Michał BONI: Longin

Longin

Photo of Michał BONI

Michał BONI

Poseł do Parlamentu Europejskiego. Były minister pracy i polityki socjalnej, sekretarz stanu odpowiedzialny m.in. za politykę rynku pracy, szef zespołu doradców strategicznych Prezesa Rady Ministrów, minister administracji i cyfryzacji.

Ryc.: Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Zmarł Longin Komołowski. Odszedł po długiej chorobie, z przerwami na nadzieję oraz nawrotami cierpienia i zagrożenia. Odszedł w środku wielu spraw, ale tak się najczęściej odchodzi…

Był prawdziwym człowiekiem prawdziwej Solidarności. Tej wykutej w strajkach 1980 roku i 16 miesiącach żmudnego budowania związku zawodowego i obywatelskiego ruchu niezgody na komunizm. Zahartowanej w codziennej walce o lokale na kolportaż i miejsca druku podziemnej prasy. Pełnej papierosowego dymu podczas konspiracyjnych spotkań, troski o przyjaciół, pochłoniętej zbieraniem składek, pomocą ludziom wyrzucanym z roboty. Odważnej — w tym łączeniu inżynierskiej pozycji, robotniczego fachu i uczelnianych kontaktów. Tak było w Szczecinie, tak było w Polsce. Takie było życie Longina Komołowskiego, kiedy wraz z Solidarnością dojrzewał do niespodziewanego spotkania z wolnością w roku 1989.

Pamiętam Go z gdańskich spotkań odradzającej się już legalnie Solidarności. Z dyskusji programowych poprzedzających zjazd w kwietniu 1990 roku i odbywających się na tym zjeździe. Jednym z głównych prowadzących ten zjazd był Jerzy Buzek — późniejszy premier, w którego rządzie Longin Komołowski był ministrem pracy oraz wicepremierem.

Ale zanim po zwycięskich dla szerokiego obozu Solidarności wyborach 1997 roku Longin poszedł do rządu, był jedną z głównych postaci Związku. Tego Związku, którego część pierwszej linii poszła służyć krajowi pełnieniem funkcji publicznych — ale zostali ci, którzy wtedy, w latach 90., nadali mu nowy sens. Budował normalność pracowniczą Solidarności — walcząc o taką twarz transformacji, by nie zapominano o zwykłym człowieku. Dlatego — wspierając prywatyzację — był Longin orędownikiem Paktu dla Przedsiębiorstwa. Wspomagał negocjacje pakietów pracowniczych, dążył w Komisji Trójstronnej jako główny lider związkowy do dialogu z pracodawcami oraz stroną rządową.

Tę umiejętność prowadzenia dialogu przeniósł do rządu. To za Jego czasów Komisja Trójstronna uzyskała prawne gwarancje funkcjonowania. To za Jego czasów, gdy był ministrem, wynegocjowano pełne porozumienie dotyczące reformy emerytalnej. To On był dobrym duchem negocjacji z górnikami, hutnikami, kolejarzami — by zacząć tam reformy i trudne restrukturyzacje, ale z myślą o ludziach, a nie tylko o gospodarce. To za Jego czasów negocjowano trudne sprawy z pielęgniarkami, by otworzyć drogę do reform systemu ochrony zdrowia. To za Jego czasów i przy Jego udziale reformowano edukację i model państwa, powołując do życia samorządy regionalne i powiatowe. Był w rządzie Jerzego Buzka jednym z głównych architektów ostatnich wielkich reform, na jakie zdobyły się rządy po 1989 roku.

Był posłem i senatorem. Był przewodniczącym Wspólnoty Polskiej. Był najlepszym z dobrych duchów zajmujących się sportem osób niepełnosprawnych — wiele sukcesów na igrzyskach paraolimpijskich to efekt Jego determinacji.

Longin był otwarty — dlatego mógł tworzyć klimat dla dialogu w sytuacjach, wydawałoby się, bezwyjściowych. Longin był zdeterminowany — dlatego umiał osiągać cele, i to na miarę zadań, które wykonywał. Longin był skromny — dlatego pracował dla spraw, a nie ekranu telewizyjnego. Longin był zwyczajny i ciekawy świata zarazem — dlatego uciekał nieraz z ministerstwa, by poszperać w księgarniach. Lubił książki — i czytał je. Lubił muzykę — i słuchał jej, był świetnym znawcą jazzu i rocka. Często się uśmiechał, a Jego lekkie zająkiwanie się było też jak uśmiech skierowany do rozmówcy…

Wędrujesz już Longinie po księgarniach niebieskich… Znajdź tam te książki, których jeszcze nie wyszperałeś i nie przeczytałeś. I znajdź sobie dobre miejsce do słuchania muzyki… Niech Ci Aniołowie nie przeszkadzają.

Michał Boni – z podziękowaniem za wszystko
30 grudnia 2016

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 31 grudnia 2016
Fot. Michał Józefaciuk / Kancelaria Senatu