
Szelomo BEN AMMI
"Jak zatrzymać kalifat"
Zasadniczy problem polega na dramatycznej walce między całkowicie dysfunkcjonalnymi państwami i obrzydliwą, brutalną odmianą teokratycznego fanatyzmu. Walka ta oznacza, że wali się liczący sto lat porządek świata. Chyba jedynymi rzeczywiście spójnymi państwami narodowymi w tym regionie są Izrael, Iran i Turcja – wszystkie trzy zamieszkane przez większości niearabskie.

Prof. Tomasz ALEKSANDROWICZ
"Paryż. Europejska wersja 9/11"
Jeśli przyjmujemy uchodźców, bądźmy świadomi tego, iż za dwadzieścia lat będziemy mieć jeszcze większe kłopoty — o ile nie zerwiemy z polityczną poprawnością, która nie pozwala wymusić na nich akceptacji podstawowych norm kulturowych obowiązujących w Europie. Świadomie używam słowa „wymusić”, gdyż dotychczasowe doświadczenia dowodzą, że tolerancja jest przez islamistów uznawana za słabość.

Prof. Jeffrey SACHS
"Chcąc położyć kres islamistycznemu terroryzmowi, trzeba zakończyć wojny o Bliski Wschód.
W tym regionie nie brakuje zdolnych ludzi, a przeważająca ich większość chce żyć w pokoju, kształcić i wychowywać dzieci w zdrowiu, wnosić swój wkład w społeczność światową. Ich cele – dobrobyt i ludzkie bezpieczeństwo – nie różnią się od naszych.

Jean-Paul OURY
"Wszystko o Charlie Hebdo, o czym chcielibyście wiedzieć, ale nie wiecie jak zapytać"
Biorąc pod uwagę złożoność i różnorodność obecnej debaty, przedstawiam listę problemów, włączając się w dyskusję o tym, co dziś we Francji i nie tylko przecież – najważniejsze. W sześciu punktach. Po pierwsze: emocje. Każdy Francuz przeżywa osobistą żałobę .Masakra redakcji „Charlie Hebdo” głęboko dotknęła każdego Francuza, bardziej niż każda inna forma zamachu, ponieważ łączyła nas silna więź emocjonalna z tymi karykaturzystami. Wszyscy mieliśmy wrażenie, że znamy ich osobiście. Ja sam mam osobiste wspomnienia dotyczące rysownika Cabu. Najpierw jako dziecko oglądałem,…

Anna BIAŁOSZEWSKA
"Dlaczego tak trudno nam zrozumieć Paryż? "
Kiedy stanąć teraz w sercu Paryża, na placu Republiki, chce się powiedzieć: „Je suis Française!”. Trudno to zrozumieć, patrząc z Polski, kraju, którego historia jest tak różna i tak trudno wznieść się ponad tymi odmiennościami. Jesteśmy dziedzicami czasu, gdy państwo było wrogie swoim obywatelom i zwalczało ich systemowo, poprzez swoje służby lub wikłając ich tak, że nikt nie mógł się znaleźć poza kontrolą.

Prof. Tomasz ALEKSANDROWICZ
"Zrozumieć dobrze to, co stało się w Paryżu, to odrzucić poprawność polityczną"
Podstawowym choć dyskretnie głoszonym hasłem stało się „nie drażnijmy muzułmanów”. Nie drażnijmy muzułmanów, a więc nie składajmy publicznie życzeń Merry Christmas tylko Happy Winter Holiday. Nie stawiajmy na rynku choinki. Nie nośmy na szyi krzyżyków na łańcuszku tak, aby były widoczne.

Kazimierz M.UJAZDOWSKI
"Dobre wzorce znad Sekwany. Jakość klasy politycznej po zamachu na Charlie Hebdo"
Partia Nicolasa Sarkozy’ego daje przykład dobrej polityki; respektuje moment narodowej jedności i przedstawia program walki z islamskim terroryzmem lepszy niż rozwiązania proponowane przez rząd.

Michał BONI
"Jest smutek, będzie debata? Dwanaście najważniejszych punktów. W hołdzie"
Kiedy kobiety ukraińskie w Charkowie nocami gotują zupy dla żołnierzy ukraińskich i wolontariuszy walczących z terrorystami wspieranymi przez Rosję, to jest to taki marsz wolności i solidarności. Tak jak marszem ku wolności był Majdan. I jedno, i drugie doświadczenie — Majdanu z Kijowa i „Charlie Hebdo” z Paryża — uczy nas tego samego. Potrzeby solidarności wobec zła i obrony wolności za wszelką cenę. Bo bez wolności świat ulegnie terroryzmowi i totalitaryzmom.

Eryk MISTEWICZ
"Atak Barbarii"
Największym chyba błędem ekspertów, polityków, publicystów, uczestników debaty publicznej toczącej się poza Francją a dotyczącej ostatnich wydarzeń jest stygmatyzacja zarówno muzułmanów żyjących we Francji, jak i Frontu Narodowego i rodu Le Pen. Zamknięcie i jednych i drugich, odgrodzenie, wpierw niezauważanie a później wypchnięcie z przestrzeni publicznej, niczego nie daje. Nie tędy droga.