Kazimierz M.UJAZDOWSKI: W batalii przeciw „polskim obozom śmierci” wciąż czekamy na działania polskich władz

W batalii przeciw „polskim obozom śmierci” wciąż czekamy na działania polskich władz

Photo of Kazimierz M. UJAZDOWSKI

Kazimierz M. UJAZDOWSKI

Senator RP, prawnik, profesor Uniwersytetu Łódzkiego. W latach 2000-2001 i 2005-2007 minister kultury i dziedzictwa narodowego. Kieruje Europejskim Centrum Badań Ustrojowych na tej uczelni.  Wydał m.in „ Genezę i tożsamość konstytucji V Republiki Francuskiej” ( Kraków 2013) 

 

 

Ryc. Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Zbyt dużo jest w sprawie kłamstw o „polskich obozach śmierci” deklaracji bez pokrycia. Bardzo źle świadczą one o jakości kultury państwowej – pisze Kazimierz M.UJAZDOWSKI

.Respekt dla prawdy o zbrodniach popełnionych w niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady ma sens nie tylko z polskiej, ale także uniwersalnej perspektywy. To oczywiste, że kłamstwo o polskich obozach śmierci musi spotykać się w Polsce z silną reakcją. Wspólnocie, która jako pierwsza oparła się niemieckiej agresji, nie można przypisywać współodpowiedzialności za potworne zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy. Szczególnie dotknięci wypowiedziami o „polskich obozach śmierci” czują się byli więźniowie obozów i ich rodziny.

Trzeba podkreślić, że przełom w sprawach przeciw kłamstwu o „polskich obozach śmierci” nie jest zasługą władz państwowych, lecz prawników, którzy pro bono podjęli się prowadzenia spraw w imieniu byłych więźniów. Poprosiłem, aby mec. Lech Obara, mec. Andrzej Dramiński i mec. Piotr Duber i podzielili się w Parlamencie Europejskim swoim doświadczeniem z batalii sądowych w obronie dobrego imienia ofiar zbrodni niemieckich. Szczególna wdzięczność należy się mecenasowi Lechowi Obarze. Przed kilkoma laty samotnie zainicjował procesy w tych sprawach i to dzięki jego determinacji doszło do przełomowych rozstrzygnięć. Głośne procesy Karola Tendery przeciw niemieckiej TV ZDF i Zbigniewa Osewskiego przeciw Axel Springer przyniosły rewolucję w podejściu sądów. W pierwszej z tych spraw Sąd Apelacyjny w Krakowie w grudniu ubiegłego roku nakazał ZDF przeproszenie Pana Tendery oraz wydanie specjalnego oświadczenia. Kluczowe jest to, że polskie sądy uznały godność narodową, poczucie tożsamości narodowej za rodzaj dóbr osobistych ofiar. Niektóre z sądów uznały także, że prawo do ochrony tych dóbr przysługuje również rodzinom ofiar.

Obowiązkiem władz publicznych jest udzielenie wsparcia prawnikom, którzy społecznie podejmują się obrony dobrego imienia Polski. Z uznaniem odnotowuję aktywność dr. Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, który zdecydował się przystąpić do procesu Tendery przeciw ZDF. Jest to do tej pory jedyny przejaw konkretnej pomocy ze strony władz.

Przypomnieć wypada, że prokuratura ma prawo przystąpienia do postępowań cywilnych, gdy dotyczą one interesu publicznego. Oczekiwać należy także, że MSZ przyjdzie z konkretną pomocą ekspercką. Zbyt dużo jest w tej sprawie deklaracji bez pokrycia, które bardzo źle świadczą o jakości kultury państwowej. Mam przede wszystkim na myśli ogłoszenie porozumienia z amerykańską kancelarią w celu walki z kłamstwem o „polskich obozach śmierci” [LINK]. Za głośną deklaracją nie poszły żadne działania, a polscy prawnicy nadal działają bez rzeczywistego wsparcia ze strony władz. W chwili obecnej samotnie toczą bój o należyte wykonanie wyroku przez ZDF.

Jeśli mamy podejmować działania w skali międzynarodowej, to po to, by podkreślić, że prawda o Auschwitz ma sens uniwersalny. Dotyczy Holocaustu mającego na celu unicestwienie Żydów. Dotyczy Polaków, Rosjan i wielu narodów świata, które padły ofiarą zbrodniczych działań ze strony nazistowskich Niemiec. Polska dyplomacja powinna podkreślać, że ochrona dóbr osobistych byłych więźniów obozów niemieckich jest ważną częścią pamięci europejskiej.

Można z powodzeniem nawiązywać do zmiany nazwy obozu w Auschwitz przez UNESCO, która nastąpiła w wyniku starań podjętych z mojej inicjatywy w 2006 r. [LINK]. UNESCO wprowadziło do obiegu międzynarodowego nazwę w pełni odpowiadającą prawdzie historycznej. Niezafałszowana pamięć o tych zbrodniach uwrażliwia całą wspólnotę międzynarodową na ludzką godność i przestrzeganie praw człowieka.

Kazimierz M.Ujazdowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 marca 2017