
Lillian Leitzel, Królowa Powietrza z Wrocławia
Wrocławskie korzenie ma wielu uczonych i twórców znanych na całym świecie, jednak niewiele osób wie, że z tego miasta pochodziła również pierwsza wielka gwiazda światowego cyrku. Lillian Leitzel była ikoną amerykańskiej rozrywki, jej nazwisko widniało na plakatach obok największych sław, a popisowe numery elektryzowały tłumy – pisze Jolanta PAWNIK
.Lillian Leitzel urodziła się jako Leopoldina Elitza Pelikan 2 stycznia 1892 roku we Wrocławiu. Jej matka Elinor była akrobatką, babka Julia miała występować na trapezie nawet po osiemdziesiątce, a ciotki tworzyły słynny zespół akrobatyczny Leamy Ladies. O ojcu niewiele wiadomo. Po latach Lillian mówiła dziennikarzom, że był związany z cyrkiem, jednak w żadnych dokumentach nie widnieje jego nazwisko.
Dzieciństwo Lillian upłynęło we Wrocławiu, gdzie nią i jej młodszym o dwa lata bratem Alfredem pod nieobecność wyjeżdżającej często matki zajmowała się babcia. O tym, że Lillian ma talent przewyższający możliwości matki i babki przekonano się, kiedy miała kilka lat. Już wtedy rozpoczęła regularne treningi w cyrku i z dużą determinacją doskonaliła warsztat. Pod okiem krewnych ćwiczyła nie tylko układy akrobatyczne, lecz także balet i grę na fortepianie.
Kiedy w 1905 roku jej rodzina wyjechała na tournée po Europie, trzynastoletnia wówczas Lillian była już doskonale wyćwiczoną i dojrzałą artystką sceniczną. Trzy lata później trafiła do Wielkiej Brytanii, a w 1910 roku do Stanów Zjednoczonych, gdzie podczas solowych pokazów w jednym z miasteczek Montany wypatrzył ją agent grupy cyrkowej Ringling Brothers i zaproponował jej kontrakt. Tak zaczęła się jej wielka kariera.

Amerykańska publiczność pokochała ją natychmiast. Jej popisowy numer one-arm planche, czyli obrót ciała wokół barku przy zwisie na jednej ręce wzbudzał zachwyt i grozę, bo przy każdym ruchu bark wysuwał się ze stawu i natychmiast wracał na miejsce. Artystka wykonywała ponad sto takich obrotów podczas jednej sesji, a jej rekord wynosił 249. Jak mówiła, ten obrót, wykonywany bez siatki zabezpieczającej, opracowała przed laty jej matka, ale tylko ona potrafiła wykonywać go tak długo. Zyskała dzięki niemu przydomek „Królowej Powietrza”.
Lillian Leitzel była nie tylko akrobatką, ale i artystką, dla której namioty cyrkowe wypełniały się do ostatniego miejsca. Jak na gwiazdę przystało, podróżowała prywatnym wagonem kolejowym, wyposażonym w fortepian i prywatną kuchnię, otaczała się luksusem, zatrudniała pokojówki i służące. Opowiadano legendy o jej impulsywnym, trudnym usposobieniu. Była wymagająca i wybuchowa. W latach 20. XX wieku była jedną z najlepiej opłacanych artystek na świecie, zarabiając 1000 dolarów tygodniowo. Kwota ta robiła wówczas ogromne wrażenie.

Trzykrotnie wychodziła za mąż, tworząc burzliwe związki. Miłością jej życia był Alfredo Codona, akrobata, który jako jedyny na świecie potrafił wykonać potrójne salto na trapezie. Dorównywał on Lillian porywczym temperamentem. Do legendy przeszły ich kłótnie, sceny zazdrości i miłości. Kiedy artystka występowała bez zabezpieczeń, Alfredo miał stać na dole gotów złapać ją, gdyby upadła.
Tragiczny upadek, który doprowadził do śmierci akrobatki, wydarzył się 3 lutego 1931 roku w Valencia Music Hall w Kopenhadze. Pod koniec występu w wypełnionej do ostatniego miejsca hali, kiedy wykonywała swoje słynne obroty, jedna z lin zerwała się. Artystka spadła na głowę, doznała wstrząśnienia mózgu i urazów kręgosłupa, ale kiedy próbowano jej pomóc, upierała się, że nic jej nie jest. W szpitalu przez pewien czas była przytomna, jednak obrażenia były bardzo duże. Zmarła dwa dni później. Miała wtedy 39 lat. Jej mąż długo nie był w stanie wrócić do dawnego życia. Po latach zastrzelił w afekcie swoją drugą żonę.
.W branży cyrkowej Lillian Leitzel została zapamiętana jako jedna z największych akrobatek wszech czasów, która słynęła z przesuwania granic możliwości ludzkiego ciała. Jej występy wyznaczały nowe standardy doskonałości, na długie dekady inspirując jej naśladowców. Do tej pory muzea poświęcone historii cyrku prezentują eksponaty dotyczące jej kariery. Historię jej życia opowiedziano w wielu książkach i filmach dokumentalnych. W Hollywood od kilku lat mówi się o projekcie Queen of the Air, wskazując jako odtwórczynię jej postaci Margot Robbie.