Grzegorz J. BLICHARZ: Mistrz Wincenty – prawnik, który zmienił bieg historii

Mistrz Wincenty – prawnik, który zmienił bieg historii

Photo of Grzegorz J. BLICHARZ

Grzegorz J. BLICHARZ

Dr nauk prawnych, mgr filozofii, adiunkt w Katedrze Prawa Rzymskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Poważnie traktował potrzebę odnowy ducha i wprowadzenia reform, lecz wiedział, że nie wszystko, co przychodzi z Zachodu, jest chrześcijańskie, a racjonalny zwyczaj przodków należy szanować. Dwa skrzydła – wiara i rozum – są podstawą jego działań – pisze Grzegorz J. BLICHARZ

.8 marca 2023 roku mija 800 lat od śmierci Mistrza Wincentego, zwanego Kadłubkiem, pierwszego znanego nam polskiego prawnika[1], który chociaż swoim piórem nie zmienił biegu Wisły, kroplami atramentu wlał w nasze serca Polskę. Opowiedział nam Polskę na zawsze. Sukces narracji Wincentego był możliwy dzięki temu, że jego Kronika polska (Chronica Polonorum) była podręcznikiem historii aż do XIX wieku, przerabiana i interpretowana przez następujących po nim historyków i dziejopisów. Kod kulturowy spisany przez mistrza słowa został w ten sposób wprowadzony w krwiobieg Polaków. Już w XV w. Kronikę Wincentego poznają studenci Akademii Krakowskiej, którzy jako jedni z pierwszych w Europie słuchają w murach uniwersytetu także o historii rodzimej, a nie tylko starożytnej. Jak to było możliwe? Dzięki Janowi z Dąbrówki, który postanowił skorzystać z Kroniki jako podręcznika retoryki, opatrując dzieło Wincentego obszernym komentarzem. Dlaczego retoryki? Wincenty opowiedział nam Polskę, używając kategorii prawnych, i to odcisnęło piętno na naszej tożsamości i mentalności. Wolność i prawo, sprawiedliwość i miłosierdzie, solidarność i wierność grają w polskiej duszy do dzisiaj. Nawet powszechne obrazy, które dzięki Wincentemu są obecne w myśli Polaków – Kraka, władcy Krakowa, Wandy, biskupa Stanisława – są powiązane z zasadami prawnymi.

Mistrz Wincenty zwany Kadlubkiem – kronikarz, dziejopisarz, kancelista i kapelan nadworny Kazimierza II Sprawiedliwego, biskup krakowski, autor Kroniki polskiej. Repr.: Marek Skorupski / Forum

Opowiada Polakom fundamentalne zasady prawne

.Prawo, które ma chronić najważniejszą wartość, jaką dla Wincentego jest wolność, i zapewniać sprawiedliwość, która chroni tego, który może najmniej, to fundamenty państwa, które w powszechnej świadomości ukryte są pod obrazem mitycznego Kraka, pierwszego władcy Krakowa. Wincenty kształtuje naszą postawę wobec państwa (regnum, res publica) jako bytu odrębnego od władzy państwowej, która zawsze musi zyskać przychylność ludu, szanować wolność osobistą, praktykować miłosierdzie wobec obywateli, którzy w zamian ofiarują miłość ojczyzny i gotowość do poświęceń. Już u początków Polski mówi o niej jako o res publica, co oczywiście później zostanie przekute w termin Rzeczpospolita, i daje podstawy zasady wolnej elekcji władcy. Wanda, która swoim pięknem chroni Kraków przed tyranem lemańskim, czyli Niemcem, nie tylko kształtuje naszą wrodzoną wstrzemięźliwość wobec zachodnich sąsiadów, lecz sprawia, że kobieta ma w Polsce zawsze silną pozycję. Geniusz Wincentego zapowiada kolejne polskie władczynie: św. Jadwigę, Annę Jagiellonkę, obraz matki Polki, co tłumaczy chociażby, dlaczego kobiety w XX w. zyskują prawa wyborcze w Polsce szybciej niż w większości zachodnich państw. Opowieść o męczeńskiej śmierci biskupa Stanisława ze Szczepanowa nie tylko przyczynia się do rozpowszechnienia jego kultu oraz kanonizacji, lecz funduje typowo polską relację między władzą państwową a Kościołem katolickim. Kościół nie może być zdrajcą, lecz ma kochać ojczyznę, a władca nie może podnosić ręki na Kościół, któremu należy się autonomia. Wzajemna współpraca i szacunek między dwoma władzami to trwałe dziedzictwo myśli Wincentego, wyrażone w obecnym konkordacie. Kościół stoi na straży wolności obywateli i ojczyzny. To też okazało się aktualne w naszej historii, a szczególnie w czasach PRL.

Prawnik opowiada Polakom kulturę Zachodu – Latinitas

.Ma rację Brygida Kürbis, gdy twierdzi, że posługując się wiedzą prawniczą, Wincenty pozostaje humanistą, że w jego rękach prawo staje się użytecznym narzędziem do opowiadania historii i uzasadniania morału. Czytelnicy Kroniki poznają i rozumieją zasady prawne, nawet jeśli nie wiedzą, że pochodzą one z prawa rzymskiego czy kanonicznego. Nie ulega wątpliwości, że dzieło Wincentego przesiąknięte jest zarówno prawem rzymskim, jak i kanonicznym – do tego stopnia, że uczeni uznali, iż „opisał Polskę kategoriami prawnymi” (Oswald Balzer); „posiadał wielką znajomość prawa rzymskiego i kanonicznego” (Zenon Kałuża); „był apologetą prawa rzymskiego i szerzył je w Polsce” (Janusz Sondel); i rzeczywiście „to on przywiózł do Polski pierwsze kopie tekstów prawa rzymskiego i kanonicznego” (Stanisław Płaza).

Był prawnikiem, nie tylko pisząc Kronikę. Jako biskup krakowski (1208–1218) był lokalnym prawodawcą dla swojej diecezji, który pilnie wprowadzał postanowienia i reformy soboru laterańskiego IV, a także sprzymierzeńcem arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Kietlicza w reformowaniu Kościoła w Polsce. Gdy wchodzimy do kościoła katolickiego i widzimy zapaloną wieczną lampkę, możemy wspomnieć Wincentego, który jako pierwszy rozpoczął ten zwyczaj w Krakowie. Poważnie traktował potrzebę odnowy ducha i wprowadzenia reform, lecz wiedział, że nie wszystko, co przychodzi z Zachodu, jest chrześcijańskie, a racjonalny zwyczaj przodków należy szanować. Dwa skrzydła – wiara i rozum – są podstawą jego działań. Miał otwarty umysł, lecz także zmysł praktyczny i dobrze znał polską duszę i jej wady. Wcześniej jako notariusz i doradca na dworze księcia Kazimierza Sprawiedliwego odpowiadał w praktyce za tworzenie aktów prawnych i niektóre decyzje polityczne. W Kronice i w dokumentach, które po sobie pozostawił, olśniewa jego znajomość prawa rzymskiego i kanonicznego, którą mógł zdobyć tylko w tworzących się wówczas szkołach w Paryżu i Bolonii, będąc prawdopodobnie pierwszym polskim absolwentem zagranicznych studiów. Jeśli nawet Polska wówczas wydawała się być na uboczu wielkiej polityki, to z pewnością nie stała się intelektualną prowincją. Poziom znajomości źródeł prawa uczonego – rzymskiego i kanonicznego – jest u Wincentego bardzo wysoki, w czasach, gdy w Bolonii nie powstała jeszcze Glossa ordinaria Akursjusza, gdy nauka prawa rzymskiego była u swoich początków, gdy uniwersytet paryski nie został jeszcze oficjalnie erygowany i niewiele lat minęło od powstania zbioru prawa kanonicznego – Dekretu Gracjana (ok. 1140 r.). Oznacza to, że polska młodzież i jej uosobienie – Wincenty – włączyli się w nurt intelektualnego renesansu XII w., aby ubogacić i wykorzystać naukę na potrzeby państwa, które wówczas przeżywało kryzys rozbicia dzielnicowego, gdy ogromne projekty polityczne czasów Bolesława Chrobrego (X/XI w.) i Bolesława Krzywoustego (XI/XII w.) wydawały się odległe, gdy w kraju toczyły się wręcz bratobójcze konflikty.

Kuglarz polskiej duszy

.Dziś jego twórczość, analizowana z większego dystansu i bez politycznych podtekstów, ujawnia geniusz jej autora. Wciąż odkrywane są nowe konteksty twórczości Wincentego i nieznane wcześniej jej inspiracje. Największą i chyba najbardziej zaskakującą jest stwierdzona niedawno bezpośrednia intensywna fascynacja filozofią grecką, zwłaszcza Platonem, a nie korzystanie z dzieł greckich przez pośredników. To właśnie odwołanie do sprawiedliwości, która chroni najsłabszego został ostatnio zauważone również przez polską naukę prawa konstytucyjnego, która widzi w tym potwierdzenie naszego silnego przywiązania do pojęcia sprawiedliwości społecznej. Dzieło Wincentego jest bowiem źródłem, w którym swój początek ma wiele wątków polskiej historii i kultury, a nie tylko polskiej myśli prawniczej. Nazywa się go pierwszym historykiem, ale wielu znajduje w nim pokrewnego ducha – poetów i pisarzy, filozofów i moralistów, lekarzy, przyrodników i geografów, a nawet astronomów i ekonomistów. Jego kompetencje w zakresie prawa rzymskiego, kanonicznego i filozofii greckiej wykorzystane dla dobra polskiej kultury i społeczeństwa zapowiadają dokonania Teodora Ostrowskiego i Henryka Kupiszewskiego. Troska Wincentego o wzbogacenie zasobów biblioteki katedralnej i rozwój studiów prawniczych w szkole katedralnej w Krakowie oraz przy kolegiacie w Sandomierzu znajdzie wkrótce spełnienie w czynach Kazimierza III Wielkiego i św. Jadwigi, w fundacji i odnowieniu Akademii Krakowskiej. Wielką zdolność argumentacji prawniczej w eksponowaniu relacji między karą kryminalną a znaczeniem osobowości sprawcy w ustaleniu winy, wymierzaniu kary i stwarzaniu możliwości obrony niewinnego oświeci w II Rzeczypospolitej Juliusz Makarewicz. Wiedza pierwszego polskiego uczonego rozciągała się na odpowiedzialność w praktyce lekarskiej i nadużycia polityki menniczej państwa, które później analizował najwybitniejszy polski uczony Mikołaj Kopernik. Refleksje Wincentego na temat państwa i władzy były szerzej omawiane w kazaniach i wystąpieniach naukowych Stanisława ze Skarbimierza i Pawła Włodkowica[2]. Zapowiada doktrynę pokojowego współistnienia świata chrześcijańskiego i pogańskiego, nie odmawiając poganom prawa do obrony wolności, krytykując siłowe nawracanie, nakierowane na chęć zysku ekonomicznego, i szanując to, co racjonalne nawet w tak dawnych zwyczajach jak postrzyżyny. Według mnie Wincenty, Stanisław ze Skarbimierza i Paweł Włodkowic są pierwszymi polskimi apologetami, którzy bronią chrześcijaństwa przed chrześcijanami[3]. Wincenty, błogosławiony i prawnik, biskup i mnich, był prawdziwym humanistą – w pełni wykształconym, erudytą swoich czasów, który stał się prawdziwym mężem stanu.

Grzegorz J. Blicharz


  1. Grzegorz J. Blicharz, ‘Wincenty Kadłubek, Magister Vincentius (ca. 1150–1223)’ in Franciszek Longchamps de Bérier and Rafael Domingo (eds), Law and Christianity in Poland: The Legacy of the Great Jurists (Routledge 2023), 16–34.
  2. Por. szerzej o każdej z postaci w Franciszek Longchamps de Bérier and Rafael Domingo (eds), Law and Christianity in Poland: The Legacy of the Great Jurists (Routledge 2023)
  3. Grzegorz J. Blicharz, Global Law and Christianity: Discussion with the book Christianity and Global Law, By Rafael Domingo and John Witte Jr (eds), Oxford Journal of Law and Religion, Volume 11, Issue 1, February 2022, Pages 170–174, https://doi.org/10.1093/ojlr/rwad002
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 marca 2023
Fot. Łukasz ZARZYCKI / Forum