AI inteligentniejsze od człowieka? Wedle Muska to perspektywa 6 lat

xAI

Sztuczna inteligencja (AI) przewyższy ludzką „mniej więcej do 2029 roku”, przewiduje Elon Musk. Założyciel Tesli poinformował w piątek wieczorem w mediach społecznościowych, że doprowadzi do tego jego nowa firma xAI.

Firma xAI z ambitnym celem

.„Nadrzędnym celem xAI jest zbudowanie sztucznej inteligencji, pomocnej do zrozumienia wszechświata” – mówił Musk. Przekonywał on, że najbezpieczniejszym sposobem na zbudowanie sztucznej inteligencji jest zbudowanie takiej, która „jest tak ciekawa, jak to tylko możliwe i szuka prawdy”.

Właściciel Twittera nie ukrywa jednocześnie, że jego zamiarem jest konkurowanie z liderami sztucznej inteligencji, takimi jak OpenAI i Google. Musk ogłosił utworzenie xAI w środę po tym, jak oskarżył między innymi OpenAI i Google o rozwijanie technologii bez uwzględnienia ryzyka dla ludzi.

Apel dotyczący badań nad AI

.Kilka miesięcy temu założyciel Tesli podpisał apel, aby badania nad najbardziej zaawansowanymi systemami sztucznej inteligencji zostały wstrzymane na sześć miesięcy ze względów bezpieczeństwa. Apel rozpoczyna się ostrzeżeniem o „inteligencji współzawodniczącej z ludźmi” i o zagrożeniach, jakie AI może stwarzać dla społeczeństwa.

Sztuczna inteligencja a nauka

.Na temat najbardziej znanego chatbota, którym jest ChatGPT, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Leszek PACHOLSKI w tekście “Bez obaw, ChatGPT nie zrewolucjonizuje nauki“.

“Wiele osób obawia się, że ChatGPT może mieć negatywny wpływ na edukację, a dokładniej na metody oceny uczniów i studentów. Nie do końca podzielam te obawy. Po pierwsze, egzaminy można prowadzić w zamkniętych salach, bez dostępu do komputerów i do internetu. Po drugie, można tak skonstruować egzamin, żeby zminimalizować ryzyko skutecznego skorzystania z ChatGPT. Po trzecie, warto postarać się tak kształtować uczniów i studentów, żeby rozumieli, że o ich przyszłym sukcesie nie zadecyduje ocena na egzaminie, lecz kompetencje zdobyte w szkole lub na uczelni. Jeśli natomiast chodzi o pisane w domu rozprawy, prace dyplomowe i magisterskie, to już teraz można bez trudu zamówić ich napisanie przez wykwalifikowane osoby. ChatGPT spowoduje tylko, że ta usługa będzie tańsza. Oczywiście w przypadku prac dyplomowych najlepszym rozwiązaniem będzie właściwa opieka promotora. Może się też zdarzyć, że w Polsce odejdziemy od obowiązkowych prac dyplomowych, gdyż uznamy, że nie jesteśmy w stanie dopilnować tego, żeby były pisane samodzielnie”.

.“Od kilku tygodni wielkie korporacje, jak Microsoft, Google czy Amazon, masowo zwalniają pracowników. Wielu komentatorów uważa, że nie jest to tylko wynik światowej recesji gospodarczej, lecz także potrzeby zwolnienia miejsc pracy dla ekspertów w zakresie sztucznej inteligencji. Już teraz obok ChatGPT istnieje wiele narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, które mają kolosalne znaczenie dla gospodarki i mogą w przyszłości zrewolucjonizować naukę. Nie wyobrażam sobie przyszłości medycyny bez sztucznej inteligencji. Giełda też to widzi. Nakłady na AI rosną bardzo szybko. Nie ma nic złego w sztucznej inteligencji. Problemem są ludzie – nieumiejący lub niechcący z niej rzetelnie korzystać” – pisze prof. Leszek PACHOLSKI.

Polityka w świecie cyfrowym

.Na temat skali zmian społecznych dla polityki i innych sfer życia publicznego do których prowadzi rozwój sztucznej inteligencji, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Alexei GRINBAUM w tekście “Mowa maszyn. W stronę nowego testamentu sztucznej inteligencji“.

“Czym jest polityka w świecie cyfrowym? Łagodnie mówiąc, nie przynależy ona nam na wyłączność, nam, użytkownikom maszyn. Podobnie jak nasza planeta mierzy się ze zmianami klimatycznymi, tak i nasze społeczeństwa czekają zmiany językowe. Zapowiadają one epokę, której nowymi mówcami będą zarazem oskarżeni i ofiary. Sami bowiem wywołujemy ewolucję, której podlegamy. Zmiany klimatyczne – ludzie zamieszkują planetę, którą modyfikują na tyle szybko, że zagraża to ich własnemu środowisku. Zmiany językowe – byty społeczne komunikują w języku, który przyjmuje i przekazuje całą naszą historię i całą naszą kulturę, a tymczasem technologie, których jesteśmy wynalazcami, odbierają nam monopol na językową ekspresję”.

“Uświadomienie sobie zasięgu obu tych zmian, budzących zarazem nadzieję i obawy, wciąż jest przed nami. Najbardziej ostrożny obserwator, który z domniemaną neutralnością przygląda się skutkom zmian w obszarze klimatu bądź języka, w sposób nieunikniony daje się wciągnąć do samego środka systemu. Wszelkie badanie prowadzone od wewnątrz, samoreferencjalnie, wpływa na tenże system. Dotyczy to tak klimatu, jak języka. Każda, nawet najbardziej obiektywna analiza, pod warunkiem że używa tego samego języka, który jest przedmiotem analizy, odciska na nim ślad. Niemożliwa jest jakakolwiek neutralność. Dlatego też generowanie języka naturalnego (NLG) – dyscyplina jak dotąd niemal wyłącznie akademicka – implikuje zajęcie stanowiska etycznego, a nawet politycznego”.

.”Zarówno środowisko naturalne, siedlisko wszelkich bytów, jak i język, nosiciel wszelkich znaczeń, ewoluują pod wpływem technologii. Ich pomysłodawcy nierzadko wyciągają lekcję z tej pętli akcja-reakcja i tłumaczą ją na język informatyczny. To modyfikuje i środowisko, i język. W obu przypadkach konsekwencje są niemałe: chodzi o zredefiniowanie tego, czym jest człowiek” – pisze prof. Alexei GRINBAUM

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 lipca 2023