Giovanna DE MAIO: Flirt Włoch z Chinami trwał na długo przed pandemią, dziś rośnie ryzyko uzależnienia od Pekinu

Flirt Włoch z Chinami trwał na długo przed pandemią, dziś rośnie ryzyko uzależnienia od Pekinu

Photo of Giovanna DE MAIO

Giovanna DE MAIO

Ekspertka Center for The United States and Europe - Brookings Institution.

Długotrwała stagnacja gospodarcza, starcia z UE na tle polityki oszczędnościowej i kwestii budżetowych, niestabilny handel transatlantycki oraz napięcia na linii Zachód – Rosja – między innymi te właśnie czynniki sprawiły, że Włochy zaczęły zabiegać o bliższe kontakty z Chinami – pisze Giovanna DE MAIO

Polityczne przywództwo Włoch nauczone doświadczeniem z lat zimnej wojny dąży do równowagi między umiejscowieniem kraju w sojuszu euroatlantyckim a współpracą z różnymi graczami z zewnątrz, kierując się głównie względami ekonomicznymi, ale mając również na względzie przesłanki polityczne. Współpraca Włoch z Chinami wpisuje się w ten schemat, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę charakteryzującą biznes włoski niechęć do ryzyka oraz wielkie chińskie inwestycje w sektor naukowo-badawczy Włoch.

Wydarzeniem o największym znaczeniu dla polityki zagranicznej Włoch w 2019 roku było podpisanie porozumienia z Chinami o przystąpieniu do inicjatywy Pasa i Szlaku, które oznaczało wyłom w szeregach krajów G-7, budząc w Waszyngtonie obawy, że Włochy mogą stać się furtką dla wpływów chińskich w Europie. Populistyczna retoryka i kłótnie polityczne między partnerami koalicyjnymi poprzedniego rządu włoskiego doprowadziły do niespójności w polityce zagranicznej Rzymu, która zniszczyła wiarygodność tego kraju.

Włochy nie tylko złamały jedność G-7 w kwestii inicjatywy Pasa i Szlaku, czym ściągnęły na siebie krytykę Stanów Zjednoczonych, ale także osłabiły pozycję UE wobec Chin, już wcześniej nadwerężoną rywalizacją między państwami o dostęp do chińskich rynków.

W rzeczywistości chińskie inwestycje w kluczowych gałęziach włoskiego przemysłu, między innymi w energetyce i telekomunikacji, rosną już od roku 2013. Chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w tym kraju są znacząco mniejsze niż w innych dużych gospodarkach europejskich, takich jak Niemcy i Francja, które nie przystąpiły co prawda do inicjatywy Pasa i Szlaku, ale zapewniły sobie znaczące umowy handlowo-inwestycyjne z Pekinem. W związku z wysokimi podatkami i dużą biurokracją (to tylko niektóre czynniki) Włochy mają trudności z przyciąganiem inwestycji, zatem decyzja o podpisaniu porozumienia w sprawie inicjatywy Pasa i Szlaku była próbą zyskania przewagi nad konkurentami europejskimi w celu przyciągnięcia chińskich inwestycji i zaradzenia długotrwałej stagnacji gospodarczej.

Rywalizacja europejska o dostęp europejskich produktów do chińskiego rynku zmniejsza szanse przyjęcia wspólnego dla Europy podejścia do tej kwestii. Chociaż UE ustanowiła kryteria polityki przeglądu bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz ogólne zasady podejmowania współpracy z krajami trzecimi, rzeczywistość jest taka, że kraje członkowskie zawzięcie ze sobą konkurują. W porównaniu z innymi dużymi gospodarkami europejskimi eksport z Włoch do Chin oraz chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne we Włoszech są stosunkowo ograniczone. Włochy nie przyciągają zagranicznych inwestorów z powodu szeregu poważnych minusów, takich jak wysokie podatki, niska wydajność pracy i rozrośnięta biurokracja. Zatem przyczyną, dla której Włochy podpisały porozumienie z Chinami, była chęć podniesienia politycznego znaczenia Włoch jako pierwszego i dotychczas jedynego kraju G-7, który przez przystąpienie do inicjatywy Pasa i Szlaku mógłby zyskać przewagę nad konkurentami.

Do istniejących problemów dochodzi jeszcze niszczący gospodarkę wpływ pandemii COVID-19 (według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego rok 2020 przyniesie spadek włoskiego PKB o 9,1 proc.), co niesie ryzyko, że Włochy jeszcze bardziej wpadną w objęcia Chin.

Istnieją co prawda mechanizmy zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim, które nie dopuszczają do inwestycji zagranicznych w strategicznych sektorach, a różnica poglądów wśród polityków włoskich co do Chin przyniosła bardziej zdecydowane działania ograniczające udział chińskiej technologii w rozwoju sieci bezprzewodowej 5G. Zważywszy jednak na fakt, że niestabilność polityczna i słaba gospodarka Włoch nie pozwalają na wypracowanie jasnej strategii wobec Chin, zabieganie o chwilowe korzyści gospodarcze może przynieść odwrotny skutek.

Dokonał się pewien postęp, jeśli chodzi o politykę przeglądu inwestycji zagranicznych oraz ogólną świadomość zagrożeń dla bezpieczeństwa związanych z budową sieci 5G. Jednak zastosowanie przyjętych regulacji jest w dużym stopniu uzależnione od woli politycznej. Zarówno na szczeblu UE, jak i w samych Włoszech wzmocniono instrumenty legislacyjne dotyczące przeglądu inwestycji (przykładem golden power rule, czyli specjalne uprawnienia państwa w stosunku do przedsiębiorstw posiadających aktywa o znaczeniu strategicznym) poprzez objęcie nimi telekomunikacji, obecnie zaliczanej do aktywów bezpieczeństwa narodowego. W kilku krajach UE, a niedawno również we Włoszech, gdzie obecność Huawei umacnia się od 2004 roku, krajowe agencje wzięły pod lupę potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego wynikające z rozwoju technologii 5G z przewodnim udziałem Chin. Jednak decyzje o zastosowaniu środków ochronnych są ostatecznie zależne od woli politycznej partii będących u władzy.

.Globalna recesja w następstwie pandemii COVID-19 uderzy szczególnie mocno we Włochy na skutek występujących tam niedociągnięć gospodarczych, a wobec braku mocnej i skoordynowanej odpowiedzi ekonomicznej na szczeblu europejskim kraj ten będzie coraz częściej podejmować ryzyko zwracania się ku Chinom w poszukiwaniu inwestycji oraz innej pomocy ekonomicznej. Bez znaczącego nadzoru rządowego i wybiegającej w przyszłość strategii w zakresie ochrony sektorów strategicznych – przede wszystkim zaś bez politycznej stabilności i konsekwentnego, niezależnego od czynnika czasu podejścia do Chin – Włochy staną przed niebezpieczeństwem zduszenia przez potęgę gospodarczą i technologiczną Państwa Środka, co w świetle wydarzeń z początku 2020 roku nabiera szczególnej aktualności.

Giovanna De Maio

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 czerwca 2020
Tłumaczenie: Grzegorz Gortat