"Grecka prezydencja. Unia skierowana na południe, nie zapominająca o wschodzie"
Nadchodzące półrocze to bardzo intensywny okres dla Unii Europejskiej – nadchodzą majowe wybory do Parlamentu Europejskiego, kończy się kadencja obecnej Komisji Europejskiej i wszystkich wysokich urzędów unijnych. Prezydencja grecka przypada na szczególny dla tego kraju moment – Grecja nadal walczy z bardzo trudną sytuacją gospodarczą, choć powoli wychodzi już z największych kłopotów. Program oszczędnościowy, jakiemu poddany został cały kraj, będzie odzwierciedlony w budżecie prezydencji, która zrezygnowała z wielu „atrakcji” zwyczajowo organizowanych przez każdy kolejny kraj przewodniczący Unii w danym półroczu.
W zamian skupi się na kilku ważnych priorytetach unijnych. Podstawowym wyzwaniem będzie dalsza walka o wzrost gospodarczy i zwiększenie zatrudnienia, a także kontynuacja prac nad unią bankową, która ma wzmocnić odporność sektora finansowego na kryzysy – w tej materii dochodzimy do kluczowych rozstrzygnięć, zwłaszcza w zakresie jednolitego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków. Dla Polski tematy te są znaczące, gdyż choć nie posiadamy wspólnej waluty, nasz sektor finansowy jest silnie związany z bankami strefy euro. W naszym żywotnym interesie jest również, aby odbudowa gospodarcza Unii Monetarnej i Gospodarczej następowała bez zwłoki – przełoży się ona bowiem i na nasz wzrost gospodarczy. Duże zainteresowanie budzą kwestie polityki imigracyjnej, czyli jak skutecznie, ale z pełnym poszanowaniem prawa, kontrolować granice zewnętrzne Unii. Grecja zapowiada też intensywne prace w zakresie polityki morskiej. Naturalnie, część tematów będzie szczególnie ważna dla południowych państw członkowskich UE, zwłaszcza, że po Grecji unijne stery przejmą w lipcu Włochy.
Należy spodziewać się, iż Grecja ze względów geopolitycznie zrozumiałych poświęci dużo uwagi południowemu sąsiedztwu Unii, w którym sytuacja jest cały czas trudna. Jednak w listopadzie minionego roku premier Grecji Antonio Samaras wziął na moją prośbę udział w szczycie w Wilnie liderów unijnej chadecji z przywódcami państw i liderami opozycji z krajów Partnerstwa Wschodniego, co odczytuję jako chęć zaangażowania prezydencji Grecji również na wschodniej flance sąsiedztwa Unii Europejskiej, gdzie jesteśmy świadkami wielu ważnych, acz niepokojących wydarzeń.
Jacek Saryusz-Wolski