Jacques-Louis David tworzył obrazy, będące narzędziem komunikatu politycznego [Sébastien ALLARD w „Le Figaro”]

Jacques-Louis David

Sébastien Allard jest historykiem sztuki i dyrektorem departamentu malarstwa w Luwrze. W wywiadzie dla dziennika „Le Figaro” analizuje twórczość Jacquesa-Louisa Davida w kontekście wystawy poświęconej artyście „Jacques-Louis David”, prezentowanej w Luwrze w Paryżu do 26 stycznia 2026 r..

.Jak przypomina Sébastien Allard, Jacques-Louis David związany jest z Luwrem, gdzie do 1805 r. tworzył i wystawiał wiele ze swoich dzieł oraz prowadził wykłady. „Ponadto, jeśli utożsamiamy Luwr z pałacem Tuileries (…) to tu jako deputowany należący do stronnictwa Górali, wielokrotnie zabierał głos z trybuny Konwentu. (…) Tu również Jacques-Louis David został oskarżony po upadku swojego przyjaciela Robespierre’a” – tłumaczy.

„Działalność polityczna i artystyczna Jacquesa-Louisa Davida są nierozerwalnie złączone. Sztuka była według niego narzędziem zmian politycznych. Jego geniusz polegał na tym, że był artystą zaangażowanym, nigdy nie zaakceptował idei sztuki, oderwanej od problemów swojej epoki, tego co znacznie później zostanie zostanie nazwane sztuką dla sztuki. Wręcz przeciwnie: był człowiekiem swojej epoki, który stworzył język wizualny, którym jego epoka mogła przemawiać” – podkreśla.

Jak zauważa Sébastien Allard, w swojej twórczości Jacques-Louis David „nawiązywał do elementów stylu caravaggionistów, co potęguje realizm jego dzieł”. „Wystarczy spojrzeć na Śmierć Marata – to czysty światłocień. Jacques-Louis David zaczął jako malarz Oświecenia, posługujący się przesadną gestykulacją i paletą barw z różem, jasnym błękitem, perłową bielą czy migdałową zielenią. Ta łagodna kolorystyka okazała się jednak kłócić zarówno z powagą tematu, jak i realizmem. Od tej pory zaczął wprowadzać zmiany. Postacie stają się bardziej szlachetne, gesty mniej chaotyczne, a bardziej wymowne, wyrażenie emocji staje się subtelniejsze a zatem wierniejsze rzeczywistości. A elementy wyposażenia wnętrz nawiązują do antyku, jak u Nicolasa Poussina” – stwierdza.

Jak wskazuje historyk sztuki, obraz Jacquesa-Louisa Davida „Przysięga Horacjuszy” uznawany jest za przełom estetyczny poprzez odwołania do antyku. „Nie był pierwszym, który odwoływał się do antyku, ale w jego przypadku odniesienie to było radykalne. W scenie ze świadomie archaicznymi strojami i architekturą Jacques-Louis David skupia postaci, ogranicza ich liczbę, a jednocześnie różnicuje wyrażanie przez nie emocji. Co więcej, sam tworzy sceny antyczne, takie jak ta przysięga, która nie występuje w żadnym starożytnym tekście” – tłumaczy.

Jak ocenia, Jacques-Louis David „tworzył obrazy, będące narzędziem komunikatu politycznego”. „Stąd liczne kopie, jak ta przedstawiająca Marata, którą prezentujemy, przeznaczone na ryciny czy reprodukcje na tkaninach dekoracyjnych. Tą sceną ustanowił on nowy kult – kult świeckiego świętego, mający przeciwstawić się kultowi króla-męczennika” – tłumaczy.

.Jak zaznacza Sébastien Allard, artysta „szczerze i z pasją wierzył w Rewolucję”. „Później widzimy jednak, że, podobnie jak wiele osób z jego otoczenia (z wyjątkiem jego żony), posunął się do czynów skrajnych pod pretekstem jej obrony. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że dopiero w więzieniu, po upadku Robespierre’a, uświadomił sobie swój błąd” – stwierdza.

oprac. JD

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 października 2025
Fot. Le Louvre