Marcin OCIEPA: Jak rozkochać inne narody w Polsce?

Jak rozkochać inne narody w Polsce?

Photo of Marcin OCIEPA

Marcin OCIEPA

Wiceminister Przedsiębiorczości i Technologii. Przewodniczący Rady Miasta Opola. Prezes Collegium Nobilium Opoliense. Wykładowca Uniwersytetu Opolskiego.

Potrzebujemy nowej dyplomacji młodych. Nowych ambitnych programów sieciowania i aktywizacji tych, którzy już odwiedzili Polskę w ramach swoich studiów, ale także bilateralnych i multilateralnych wizyt studyjnych młodych liderów, oraz innych inicjatyw, które pozwolą im się w Polsce zakochać – pisze Marcin OCIEPA

.Mamy problem z wizerunkiem Polski w świecie. Nie tyle z samą jej rozpoznawalnością, ile jej znajomością, a co za tym idzie, ze zrozumieniem. Dotyczy to zarówno naszej historii, jak i naszej wizji przyszłości. I trudno się dziwić. W dobie postępującej globalizacji każdego dnia w mediach społecznościowych, debatach telewizyjnych czy radiowych nakłada się na siebie masa opowieści. Niemożliwością jest zapanować nad nimi. Żadne państwo nie jest w stanie dotrzeć ze swoim przekazem do wszystkich odbiorców na świecie. Nawet wpływ amerykańskiej soft power jest ograniczony, o czym świadczy choćby nastawienie do USA w krajach Bliskiego Wschodu.

Także Polska nie jest w stanie zdominować światowej opinii publicznej. Rozdźwięk jednak pomiędzy tym, jak my sami siebie postrzegamy, a jak postrzegają nas inni na przykładzie sporu o kształt ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i naszej roli w trakcie drugiej wojny światowej, musi szokować. Po szoku powinna jednak przyjść refleksja na temat tego, w jaki sposób Polska kształtowała swoją dyplomację publiczną przez ostatnie 28 lat.

Dyplomacja publiczna to instrument wsparcia polityki zagranicznej i gospodarczej państwa, polegający na wywieraniu wpływu na opinię publiczną państw obcych celem wyjaśniania perspektywy i promocji interesów Polski na całym świecie. Głównymi adresatami działań dyplomacji publicznej są samorządowcy, środowiska akademickie, ludzie kultury, dziennikarze, organizacje pozarządowe oraz inni wpływowi członkowie społeczności lokalnych. Czyli nie rządy, lecz społeczeństwa. Nie tyle politycy, ile raczej ich wyborcy lub sponsorzy.

I tu leży klucz. Kiedy nie możemy postawić na masowość przekazu, tym bardziej trzeba postawić na jego jakość i precyzję.

Powinniśmy docierać ze swoją opowieścią do szeroko pojętych, kluczowych aktorów debaty publicznej w państwach, od których decyzji zależy polski interes narodowy.

Docierać znaczy jednak coś więcej niż monolog. Potrzeba precyzyjnie dobranego, uwzględniającego zainteresowania odbiorców przekazu. To z kolei oznacza, że musimy się z góry pogodzić, że niektórych z nich nasza historia w ogóle nie interesuje w przeciwieństwie np. do potencjału wymiany handlowej, wielkości polskiej diaspory w ich okręgu wyborczym czy potencjału polskich uczelni w tworzeniu międzynarodowych zespołów badawczych.

Zacząć jednak należy od naszej własnej agendy interesów. Od zdefiniowania, czego po takich relacjach możemy się spodziewać. Drugim zadaniem jest związanie tych kluczowych liderów opinii jakąś pragmatyczną relacją, która pozwoli nam oddziaływać na podejmowane przez nich decyzje czy działania.

Państwo polskie podejmuje bardzo wiele inicjatyw z zakresu dyplomacji publicznej na całym świecie. Za sprawą głównie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jesteśmy bardzo aktywni w kontaktach z Polonią i Polakami za granicą, a także w dyplomacji kulturalnej, językowej czy naukowej. Naszą, tj. Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, rolą jest przede wszystkim dyplomacja ekonomiczna, rozumiana jako wsparcie dla ekspansji zagranicznej polskich przedsiębiorstw oraz obsługa inwestorów zagranicznych, którzy chcą prowadzić biznes w naszym kraju.

Chcemy jednak położyć również duży nacisk na ekonomizację dyplomacji publicznej, czyli na nadawanie wymiaru ekonomicznego kontaktom, które do tej pory być może kierowały się inną logiką. Dlaczego powinniśmy dążyć do ekonomizacji dyplomacji publicznej? Dlatego, że to opłacalne. Zarówno dla nas, jak i dla naszych zagranicznych partnerów. W ten sposób związuje nas ze sobą więź konkretów, zamiast często tylko symboli i wzniosłych, lecz krótkotrwałych emocji.

Więź ekonomiczna sprawia, że w przypadku pogorszenia relacji każdy antypolski ruch będzie miał swój wymierny koszt.

Mówiąc najkrócej, czas sprawić, by antypolskie wystąpienia, takie jak to ostatnie burmistrza Jersey City czy kandydata na prezydenta Francji Emmanuela Macrona, były dla nich po prostu nieopłacalne. By za plecami kluczowych polityków za granicą był silny, podparty argumentami gospodarczymi, propolski lobbing.

To wymaga szeregu działań. Po pierwsze, wspomnianej wyżej agendy własnych interesów. Doświadczenie pokazuje, że albo mamy własną, albo realizujemy cudzą. Tutaj nie ma miejsca na próżnię. Po drugie, konieczna jest hierarchizacja zarówno celów, jak i państw, na których nam zależy. Po trzecie, mapowanie kluczowych kontaktów i ich interesów. Po czwarte, zgodne działanie administracji publicznej: rządowej i samorządowej.

Nie możemy jednak zapomnieć o jeszcze jednym wyzwaniu. O kształtowaniu kolejnych pokoleń liderów opinii w innych państwach. Olbrzymi wpływ na poglądy i sympatie młodych, zdolnych Europejczyków, przyszłych polityków, akademików czy dziennikarzy ma to, czego doświadczają w młodości, na etapie szkoły średniej i wyższej. Często decydujące jest to, czego uczą się o Polsce i Europie ze szkolnych podręczników, czy mają dostęp do polskiej literatury w swoim ojczystym języku, które państwa odwiedzają jako pierwsze i jakich mają pierwszych przyjaciół obcokrajowców.

.Potrzebujemy zatem nowej dyplomacji młodych. Nowych ambitnych programów sieciowania i aktywizacji tych, którzy już odwiedzili Polskę w ramach swoich studiów, ale także bilateralnych i multilateralnych wizyt studyjnych młodych liderów, oraz innych inicjatyw, które pozwolą im się w Polsce zakochać. My wiemy, że jest ona tego warta. Pozwólmy przekonać się o tym także innym.

Marcin Ociepa

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 maja 2018