Jak praludzie udomowili rośliny? Nowe odkrycie naukowców
Badania naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego dowodzą, że niektóre gatunki roślin dopasowują swoje zachowanie w odpowiedzi na działalność człowieka. Dowiedli, że proces udamawiania roślin przez praludzi przypominał udamawianie przez nich dzikich zwierząt.
.Jak praludzie udomowili rośliny aby uzyskiwać z nich większy i lepszy plon? Tą kwestią zajmowali się przez kilka lat badacze z wydziału archeologii Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Wnioski ze swoich badań opublikowali właśnie na łamach amerykańskiego serwisu naukowego „Plos One”.
Zespół pod kierunkiem dr Natalie Mueller przez kilka kolejnych lat i sezonów wegetacyjnych badał zachowanie różne gatunki dzikich trwa, które wyewoluowały później w gatunki zbóż uprawnych. Szczególnie zajął się spokrewnionym z gryką rdestowcem wyprostowanym (Polygonum erectum) naturalnie występującym niegdyś na obszarze Ameryki północnej. Choć pierwotny gatunek wymarł naukowcom udało się go odtworzyć do celów badawczych.
Wprawdzie nie mamy odpowiednika określenia łagodności u roślin, ale już wiemy, że rośliny są w stanie reagować na ludzi. Mają zdolność rozwojową, którą można oswoić – mówi Natalie Mueller, adiunkt archeologii w Arts & Sciences na Washington University.
Badania dr Mueller koncentrowały się na sprawdzaniu jak nasiona tych roślin i same rośliny reagują na określone zabiegi pielęgnacyjne, zbliżone do tych, jakie podejmowali praludzie próbując zapewnić sobie przewidywalne źródło roślinnego pożywienia. Okazało się, że niektóre gatunki reagowały na przerzedzanie i pielenie chwastów wokół nich lepiej niż inne. Tak właśnie było z rdestowcem wyprostowanym.
Nasze wyniki pokazują, że rdestowiec wyprostowany uprawiany w agro ekosystemach o niskiej gęstości, spontanicznie zachowuje się jak udomowiony i to w jednym sezonie wegetacyjnym, zanim nastąpi jakakolwiek selekcja. Myślę, że starożytni ludzie zauważyli, że mogą podwoić swoje plony po prostu przerzedzając gęste drzewostany. Jest to jedna z najprostszych i najczęstszych technik ogrodniczych, ale ma wiele ważnych skutków dla rozwoju roślin – mówi dr Mueller.
Badaczka zauważa również, że w badaniach nad udomowieniem roślin istnieje tendencja do postrzegania tej zmienności lub plastyczności jako szumu, który przeszkadza próbom wyjaśnienia zmian ewolucyjnych. Jednak jej badania dowodzą, że musimy zrozumieć rozwój i zachowanie krewnych dzikich roślin uprawnych, aby wyjaśnić ewolucyjny proces ich udomowienia. Co więcej potwierdzają prawdziwość teorii dotyczących komunikatywnej natury roślin nie tylko między sobą, ale i między nimi a ludźmi.
Nie można wyjaśnić udomowienia roślin, biorąc pod uwagę jedynie zachowania ludzi, ponieważ udomowienie jest wynikiem wzajemnych relacji między wieloma gatunkami, z których wszystkie są w stanie na siebie reagować – uważa dr Mueller.
Jej zdaniem również obecne badania mogą przyczynić się do rozwoju współczesnego rolnictwa, które coraz częściej dąży do uprawy naturalnie występujących gatunków roślin jadalnych jako zdrowszych i bliższych organizmom człowieka.
Jak praludzie udomowili rośliny i inne pytania ewolucyjne
.Kwestia przebiegu zmian ewolucyjnych zarówno w obrębie gatunku ludzkiego, jak i relacji człowiekowatych ze światem zewnętrznym od lat jest przedmiotem badań wielu dziedzin nauki. Coraz częściej również badania te prowadzone są interdyscyplinarnie, angażując nie tylko paleontologów i archeologów, ale też genetyków, biologów i antropologów. Zdaniem publikującego na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Bogusława Pawłowskiego wiedza o tym pomaga również wyjaśniać nam wiele na temat psychologii i natury zachowań współczesnych ludzi.
ad/WszystkocoNajważniejsze