Dlaczego Niemcy muszą wziąć odpowiedzialność za zniszczenie mojego kraju
Prawie 80 lat po zakończeniu II wojny światowej, rząd Polski żąda bilionowych odszkodowań. Premier Mateusz MORAWIECKI tłumaczy, dlaczego Niemcy muszą wziąć odpowiedzialność za swoje czyny.
.Z zainteresowaniem czytam, jak to Niemcy po wielokroć radzą sobie z ciemnymi stronami swojej przeszłości. Na przykład w aktualnym numerze SPIEGEL GESCHICHTE: artykuł pod tytułem „Arisierung: Die Liquidation” (Aryzacja: Likwidacja) opisuje starannie zaplanowane i rygorystycznie przeprowadzone wywłaszczenie niemieckich Żydów w latach 1933-1939. W ten sposób narodowi socjaliści stworzyli ramy organizacyjne dla prześladowania i mordowania Żydów.
Niemieckie społeczeństwo – jak sądzę – doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co wyrządzono Żydom. Niemniej wydaje się, że do szerokiej świadomości społecznej nie dotarł pełny obraz tego, co naziści wyrządzili Polsce jako całości.
W 1939 roku ruszyły mordy i grabieże. Niemiecki najazd na nasz kraj i sześcioletnia okupacja rozdarła ranę, która nie zagoiła się do dziś. Zwracamy się do Organizacji Narodów Zjednoczonych, naszych partnerów w Europie i oczywiście do Niemców, aby uświadomić im ten problem.
Całe pokolenie polskich artystów, pisarzy i pracowników kultury stało się ofiarami totalitarnej machiny wojennej. Ogromny dorobek kulturalny Polski został bezpowrotnie utracony. Zaginął wraz z tysiącami zrabowanych dzieł sztuki, z dziesiątkami zrównanych z ziemią pomników, ze zrabowanymi obrazami, rozbitymi rzeźbami, w spalonych bibliotekach i archiwach, w splądrowanych muzeach, w ruinach polskich miast i gmin.
Za każdym z tych zaginionych dzieł stoi człowiek ze swoim wykształceniem, umiejętnościami i kreatywnością. Kultura, twórczość intelektualna i artystyczna, to nić, którą narody splatają przez wieki i która je łączy – i właśnie to było celem nazistowskiej wojny totalnej: Polska miała zostać zmieciona z powierzchni ziemi, wymazana z pamięci. Celem było całkowite zniszczenie.
Okupacja Polski przez Niemcy i systematyczne ludobójstwo spowodowały niezmierzone cierpienia oraz straty materialne i niematerialne. W wyniku drugiej wojny światowej w Polsce zginęło lub zaginęło 5,5 mln osób. Dwadzieścia jeden procent z nich stanowiły dzieci poniżej dziesiątego roku życia. W samych obozach śmierci zginęło 3,7 mln tych ofiar.
Od początku okupacji Niemcy sięgali po dzieła sztuki w zbiorach publicznych i prywatnych jako łupy wojenne. Pierwsza zorganizowana grabież miała miejsce już w październiku 1939 roku; Niemcy zlecili wywiezienie z Krakowa do Rzeszy dzieł sztuki, takich jak obrazy, książki i rzeźby. Oprócz publicznych instytucji kulturalnych splądrowano również zbiory prywatne. W grabieży tej brały udział zarówno władze okupacyjne, jak i osoby prywatne; żołnierze Wehrmachtu np. kradli Polakom biżuterię czy obrazy.
Okupanci terroryzowali i mordowali setki tysięcy artystów, naukowców, nauczycieli i pisarzy. W trakcie tzw. akcji inteligenckiej wymierzonej w polską klasę rządzącą państwo straciło połowę prawników, 40 proc. lekarzy, 20 proc. wykładowców uniwersyteckich – łącznie około 100 tys. osób.
Burzono miasta i wsie, zabytkową architekturę. Warszawa to miasto w Europie, które zostało najbardziej zniszczone podczas II wojny światowej. Stolica Polski straciła 92 procent swoich zabytkowych budynków.
Opublikowany w ubiegłym roku „Raport o stratach wojennych Polski w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” opisuje rzeczywisty rozmiar strat materialnych poniesionych przez Polaków w czasie okupacji niemieckiej: Suma tych polskich strat została oszacowana na ponad 6 220 609 000 000 złotych (ok. 1,3 bln euro).
Okupacja niemiecka była jedną z najokrutniejszych w historii Europy, pozbawiając co najmniej jedno całe pokolenie szans na przyszłość. Miliony obywateli polskich nigdy nie otrzymały rekompensaty za niewyobrażalne straty ludzkie i materialne, jakie ponieśli w czasie II wojny światowej. Jesteśmy przekonani, że traktat z 1953 r. między NRD a PRL jest nieważny: wówczas bowiem Związek Radziecki zmusił zależny od siebie rząd w Warszawie do zrzeczenia się reparacji. Próby uzyskania odszkodowania przed niemieckimi sądami przez osoby prywatne również zakończyły się niepowodzeniem. Niemcy nie zapłacili – z naszego punktu widzenia – żadnego odszkodowania za zniszczenia na ziemiach polskich ani za historycznie bezprecedensową grabież sąsiedniego kraju.
.Wiemy, jak trudno jest dotrzeć z tą prawdą do współczesnego świata. Ale w relacjach między ludźmi, a także między państwami, prawda i sprawiedliwość powinny być najwyższymi wartościami. W tym sensie żądamy: nasi niemieccy partnerzy muszą wreszcie przejąć polityczną, historyczną, prawną i finansową odpowiedzialność za wszystkie konsekwencje inwazji na nasz kraj.
Mateusz Morawiecki
Tekst ukazał się w tygodniku „Der Spiegel”