Marcin JAKUBOWSKI: Życie jest niespodzianką. Stephen Hawking

Życie jest niespodzianką. Stephen Hawking

Photo of Marcin JAKUBOWSKI

Marcin JAKUBOWSKI

Fizyk w Instytucie Fizyki Maxa Plancka w Greifswaldzie zajmujący się badaniami nad syntezą termojądrową. Pracował w kilku największych ośrodkach zajmujących się badaniami nad syntezą termojądrową, m.in. w General Atomics w San Diego i National Institute for Fusion Science w Japonii, gdzie wielokrotnie był profesorem wizytującym. Na Twitterze zainicjował stream #PięknoNauki.

Ryc.: Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Stephen Hawking otrzymał wyrok śmierci, czyli diagnozę stwierdzającą stwardnienie zanikowe boczne, w wieku 21 lat. Zamiast umrzeć w zapomnieniu w ciągu kilku lat, przeżył barwne kolejne 54 lata – ożenił się dwukrotnie, dochował się trójki dzieci i natchnął tysiące młodych ludzi – pisze Macin JAKUBOWSKI

.To będzie moje osobiste pożegnanie ze Stephenem Hawkingiem. Pisząc te słowa, puściłem sobie jeden z ulubionych utworów muzycznych genialnego fizyka z Cambridge – Kwartet smyczkowy a-moll Beethovena, op. 132, którego pierwsze kilka taktów przywodzi na myśl pieśń żałobną, ale jak to u Beethovena, nastrój i tempo zmieniają się jak w kalejdoskopie. Taki był też sam Hawking, uwięziony na wózku przez ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Pomimo prawie całkowitego kalectwa i komunikowania się ze światem za pomocą mozolnie składanych zdań na syntezatorze mowy Hawking był uznanym naukowcem, ekspertem od fizyki czarnych dziur, doskonałym popularyzatorem nauki i gwiazdą popkultury.

„Moje oczekiwania zostały zredukowane do zera, kiedy miałem 21 lat. Od tego czasu wszystko dla mnie jest nagrodą” – Stephen Hawking

Stephen Hawking otrzymał wyrok śmierci, czyli diagnozę stwierdzającą stwardnienie zanikowe boczne, w wieku 21 lat. Zamiast umrzeć w zapomnieniu w ciągu kilku lat, przeżył barwne kolejne 54 lata – ożenił się dwukrotnie, dochował się trójki dzieci i natchnął tysiące młodych ludzi. W ostatnim tygodniu życia, choć mógł wtedy komunikować się ze światem już tylko za pomocą drgnięcia policzka, udzielił wywiadu, w którym opowiadał o Wielkim Wybuchu. Całe życie pchała go fascynacja nauką i niepohamowana żądza wiedzy.

„Mój cel jest prosty. Chcę zrozumieć wszechświat, skąd się wziął i dlaczego istnieje” – Stephen Hawking

Hawking był profesorem matematyki, otrzymał katedrę Lucasa w Cambridge, wcześniej to stanowisko obejmował Isaac Newton. Zawodowo Hawking zajmował się kosmologią teoretyczną. Pokazał, że czarne dziury znikają dzięki tzw. mechanizmowi parowania czarnych dziur, nazwanemu „promieniowaniem Hawkinga”. To znaczące osiągnięcie, które wzbudziło sensację w gronie fizyków, nie był to jednak przełom w nauce na miarę Newtona czy Einsteina.

„Jesteśmy bardziej rozwiniętym gatunkiem małp na mało istotnej planecie, krążącej wokół przeciętnej gwiazdy. Jednak jesteśmy w stanie zrozumieć wszechświat i to stanowi nas wyjątkowymi” – Stephen Hawking

.Status gwiazdy popkultury przyniosła mu książka popularnonaukowa „Krótka historia czasu”, którą podobnie jak i setki tysięcy innych ludzi (sprzedano jej ponad 600 tys. egzemplarzy), przeczytałem, będąc nastolatkiem. Fizyka wtedy kojarzyła mi się z nudnymi lekcjami, podczas których nauczyciel wypełnia tablicę niezrozumiałymi wzorami opisującymi ruch kulek w próżni. Książka Hawkinga pokazała mi i wielu laikom, że fizyka zajmuje się sprawami, które są bardziej fascynujące niż powieści science fiction, i że to właśnie fizyka, a nie filozofia czy metafizyka pomaga nam zrozumieć rzeczywistość i odpowiedzieć na fundamentalne pytania: Skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy? Co było na początku wszechświata? Jak to wszystko się skończy? Książka Hawkinga była dla mnie jak olśnienie, pokazała mi, że fizyka to nie jest nauka o nudnych kulkach. Fizyka to klucz do zrozumienia rzeczywistości, a szkolne równania opisują fundamentalne prawa wszechświata. Dziś jestem fizykiem, który bada syntezę termojądrową. Dziękuję Ci za to, Profesorze Hawking. Requiescat in pace.

Marcin Jakubowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 marca 2018
Fot. Shuttestock