Gdzie narodziły się prawa wyborcze kobiet?

Prawa wyborcze kobiet są współcześnie respektowane na całym świecie – a przynajmniej wszędzie tam, gdzie w ogóle istnieje możliwość oddania głosu. Proces dochodzenia do tego stanu był długi i wyboisty. Za pierwsze państwo, w którym dopuszczono kobiety do urn uważa się Nową Zelandię. Lista terytoriów, które konkurują z nią o palmę pierwszeństwa jest jednak długa.

Prawa wyborcze kobiet są współcześnie respektowane na całym świecie – a przynajmniej wszędzie tam, gdzie w ogóle istnieje możliwość oddania głosu. Proces dochodzenia do tego stanu był długi i wyboisty. Za pierwsze państwo, w którym dopuszczono kobiety do urn uważa się Nową Zelandię. Lista terytoriów, które konkurują z nią o palmę pierwszeństwa jest jednak długa.

Prawa wyborcze kobiet: trudne początki

.Jednym z czynników utrudniających walkę o prawa wyborcze dla kobiet było to, że przez długi czas w większości regionów nie mieli ich nawet mężczyźni. W warunkach wczesnonowożytnej Europy partycypacja mieszkańców państw w życiu politycznym była ograniczona do wąskiego grona najbardziej wpływowych ludzi. Możliwość oddania głosu rozszerzano stopniowo na nowe grupy ludności, nierzadko stosując na przykład cenzus majątkowy. W większości przypadków rządzący nie widzieli też interesu w tym, by dopuszczać do urn kobiety – choć przejawy walki o równouprawnienie pod tym względem pojawiały się już za rewolucji francuskiej.

W XVIII wieku prawo wyborcze dla niektórych kobiet (tych posiadających wystarczająco duży majątek lub uczestniczących w życiu gospodarczym) wprowadzono przejściowo między innymi w Królestwie Szwecji (1718–1772), na Korsyce (1755–1769) oraz w amerykańskim stanie New Jersey (1776–1807). Innowacje te okazały się nietrwałe. W latach 30. XIX wieku powszechne prawo wyborcze – z uwzględnieniem kobiet – odnotowane zostało w małej społeczności europejskich kolonistów z pacyficznej wyspy Pitcairn. Przez jakiś czas kobiety mogły też głosować na Hawajach, a jeśli opłacały podatki – w niektórych częściach Austro-Węgier.

W 1869 roku prawdziwy przełom dokonał się w amerykańskim terytorium Wyoming (po jakimś czasie przekształconym w istniejący do dziś stan), gdzie kobietom przyznane zostały pełne prawa wyborcze. Geneza tego ruchu była pragmatyczna. Decydentom zależało na promowaniu regionu wśród potencjalnych osadników przybywających z innych części Stanów Zjednoczonych. Choć cel ten nie został w pełni osiągnięty, zamieszkujące Wyoming kobiety wykazywały się dużą aktywnością polityczną, stając się wzorem dla mieszkanek innych obszarów. W 1881 roku prawo wyborcze dla kobiet zostało też wprowadzone na wyspie Man – tam ograniczono je jednak do posiadaczek majątku (w praktyce – wdów i starych panien).

Prawa wyborcze kobiet po 1893 roku

.W 1893 roku prawa wyborcze przyznano kobietom w Nowej Zelandii. Technicznie nie było to jednak pierwsze państwo, które mogło się tym pochwalić, ponieważ Nowa Zelandia wciąż pozostawała wówczas kolonią brytyjską. Status dominium uzyskała w 1907, a niepodległość – dopiero w 1947 roku. Warto też zaznaczyć, że od 1893 roku kobiety w Nowej Zelandii mogły tylko głosować w wyborach. Bierne prawo wyborcze, czyli możliwość ubiegania się o stanowiska państwowe, otrzymały one dopiero w 1919 roku.

W ślad za Nową Zelandią poszły kolejne państwa i terytoria. W 1902 roku kobiety uzyskały prawa wyborcze w Australii, w 1906 roku w zależnym od Rosji Wielkim Księstwie Finlandii, w 1908 roku – w Królestwie Danii, a w 1913 roku – w Norwegii. Duże znaczenie w tym procesie odgrywał ruch sufrażystek – kobiet walczących przy pomocy różnych środków o równouprawnienie. To właśnie ich aktywność, w tym przede wszystkim Kate Sheppard, zadecydowały o reformie w Nowej Zelandii, a później i w innych częściach świata.

Jednocześnie głębokie zmiany społeczne zostały zapoczątkowane przez I wojnę światową. Jako że w jej trakcie rzesze mężczyzn zostały zaangażowane w działania zbrojne, sprawne funkcjonowanie wielu zakładów przemysłowych spadło na barki kobiet. Tym samym udowodniły one własną wartość i zyskały większą niż wcześniej świadomość polityczną. Z czasem pewną prawidłowością stało się, że nowo powstające państwa od razu przyznawały kobietom prawa wyborcze, a te istniejące wcześniej ociągały się z tym. Wielka Brytania wprowadziła równouprawnienie w 1928, Francja w 1944, Szwajcaria w 1971, a Liechtenstein dopiero w 1984 roku.

Sytuacja kobiet w Polsce

Polska należała do tych państw, które prawa wyborcze kobietom przyznały niemalże natychmiast po powstaniu. Potwierdzenie prawne znalazło to w opublikowanym 28 listopada 1918 roku dekrecie Tymczasowego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, choć pewne gwarancje w tej sprawie dawał już kilka tygodni wcześniej rząd Ignacego Daszyńskiego.

Co ważne, kobiety w Polsce uzyskały zarówno czynne, jak i bierne prawa wyborcze. Pozwoliło im to od początku istnienia II Rzeczpospolitej brać udział w jej życiu politycznym. W ponad trzystuosobowym Sejmie Ustawodawczym, którego pierwsze posiedzenie odbyło się w 1919 roku, wśród posłów Związku Ludowo-Narodowego znalazły się Gabriela Balicka-Iwanowska i Zofia Sokolnicka. Narodowe Zjednoczenie Ludowe reprezentowała między innymi Maria Moczydłowska, Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów – Zofia Moraczewska, Polskie Stronnictwo Ludowe „Wyzwolenie” – Jadwiga Dziubińska i Irena Kosmowska, a Narodową Partię Robotniczą – Franciszka Wilczkowiakowa. Jak widać, ich liczba nie była znacząca, ale już wówczas zaznaczyły się one w polskim życiu parlamentarnym.

To pierwsza wojna światowa przeobraziła sytuację społeczną kobiet

.W latach 1914–1918] okazało się, że wojny nowoczesnej, technicznej, masowej nie można prowadzić bez masowego zaangażowania kobiet. Masowego, podkreślam, idącego w miliony przedstawicielek płci pięknej we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Austro-Węgrzech, Polsce. Od tego – paradoksalnie – masowego zaangażowania kobiet w wojnę zależał jej los, także los krajów wciągniętych w konflikt oraz żołnierzy na frontach. Gdyby – hipotetycznie – kobiety odmówiły pracy w fabrykach zbrojeniowych, konflikt mógłby się zakończyć po wyczerpaniu amunicji znajdującej się w magazynach… Po kilku miesiącach żołnierze byliby w domu.” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” historyk i politolog, PROF. Mirosław DYMARSKI.

„Sytuacja, w której znalazły się kobiety, nie była chwilowa ani nawet krótkotrwała, zajęła bowiem kilka lat, a wielu kobietom resztę życia. Nie wszyscy mężczyźni wrócili z frontu, poległy ich miliony, a kolejne miliony stanowili inwalidzi. Teraz opieka nad dziećmi rozciągnęła się na opiekę nad niepełnosprawnym towarzyszem życia. Tak gwałtowne przemiany w życiu milionów kobiet w czasie pierwszej wojny światowej postawiły kwestię ich praw politycznych na wokandzie publicznej dyskusji. Co więcej, doświadczenia pierwszej wojny światowej odbiły się nowym echem podczas drugiej wojny światowej. Od 1942 roku BBC transmitowało w USA programy radiowe redagowane specjalnie dla kobiet amerykańskich, by wytworzyć i utrzymać w nich przekonanie o pozytywnych celach wojny z III Rzeszą i gotowość do ofiar z pracy własnej i własnego cierpienia po stracie mężów, braci czy synów.” – stwierdza PROF. Mirosław DYMARSKI.

Oprac. Patryk Kuc
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 września 2023
Fot.: Brytyjskie sufrażystki w 1912 roku / Wikimedia Commons / no restrictions