 2021 r., podczas XVIII edycji, Piotr Alexewicz dotarł do trzeciego etapu i został wyróżniony Nagrodą im. prof. Zbigniewa Drzewieckiego. Krytyk i publicysta Jakub Puchalski, odnosząc się do jego występu, ocenił, że Piotr Alexewicz był „rodzynkiem w polskiej ekipie konkursowej. Jego znakomicie przygotowane kreacje wyróżniały się muzykalnością, dramaturgią i jakością techniki”.

Piotr Alexewicz pianista – uczestnik kursów mistrzowskich m.in. u Pawła Giliłowa, Andrzeja Jasińskiego, Kevina Kennera, Dmitri Alexeeva, Mikhaila Voskresenskiego i Arie Vardiego, a także kilkunastu konkursów – w dzieciństwie marzył o karierze dyrygenta, przez sześć lat śpiewał także w chórze chłopięcym przy Narodowym Forum Muzyki. Piotr Alexewicz grze na fortepianie poświęcił się za sprawą III Koncertu fortepianowego d-moll Rachmaninowa.

Piotr Alexewicz jest laureatem konkursów krajowych i międzynarodowych, m.in. w Görlitz, Głubczycach, Rzeszowie, Bukareszcie, Düsseldorfie, Ville de Gagny, Gdańsku. Był finalistą Konkursu im. Carla Nielsena w Aarhus, dwukrotnie zwyciężył w Ogólnopolskim Konkursie im. Fryderyka Chopina w Warszawie, ponadto otrzymał Nagrodę im. prof. Zbigniewa Drzewieckiego na XVIII Konkursie Chopinowskim. W 2024 r. wygrał Konkurs Koncertów na festiwalu PianoTexas oraz konkurs Fundacji Jmanuela i Evamarii Schenków w Szwajcarii, zdobywając wszystkie nagrody specjalne. Występował m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Muzycznym „Chopin i jego Europa” w Warszawie, Międzynarodowym Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach-Zdroju, Gdańskim Festiwalu Muzycznym i festiwalu Chopin a Paris: Hommage a Clara Schumann w Paryżu.

Piotr Alexewicz pianista otrzymał także II nagrodę w Jeunesses International Music Competition Dinu Lipatti w Bukareszcie (2016), Grand Prix, nagrodę Musideco i nagrodę publiczności w 3. Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym „Ville de Gagny” w Paryżu (2017) i nagrodę „Złoty Parnas 2018” na 13. Międzynarodowym Forum Pianistycznym „Bieszczady bez Granic” w Sanoku. Jest półfinalistą Van Cliburn International Piano Competition w Teksasie. Przyznano mu także pierwszą w historii nagrodę Młody Promotor Polski za zasługi w propagowaniu polskiej kultury, którą pianista odebrał z rąk ówczesnej pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy, a w 2021 r. został odznaczony Wrocławską Nagrodą Artystyczną „za muzyczną wrażliwość i znakomite, głębokie interpretacje – nie tylko Chopinowskiej – muzyki fortepianowej”.

Piotr Alexewicz z debiutancką płyta wydaną przez NIFC

Jego debiutancka płyta, na której wykonał kompozycje Chopina, Liszta, Ravela i Beethovena, została wydana w 2019 r. nakładem Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina w serii „Młode Talenty. Debiuty”. W 2021 r. ukazała się „Fryderyk Chopin: Works For Piano And Orchestra”, nagrana wraz z orkiestrą Sinfonia Varsovia pod batutą Howarda Shelleya. Jak czytamy na stronie internetowej Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, „w bieżącym roku artysta zarejestrował komplet 26 preludiów Fryderyka Chopina oraz Sonatę b-moll op. 35. Płyta zostanie wydana na początku przyszłego roku”.

Wśród swoich pozamuzycznych zainteresowań Piotr Alexewicz wymienia podróże samolotem. – To pasja, która pozwala mi się oderwać do nerwów i stresu. Ale to także jest połączone z muzyką, ponieważ jako artyści musimy podróżować, w moim przypadku najczęściej właśnie samolotem. Latanie sprawia mi radość, jest dla mnie odskocznią – tłumaczył w rozmowie po występie w II etapie tegorocznego konkursu. Pytany natomiast o to, co zmieniło się od jego poprzedniego udziału w konkursie cztery lata temu, odparł: – Właściwie wszystko się zmieniło. Myślę, że kiedy człowiek dojrzewa, zmienia się jego perspektywa życiowa i wtedy zawsze inaczej patrzy się na muzykę.

Fryderyk Chopin i malarstwo

Fryderyk Chopin od najmłodszych lat stykał się z malarstwem. Fascynację malarstwem poniósł ze sobą do Wiednia, Drezna, Londynu i Edynburga; w Paryżu przyjaźnił się z Delacroix – pisze prof. Jerzy MIZIOŁEK na łamach „Wszystko co Najważniejsze” [LINK].

„Pierwsze spotkanie Chopina z malarstwem wiązało się z osobą hrabiego Fryderyka Skarbka, jego ojca chrzestnego, malarza amatora, z czasem uniwersyteckiego profesora ekonomii. O tym, że młody kompozytor wzorował się na nim, świadczy jego Pejzaż z wiatrakiem, wyraźnie przypominający obraz Skarbka o tym samym temacie. Pejzaż ten powstał w drugiej połowie dekady (1817–1827), kiedy to Chopinowie mieszkali w sercu życia intelektualnego Warszawy, w jednym z budynków Liceum i Uniwersytetu Warszawskiego, w tzw. budynku rektorskim. Lekcje rysunku w Liceum prowadzone były przez utalentowanych malarzy i rysowników – Zygmunta Vogla i Aleksandra Kokulara. Kolejny z malarzy – Antoni Brodowski – wykształcony w Paryżu, był częstym gościem Chopinów, podczas gdy jeszcze jeden – Antoni Blank – był ich sąsiadem. To właśnie on co dwa lata organizował uniwersyteckie wystawy sztuk pięknych. Pierwsza, w 1819 r., miała miejsce we wspomnianym gmachu rektorskim, a kolejne w gmachach znajdujących się obok, m.in. w budynku Sztuk Pięknych; Uniwersytet Warszawski w czasach Chopina był też akademią artystyczną i szkołą muzyki. Stąd znajomość kompozytora z uznanymi malarzami i studentami uniwersyteckiego oddziału sztuk pięknych.

Rysunki Fryderyka – karykatury, pejzaże, studia natury – odznaczają się wysokim poziomem artystycznym, jak jego portret Samuela Lindego, rektora Liceum. Nasz kompozytor rysował również na Majorce; do dziś przetrwał jego szkicowy pejzaż z tej wyspy, wykonany w sepii. Ten wrodzony talent był stymulowany nie tylko licealnymi lekcjami rysunku, ale i zainteresowaniem malarstwem jego przyjaciela – Jana Białobłockiego – oraz wspomnianymi kontaktami z artystami; jednym z nich był Antoni Rogoziński. Fryderyk tak pisał w liście z 15 maja 1826 r.: „Moje kule [używał ich po zwichnięciu nogi] Rogozińskiemu dałem, który cośkolwiek w stanie jest malować. Po Rogozińskim przypomniał mi się Podbielski, którego nieszczęście opisać muszę. Będzie temu ze trzy miesiące jak go wiatr zawiał, iż paraliżem został ruszony”. W liście zaś z 20 czerwca tegoż roku zapisał: „Podbielski ma się lepiej, choć po przypadku swoim drugi raz niezgorszy miał straszek, gdym szedł przez ulicę, może temu z miesiąc, spostrzegłem na uli[cy] Kozi[ej], że się dorożka wywraca, przybiegam, znajduję na ziemi Podbielskiego, szczęście, że z nim był ktoś w dorożce i przecie do innej ledwo go wsadził”. Zachowały się do naszych czasów obrazy tych mało dziś znanych malarzy. Malowany przez Podbielskiego portret Feliksa P. Jarockiego, zoologa, z którym Chopin wyprawił się jesienią 1828 r. do Berlina, należy do najlepszych i najbardziej znanych. Po raz pierwszy publiczność warszawska mogła go zobaczyć na uniwersyteckiej wystawie sztuk pięknych w 1825 r.” – przypomina prof. Jerzy Miziołek.

PAP/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 października 2025