Diane OUVRY: Dlaczego Éric Zemmour przegrał?

Dlaczego Éric Zemmour przegrał?

Photo of Diane OUVRY

Diane OUVRY

Rzeczniczka Reconqête, ugrupowania Érica Zemmoura

Diane OUVRY, rzeczniczka Rekonkwisty, ugrupowania stworzonego przez Érica Zemmoura, podsumowała kampanię pisarza, publicysty, autora bestselleru „Francja nie powiedziała ostatniego słowa” (Wyd. Wszystko co Najważniejsze: [LINK]), który zakończył kampanię prezydencką wynikiem 7,07 % (2 485 226 głosów).

Oto na chłodno kilka refleksji na temat pierwszej tury wyborów.

23 lutego 2022 r. różne sondaże pokazywały, że Éric Zemmour może liczyć na poparcie na poziomie od 15 do 16,5 %. Często znajdował się na drugiej pozycji, za Emmanuelem Macronem, a przed Valérie Pécresse i Marine Le Pen.

Zgodnie z rozmaitymi badaniami, to wysokie, wciąż rosnące od 20 stycznia poparcie, było wypadkową następujących czynników:
* osobowość Érica Zemmoura (odwaga, uczciwość, szczerość…);
* narzucenie tematu tożsamości i cywilizacji, który Éric Zemmour narzucił w kampanii prezydenckiej (imigracja, wielkie zastąpienie, szkoła, bezpieczeństwo…);
* program dla wsi (wsparcie narodzin, cztery kluczowe wystąpienia: Châteaudun, Saulieu, les Sables-d’Olonne i Chaumont-sur-Tharonne…);
* program ekonomiczny (wystąpienie w Lille, silne punkty programowe: Premia Zero Składek, wzrost płac związany z obniżeniem składki na ubezpieczenie społeczne, niższe podatki);

W ten sposób Éric Zemmour przekonał w tamtym okresie średnio 20 % wyborców wiejskich, 17 % robotników, ale także prawie 25 % wyborców François Fillona z 2017 roku i ponad 30 % wyborców Marine Le Pen.

Éric Zemmour mógł zatem liczyć na poparcie zarówno wyborców w dobrej sytuacji materialnej, mieszkających w miastach, jak i klas robotniczych i mieszkańców wsi.

Co więcej, media podkreślały, że mitingi Érica Zemmoura gromadzą bardzo dużą widownię i panuje na nich żywiołowa atmosfera. Wskazywały na dużą ilość spotkań każdego tygodnia oraz na dynamikę przyłączania się do Érica Zemmoura znanych polityków (Villiers, Peltier, Ravier, Bay…); tamtego dnia „afera Douglasa” [głos w prawyborach w partii  Republikanie miał rzekomo oddać pies wabiący się Douglas] przypieczętowywała upadek Valérie Pécresse.

Nagle wczesnym rankiem 24 lutego agresja Putina na Ukrainie i jej dramatyczne konsekwencje odwrócą uwagę francuskich mediów od bieżących wydarzeń kampanijnych, kierując ją na tragedię wojskową i humanitarną. Kampania schodzi na drugi plan. Polityczne i wyborcze konsekwencje we Francji są natychmiastowe: „efekt flagi” wywołuje odruch w burżuazyjnym i zamożnym elektoracie, szukającym schronienia w bezpiecznym głosowaniu na urzędującego Prezydenta Republiki Emmanuela Macrona.

Urzędujący prezydent zyskuje siedem punktów procentowych, osłabiając w ten sposób dynamikę innych kandydatów, którzy również aspirowali do poparcia przez ten zamożny i starszy elektorat. W ciągu dwóch tygodni Éric Zemmour i Valérie Pécresse stracili od trzech do pięciu punktów procentowych.

Tylko wyborcy z niższych klas społecznych (popierający Marine Le Pen i Jeana-Luca Mélenchona), dużo mniej zainteresowani kwestiami polityki międzynarodowej, byli odporni na „efekt flagi”. Nie ulega więc kwestii, że załamanie się dynamiki kampanijnej Érica Zemmoura było wypadkową struktury społecznej jego elektoratu.

Na dwa tygodnie przed pierwszą turą nic już nie było w stanie w jakikolwiek sposób wpłynąć na zachowanie elektoratu zamożnego i z dużych miast. Sam miting Érica Zemmoura na Trocadéro był ogromnym sukcesem, a propozycje związane z reemigracją, a także wizyty tematyczne jak w Sevran czy na tzw. wzgórzu cracku na obrzeżach Paryża pozwoliły na lekkie zatrzymanie spadku poparcia, do którego przyczyniły się kontekst międzynarodowy i struktura naszego elektoratu. Przez kilka dni zyskiwaliśmy od 1 do 2 punktów w różnych sondażach, utrzymując poparcie na poziomie 11–12 %.

I wtedy doszło do kolejnego zjawiska: wyborcy z klas ludowych, którzy nam zaufali, zaczęli interesować się wyborami. Jeszcze wówczas byliśmy w stanie gromadzić ok. 13–15 % wyborców z klas ludowych, 20 % wyborców François Fillona i 22 % wyborców Marine Le Pen

Z powodu jednak konfliktu na Ukrainie Marine Le Pen odzyskała znaczącą przewagę (pięć punktów procentowych), co stawiało ją na pierwszym miejscu w obozie narodowym, jeśli chodzi o tzw. głos pożyteczny. Dziesięć dni przed wyborami traciliśmy pół punktu dziennie, co należy wiązać właśnie z tym odruchem głosu pożytecznego narzuconym przez narrację medialną i sondażową.

Ostatnie zjawisko: wzrost poparcia dla Jeana-Luca Mélenchona, któremu udało się przejąć głosy niemal całej lewicy.

Ten wzrost poparcia, wzmacniany jeszcze przez przekazy medialne, wywołał dodatkowy niepokój u naszych wyborców, którzy zaczęli obawiać się pojedynku Macron – Mélenchon w drugiej turze. 72 godziny przed niedzielą wyborczą prawie 8 % wyborców Fillona (1,7 punktu) i 12 % wyborców Marine Le Pen z 2017 roku (2,4 punktu) zmienią swoje preferencje, rezygnując z głosowania zgodnie z przekonaniami, a wybierając głosowanie pożyteczne już  w pierwszej turze.

W konsekwencji doszło do załamania się poparcia wszystkich pozostałych kandydatów (Roussel i Jadot, którzy na różnych etapach kampanii mogli liczyć na przekroczenie progu 5 %, ostatecznie tego progu nie przekroczyli).

Valérie Pécresse i Republikanie, posiadający 250 parlamentarzystów i struktury partii o pięćdziesięcioletnich tradycjach, znaleźli się pod progiem 5 %.

.Jedynym kandydatem spoza wielkiej trójki, który przekroczył próg 5 %, był Éric Zemmour. Zajął 4 pozycję, gromadząc 2,5 miliona głosów.

Głosowało na niego ok. 8 % ludzi młodych, 9 % robotników, 13 % wyborców Marine Le Pen oraz 13 % wyborców François Fillona, którzy oparli się pokusie głosu pożytecznego w pierwszej turze.

Wszystkie badania przeprowadzone w dzień wyborów i analizujące przepływy głosów między kandydatami potwierdziły, że 34 % wyborców Marine Le Pen przyznało się do głosowania na nią nie z powodu przekonań, ale w odruchu oddania głosu pożytecznego.

34 % daje 8 punktów. To są te brakujące punkty, które odpłynęły po 23 lutego, wraz z agresją Putina na Ukrainę.

Powinniśmy być dumni z naszego niesamowitego wyniku, osiągniętego mimo niesprzyjającego i bolesnego kontekstu międzynarodowego.

.Podsumowując:
* jesteśmy już czwartą siłą polityczną we Francji
* nasz kandydat, startujący po raz pierwszy w wyborach prezydenckich, zdobył 2,5 miliona głosów
* jesteśmy najpopularniejszą partią prawicową
* ludzie, którzy nas popierają, wywodzą się zarówno z klas ludowych, jak i z burżuazji
* zjednoczenie prawicy nabiera kształtu: Érica Zemmoura popiera tyle samo wyborców Republikanów co Zjednoczenia Narodowego (13 %)
* mamy pełną nadziei młodzież: 20 000 młodych członków naszej partii oraz nowe pokolenie polityków skupione wokół Érica Zemmoura (Marion Maréchal, Guillaume Peltier, Sarah Knafo, Nicolas Bay, Stanislas Rigault…)
* niezwykle ożywcze podglebie intelektualne, programowe i kulturowe (takie zasadnicze, witalne, wręcz egzystencjalne kwestie jak imigracja, cywilizacja, szkoła, tożsamość, wielkie zastąpienie…).

Rekonkwista, silna poparciem 121 000 członków, przygotowuje się do wyborów parlamentarnych. Dokona trwałej zmiany w prawicowym elektoracie, skończy z moralizatorstwem lewicy, wejdzie na miejsce pozostawione przez Republikanów, którzy rzucili się w objęcia macronizmu.

Wobec bloku centrowego, progresywnego i zglobalizowanego, na czele którego stoi Emmanuel Macron, nasz ruch położył podwaliny pod jedność patriotów, ludzi prawicy i tych, którzy nie opowiadają się za żadną partią. Tworzymy wielki ruch ludowy, narodowy i konserwatywny gotowy do przyszłych zwycięstw wyborczych!

.W najbliższych wyborach parlamentarnych Rekonkwista zrobi wszystko, by zgromadzić wokół swojego programu 2,5 miliona wyborców Érica Zemmoura, ostatnich zawiedzionych wyborców Republikanów, sieroty po kolejnej już porażce wyborczej, a przede wszystkim tych wszystkich rodaków, którzy, nie godząc się na upadek Francji fundowany przez Emmanuela Macrona, chcą uratować nasz kraj!

Napiszmy historię razem!

Diane Ouvry

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 16 kwietnia 2022
Fot. Vincent ISORE / Zuma Press / Forum