Czym jest euskara, język Basków?

euskara

Uznawany za najstarszy w Europie język baskijski był prześladowany w Hiszpanii w czasach reżimu gen. Francisco Franco (1939-1975). Kiedyś mówiono, że rozmawia się w nim tylko z dziećmi i psami; dziś to język kultury, który zyskuje nowych użytkowników, również wśród Polaków.

Euskara – unikatowy język Basków

.„Nie, nie po hiszpańsku; euskara, czytaj po baskijsku” – zachęca matka swą kilkuletnią córkę w Muzeum Guggenheima w Bilbao, największym mieście Kraju Basków na północy Hiszpanii, podczas wybierania języka na interaktywnej wystawie. Według danych baskijskiego instytutu Etxepare, promującego język i kulturę baskijską na świecie, w 2023 r. euskarą posługiwało się ponad 811 tys. osób, w tym ponad 750 tys. w hiszpańskich wspólnotach autonomicznych Kraj Basków i Nawarra, w których żyje łącznie prawie 3 mln ludzi. Euskara to nieindoeuropejski język izolowany, który najpewniej jest spokrewniony z tak odległym geograficznie językiem gruzińskim.

„Sytuacja języka baskijskiego jest złożona – inaczej wygląda we Francji, inaczej po stronie hiszpańskiej. W Baskijskiej Wspólnocie Autonomicznej powszechna jest znajomość hiszpańskiego, a euskarą posługuje się mniejszość” – wyjaśniła w rozmowie prof. Katarzyna Mirgos, antropolog kultury z Uniwersytetu Gdańskiego. Język jest ważnym elementem tożsamości, ale nie decydującym. „Są osoby, które nie znają euskary, ale czują się Baskami” – zauważyła prof. Katarzyna Mirgos. „Ojciec mojej przyjaciółki mówił po baskijsku, ale nie uczył tego języka swoich dzieci, bo uważał, że w czasach dyktatury przyniesie im to tylko problemy” – dodała.

W przeszłości mówiło się pogardliwie, że po baskijsku rozmawia się tylko z dziećmi i psami; że używają go osoby źle wykształcone albo niewychowane. „Dziś jest to jak najbardziej język kultury” – zauważyła antropolog. Euskara była historycznie przedmiotem negatywnych stereotypów. „Była określana jako język wiejski, używany przez analfabetów. Takie uprzedzenia, często motywowane politycznie, nadal się utrzymują i zniechęcają nowych uczniów” – dodał Etxepare.

Wzrost liczby mówiących po baskijsku

.Dane pokazują jednak, że coraz więcej osób w Kraju Basków mówi po baskijsku. Osobną kwestią pozostaje poziom tej znajomości i regularne użytkowanie języka. Wiele inicjatyw i festiwali ma za zadanie promocję euskary, m.in. organizowany co dwa lata bieg korrika czy kampania Lehen hitza Euskaraz (bask. Pierwsze słowo po baskijsku), mająca na celu zwiększenia obecności języka w sieci. „W Kraju Basków nie ma generalnie osób, które byłyby wyłącznie baskijskojęzyczne” – zauważyła prof. Katarzyna Mirgos. Hiszpański pozostaje językiem dominującym, silniejszym, co prowadzi niekiedy do sytuacji konfliktowych.

„Niektórzy twierdzą, że to euskara jest językiem zagrożonym, który należy wspierać. Inni – że osoby, które nie znają baskijskiego, są dyskryminowane na rynku pracy. Pojawiają się też głosy, że na terenie Baskijskiej Wspólnoty Autonomicznej oba języki mają status oficjalny i powinno się dążyć do znajomości obu” – powiedziała naukowczyni.

Jak podkreśliła, pomimo pojawiających się głosów krytycznych pod adresem prowadzonej od dekad polityki językowej w Kraju Basków, przyniosła ona wymierne rezultaty, a znajomość euskary jest coraz większa, przede wszystkim wśród młodych osób. „To dobry znak z perspektywy przyszłości i przetrwania języka” – podkreśliła prof. Katarzyna Mirgos, zwracając jednocześnie uwagę na znaczenie praktyki.

Język szkoły przeciwko któremu buntują się młodzi

.„Jednym z problemów jest to, że baskijski jest często postrzegany jako język szkoły, obowiązkowy, przeciwko któremu młodzi często się buntują. Po skończonych lekcjach przechodzą na hiszpański, bo mówiąc po baskijsku czują się, jakby byli w szkole” – dodała antropolog. Ponadto, jak zauważyła, u części Basków można zaobserwować pewną obawę przed użyciem euskary w stosunku do nieznajomych. Dlatego w wielu miejscach w Kraju Basków: sklepach, księgarniach czy bibliotekach można zobaczyć plakietki z napisem, że można tam mówić po baskijsku.

„Dla wielu moich znajomych jest to pomocne. Na przykład ci z Bilbao mówią, że mają swoją mapę miejsc, gdzie używa się baskijskiego” – powiedziała prof. Katarzyna Mirgos. „Baskijski nie jest trudnym językiem, w każdym razie nie trudniejszym niż każdy inny” – stwierdził instytut Etxepare. Trudno dokładnie określić, ile osób uczy się euskary na świecie. W większości przypadków mowa jednak o poziomach początkujących, rzadziej – średniozaawansowanych. Są jednak również przykłady, kiedy studenci, w tym z Polski, osiągali biegłość w tym języku.

„Jeden z polskich studentów naszego programu kontynuował naukę w Kraju Basków w ramach międzynarodowego programu wymiany. Po osiągnięciu poziomu biegłości C1 w języku baskijskim został profesorem na uniwersytecie w Kraju Basków, gdzie obecnie mieszka i pracuje” – pochwalił się instytut. W Polsce języka baskijskiego można uczyć się w ramach lektoratów na uniwersytetach w Poznaniu i Warszawie. Najważniejsza – zarówno w przypadku Basków na różnym poziomie władania językiem, jak i zagranicznych uczniów – pozostaje praktyka. „Bo najgorszy baskijski to ten, którego się nie używa” – stwierdziła prof. Katarzyna Mirgos.

Kataloński separatyzm

.O katalońskim separatyzmie i ostatnim referendum niepodległościowym przeprowadzonym w Katalonii 5 lat temu w 2017 roku na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście “Katalonia, czyli dramatyczne konsekwencje praworządnych wyroków sądu“.

“Emocjonalnie silny wpływ na sytuację ma ponadto dodatkowa decyzja Sądu Najwyższego dotycząca wznowienia sprawy ekstradycji głównego sprawcy referendalnego kłopotu sprzed dwu lat, czyli ówczesnego premiera rządu w Barcelonie Carlesa Puigdemonta, który przebywa na emigracji w Belgii i w odpowiedzi na wyroki powiedział, że „najwyższy czas działać z nieznanym nigdy wcześniej zdecydowaniem – dla demokracji, dla Europy, dla Katalonii”. Po czym oddał się w ręce belgijskiej policji, przekonany, że kraj ten ponownie odrzuci hiszpański wniosek o ekstradycję”.

“W istocie konflikt już dawno przeniósł się na poziom ponadpaństwowy, stając się ostatnio tematem obrad Rady Europejskiej. Sprawa separatystów skazanych w sumie na prawie sto lat więzienia z pewnością trafi niebawem do hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego, a potem zapewne do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Silnym konstytucyjnym argumentom władz Hiszpanii rebelianci konsekwentnie przeciwstawiają przekonanie o formalnej wyższości idei samostanowienia narodów – idei wprawdzie pięknej, ale w przypadku Katalonii trudnej do korzystnej interpretacji”.

.”Atmosfera wśród mieszkańców Barcelony i paru innych dużych miast Katalonii jest bardzo napięta i nikt nie wie, co wydarzy się w najbliższym czasie – trudno nie trzymać kciuków za podjęcie racjonalnych negocjacji władz centralnych z rządem katalońskim, ale na razie na to się nie zanosi” – pisze prof. Michał KLEIBER.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-katalonia-czyli-dramatyczne-konsekwencje-praworzadnych-wyrokow-sadu/

PAP/MJ/Anna Lach

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 czerwca 2025