
Michał KŁOSOWSKI Pontyfikat zmiany
Franciszek zapoczątkował nową epokę w dziejach papiestwa. Zmienił paradygmat władzy, otwierając Kościół na świat w sposób, który może na długie lata ukształtować jego oblicze. Czy zmiany te przyniosą pozytywne skutki, okaże się dopiero w przyszłości – pisze Michał KŁOSOWSKI
.Pontyfikat papieża Franciszka, rozpoczęty 13 marca 2013 roku, już od samego początku zwiastował nową erę w historii Kościoła. Wybór kardynała Jorge Maria Bergoglia, pierwszego papieża spoza Europy od ponad 1200 lat, był już sam w sobie symbolem zmiany. Jego decyzja o przyjęciu imienia Franciszek, by upamiętnić Biedaczynę z Asyżu – patrona ubogich i pokory – zapowiedziała kierunek jego pontyfikatu: reformę Kościoła, zwrócenie się ku peryferiom i redefinicję sposobu, w jaki wspólnota katolicka ma funkcjonować w XXI wieku.
Liczby mówią za siebie
Papież Franciszek został wybrany na Stolicę Piotrową 13 marca 2013 roku jako 266. papież w historii Kościoła katolickiego. Był pierwszym papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej oraz pierwszym, który przyjął imię Franciszek. Jego pontyfikat jest jednym z najdłuższych w historii; wykracza poza średni czas trwania poprzednich 265 pontyfikatów, który wynosi ok. 7,5 roku.
Franciszek jest także jednym z najdłużej żyjących papieży w historii. Ostatnim papieżem żyjącym dłużej był Leon XIII, który zmarł w wieku 93 lat, w 1903 roku. Dla porównania – gdy odchodził Jan Paweł II, miał 85 lat.
Obecnie w Kościele katolickim jest 222 kardynałów, którzy doradzają papieżowi i kierują najważniejszymi diecezjami oraz dykasteriami Kurii Rzymskiej. Spośród nich 121 to kardynałowie elektorzy, czyli duchowni poniżej 80. roku życia, którzy mają prawo wyboru ze swojego grona nowego papieża w przypadku wakatu na Stolicy Apostolskiej – to niezbywalny warunek, nowo wybrany papież musi mieć mniej niż 80 lat. Papież Franciszek mianował 81 z tych kardynałów, co oznacza, że ma duży wpływ na ukształtowanie przyszłego konklawe.
Pontyfikat Franciszka to też rekord pod względem podróżowania. Podczas swojego pontyfikatu Franciszek odbył 60 podróży zagranicznych, pokonując niemal 410 000 km. Odwiedził kraje na wszystkich kontynentach, głosząc przesłanie solidarności, braterstwa oraz pokoju. Jego pierwsza podróż zagraniczna miała miejsce w lipcu 2013 roku, gdy odwiedził Brazylię z okazji Światowych Dni Młodzieży. W kolejnych latach był m.in. w Stanach Zjednoczonych, Iraku, Japonii, Korei Południowej, Demokratycznej Republice Konga i Mongolii. Franciszek odwiedził także 35 miejsc we Włoszech, w tym wyspę Lampedusa, gdzie spotkał się z migrantami i uchodźcami, podkreślając dramat kryzysu migracyjnego.
Franciszek dokonał też kanonizacji wielu nowych świętych, w tym swoich poprzedników – Jana XXIII, Jana Pawła II oraz Pawła VI. W gronie świętych znaleźli się również matka Teresa z Kalkuty oraz arcybiskup San Salvadoru, Oskar Romero, zamordowany w 1980 roku. Ponadto Franciszek wyniósł na ołtarze znaczną liczbę błogosławionych, przybliżając ich Kościołowi jako wzory życia chrześcijańskiego.
Dokumenty papieskie
Podczas swojego pontyfikatu papież Franciszek wydał szereg istotnych dokumentów, które kształtują współczesne nauczanie Kościoła i stanowią odpowiedź na wyzwania naszych czasów. Wśród nich kluczowe miejsce zajmują trzy encykliki, które poruszają fundamentalne kwestie wiary, ekologii i braterstwa międzyludzkiego.
Pierwsza z nich, Lumen fidei (2013), dotyczy znaczenia wiary chrześcijańskiej. Dokument ten, choć podpisany przez Franciszka, został częściowo napisany przez jego poprzednika, Benedykta XVI, co czyni go wyjątkowym pomostem między dwoma pontyfikatami. Papież podkreśla w nim, że wiara jest światłem oświecającym ludzkie życie i nadającym mu głębszy sens.
Druga encyklika, Laudato si’ (2015), koncentruje się na ochronie środowiska i przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. Papież apeluje w niej o odpowiedzialność za naszą planetę, podkreślając, że troska o stworzenie jest moralnym obowiązkiem każdego człowieka. Dokument ten wywarł ogromny wpływ na globalną debatę ekologiczną, inspirując zarówno wierzących, jak i niewierzących do refleksji nad kondycją świata.
Trzecia encyklika, Fratelli tutti (2020), została opublikowana w czasie pandemii COVID-19 i stanowi wezwanie do braterstwa i solidarności międzyludzkiej. Franciszek zwraca uwagę na potrzebę budowania relacji opartych na wzajemnym szacunku i trosce, przeciwstawiając się indywidualizmowi i podziałom społecznym.
Oprócz encyklik wydał także 11 innych znaczących dokumentów, takich jak konstytucje apostolskie i adhortacje. Szczególną rolę odgrywają Evangelii gaudium (2013) – dokument programowy jego pontyfikatu, dotyczący nowej ewangelizacji – oraz Amoris laetitia (2016), adhortacja poświęcona rodzinie i małżeństwu. Dokumenty papieskie Franciszka nie tylko kształtują nauczanie Kościoła, ale także wpisują się w szerszą debatę społeczną, podejmując kwestie globalnej sprawiedliwości, ekologii i relacji międzyludzkich. Są zaproszeniem do refleksji i działania dla każdego, niezależnie od wyznania czy światopoglądu.
Papież z krańców świata
Co to wszystko znaczy? Przede wszystkim to, że już od pierwszych chwil Franciszek manifestował swoją odmienność. Zerwał z niektórymi papieskimi tradycjami – zamieszkał nie w Pałacu Apostolskim, lecz w Domu św. Marty, uprościł papieską garderobę i wprowadził styl komunikacji oparty na bezpośredniości oraz prostocie. Podobne zmiany zaszły w sferze duszpasterskiej – Franciszek uczynił miłosierdzie i troskę o ubogich osią swojej misji.
Jego wizyty duszpasterskie często koncentrowały się na krajach peryferyjnych – od Filipin i Bangladeszu po Republikę Środkowoafrykańską i Mongolię. Spotkania te nie były jedynie dyplomatycznymi wizytami, lecz autentycznym przejawem zainteresowania „Kościołem ubogich”, o którym papież mówi od początku swego pontyfikatu.
.Jednym z kluczowych wyzwań dla Franciszka była jednak reforma Kurii Rzymskiej – struktury zarządzającej Kościołem. Od początku pontyfikatu podjął kroki w celu zwiększenia przejrzystości i uproszczenia biurokracji. W 2022 roku ogłosił konstytucję apostolską Praedicate Evangelium, która zreorganizowała kurię, kładąc nacisk na ewangelizację i włączenie do niej świeckich.
Nie mniej istotnym aspektem jego pontyfikatu jest walka z nadużyciami seksualnymi w Kościele. Choć zarzuca się Franciszkowi brak wystarczająco zdecydowanych działań, to jego reformy – w tym ustanowienie Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich – wskazują na rosnącą świadomość problemu.
Franciszek zmienił też podejście do sprawowania władzy w Kościele. Jego koncepcja synodalności zakłada szerszy dialog i decentralizację decyzji. Synod o synodalności, który rozpoczął się w 2021 roku, ma na celu redefinicję sposobu podejmowania decyzji w Kościele, dając większy głos wspólnocie wiernych. Jednak ten kierunek budzi kontrowersje. Dla konserwatywnej części Kościoła jest to niebezpieczne rozluźnienie struktury władzy i tradycji, podczas gdy bardziej progresywne kręgi domagają się jeszcze odważniejszych zmian, np. w kwestii roli kobiet w Kościele czy stosunku do LGBT.
Co zostanie?
Gdy piszę te słowa, papież Franciszek jest w stanie krytycznym w rzymskim szpitalu Gemelli i walczy z ciężkim zapaleniem płuc i wczesnym stadium niewydolności nerek. Trwają modlitwy o jego zdrowie i spokój. Jednak pojawiają się spekulacje o jego odejściu. Amerykański kardynał Timothy Dolan powiedział nawet, że „Lud Boży obserwuje odejście swojego Ojca”.
Nominowany do Oscara film Konklawe stanowi zdumiewający dowód na to, jak istotny dla rządzących stał się urząd papieski. Fascynujące jest to, że powstał film o takiej tematyce i że przyciągnął uwagę już wtedy, gdy powstawał. Film Konklawe, choć łatwo można go odrzucić jako ideologiczny thriller pełen intryg, ujawnia poważne zaniepokojenie świata wobec Kościoła, mimo że często traktuje się go z lekceważącą obojętnością jako niewygodną duchowość.Konklawe jest nie tyle prorocze, ile przenikliwe – wyraża głęboką obawę dotyczącą Kościoła zarówno w odniesieniu do jego dalszego istnienia, jak i jego odbioru. Ukazuje lęk, że po śmierci papieża Franciszka liberałowie stracą przyczółek. Biskup Robert Barron powiedział, że katolicy powinni „uciekać” od Konklawe – być może mają ku temu powody. Film stanowi ostrzeżenie i daje wgląd w uznaną przez świat wagę Kościoła katolickiego, co jest interesującym komplementem ze strony hollywoodzkiej machiny propagandowej, często przedstawianej jako przebiegły wróg.
Liberałowie boją się oddać teren, który uważają za zdobyty dzięki postawie papieża Franciszka oraz jego słynnemu pytaniu: „Kim jestem, by sądzić?”. Fakt, ten papież nie jest silnym obrońcą depozytu wiary – pomimo wszelkiego dobra i prawdy, za którymi się opowiada – i dlatego lewica często uważa go za sojusznika w swojej progresywnej agendzie, podstępnie interpretując jego luźne komentarze jako sygnał do zaakceptowania homoseksualnego stylu życia, transgenderyzmu i inkluzywnego kultu Pachamamy.
Nadchodzi apologia ducha pontyfikatu Franciszka; gdy świeccy interesariusze z przerażeniem obserwują perspektywę utraty jego obecności w Watykanie, reagują na tę perspektywę zaciekłością, podobnie jak na szybki i wściekły powrót Donalda Trumpa do Białego Domu. Rozbrzmiewa ostrzeżenie o wpływie papiestwa i sile katolików, które mogłyby doprowadzić do regresu w kierunku neolitycznej głupoty, która nienawidzi homoseksualistów i kocha martwe języki. Możliwość pojawienia się papieża, który otwarcie sprzeciwia się agendzie woke, uwalnia mszę łacińską od restrykcji lub ponownie angażuje katolików w tradycyjne nauczanie Kościoła, to horror, który Konklawe doskonale oddaje i który niczym nieprzenikniona mgła spowija łoże chorego Franciszka.
Papież Franciszek doskonale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie mu grozi, a także z trudnej sytuacji politycznej. Początkowo opierał się hospitalizacji, ale poinformowano go, że pozostanie w apartamencie w Watykanie może dla niego skończyć się śmiercią. Wobec tego podjął szereg decyzji, które mogą przyczynić się do zachowania jego inkluzywnego dziedzictwa – dziedzictwa, które przyniosło wiele podziałów i skarg wśród konserwatywnych katolików.
Jedną z decyzji, które podjął przed hospitalizacją, było jednostronne przedłużenie kadencji kardynała Giovanniego Battisty Re jako dziekana Kolegium Kardynałów. To właśnie ten duchowny będzie nadzorował przygotowania do konklawe i jego przebieg po śmierci papieża, a także ceremonie pogrzebowe. Decyzja ta była kontrowersyjna, ponieważ unieważniła zaplanowane głosowanie wśród wysokich rangą kardynałów, ale Franciszek wyjaśnił, że chciał utrzymać Re na stanowisku, ponieważ ten kardynał był wobec niego „życzliwszy” niż inni.
To niekonwencjonalne ponowne mianowanie oraz nominacje do 252-osobowego kolegium (z czego 138 kardynałów ma prawo głosu w konklawe) sugerują przygotowania Franciszka dotyczące wyboru następcy oraz wysiłki, by zapewnić kontynuację jego wizji papiestwa. Choć kardynał Re jest zbyt leciwy, by brać udział w konklawe, pozostaje wpływową osobą bliską Franciszkowi, która prawie na pewno będzie zabiega
o zachowanie jego dziedzictwa. Konklawe, które wybrało papieża Franciszka, rzekomo zostało ukształtowane przez grupę starszych, niewybieralnych kardynałów. Także teraz nie ma wątpliwości, że lobbing już trwa. Następca papieża może być de facto już wyznaczony.
Takie polityczne machinacje nie są nowością w papiestwie, ale ich jawna obecność jest symptomem jednej z największych wad pontyfikatu Franciszka – był on zbyt polityczny. Od nieprzemyślanych wypowiedzi, które legitymizowały lewicowych relatywistów, po jawną wrogość wobec tradycji i nieustanne polityczne gesty – Franciszek dostarczył światu zbyt wielu argumentów, by malować go i „zmieniający się Kościół” w tęczowych barwach. Niezwykłe jest to, jak mało było teologii w tym pontyfikacie, a jak wiele tabloidowych sensacji.
Katolicy muszą przygotować się na jego śmierć nie poprzez politykę, ale przez modlitwę. Papież nie jest jedyną osobą będącą w stanie krytycznym, a katolicy muszą odłożyć na bok urazy i modlić się o nowego papieża, który uspokoi polityczną burzę ogarniającą Kościół. Niech Bóg obdarzy papieża Franciszka i jego owczarnię zdrowiem i świętością.
Krytyka, reformy i wyzwania
Pontyfikat Franciszka nie jest wolny od krytyki. Niektórzy zarzucają mu nadmierny populizm i niekonsekwencję w podejmowanych reformach. Inni wskazują, że jego podejście do dialogu międzyreligijnego oraz geopolityki jest zbyt ugodowe – jak np. w przypadku relacji z Chinami czy Rosją.
Jednak nie ulega wątpliwości, że pontyfikat Franciszka to okres istotnych zmian, które wpłyną na przyszłość Kościoła. Franciszek zmienił paradygmat władzy, otwierając Kościół na świat w sposób, który może na długie lata ukształtować jego oblicze. Czy zmiany te przyniosą pozytywne skutki, okaże się dopiero w przyszłości. Jednak jedno jest pewne: Franciszek zapoczątkował nową epokę w dziejach papiestwa.
Pontyfikat Franciszka to czas licznych reform, w tym reorganizacji Kurii Rzymskiej, nowego podejścia do problemów moralnych w Kościele oraz podkreślenia roli ubogich i wykluczonych. Od początku były mu bliskie idee miłosierdzia i synodalności, co znalazło odzwierciedlenie w zwołanym przez niego Synodzie o synodalności.
Franciszek musiał zmierzyć się także z wieloma problemami, takimi jak kryzys wizerunkowy Kościoła katolickiego w kontekście nadużyć seksualnych duchowieństwa, spadek powołań kapłańskich w Europie, a także napięcia w środowiskach tradycjonalistycznych. Był to też czas dynamicznych zmian, w którym Kościół musiał stawić czoła nowym wyzwaniom i redefiniować swoje miejsce w świecie. Statystyki pontyfikatu pokazują niezwykłą aktywność tego papieża – od licznych podróży, przez setki kanonizacji i beatyfikacji, po ważne dokumenty kształtujące współczesną doktrynę katolicką. Pomimo podeszłego wieku Franciszek jest jednym z najbardziej aktywnych papieży w historii.
Michał Kłosowski
Tekst ukazał się w nr 70 miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze” [PRENUMERATA: Sklep Idei LINK >>>]. Miesięcznik dostępny także w ebooku „Wszystko co Najważniejsze” [e-booki Wszystko co Najważniejsze w Legimi.pl LINK >>>].