Kim jest Maciej MACIAK?

Kim jest Maciej Maciak kandydat w wyborach prezydenckich 2025

Kandydat w wyborach prezydenckich Maciej Maciak nie ma wielkich szans w wyborach 2025 – twierdzą najnowsze sondaże prezydenckie. Jednak jego obecność może być testowaniem przez Federację Rosyjską podatności Polaków, także polskich wyborców w tych wyborach, na rosyjską narrację.

Kim jest Maciej MACIAK kandydat w wyborach prezydenckich 2025?

.Kandydujący w wyborach prezydenckich 2025 r. Maciej MACIAK od dekady głosi poglądy wpisujące się w kremlowską propagandę. Według ekspertów ds. bezpieczeństwa informacyjnego, jego ewentualne powiązania z Rosją trzeba dokładniej zbadać.

Maciej MACIAK, 54-letni dziennikarz z Włocławka oraz założyciel Ruchu Dobrobytu i Pokoju, jest jednym z 13 zarejestrowanych przez Państwową Komisję Wyborczą kandydatów na prezydenta w majowych wyborach. 

Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała trzynastu kandydatów w wyborach 2025:

  1. Artur BARTOSZEWICZ,
  2. Magdalena BIEJAT,
  3. Grzegorz BRAUN,
  4. Szymon HOŁOWNIA,
  5. Marek JAKUBIAK,
  6. Maciej MACIAK,
  7. Sławomir MENTZEN,
  8. Karol NAWROCKI,
  9. Joanna SENYSZYN,
  10. Krzysztof STANOWSKI,
  11. Rafał TRZASKOWSKI, 
  12. Marek WOCH,
  13. Adrian ZANDBERG.

Kim jest Maciej MACIAK?

Na swoim kanale „Musisz to wiedzieć” na YouTube, który ma obecnie prawie 67 tys. subskrybentów, Maciej MACIAK prezentuje się jako antysystemowiec i przeciwnik zbrojeń, orędownik „braterskiej” współpracy z sąsiadami na wschodzie, krytyk amerykańskiego kapitału (także w energetyce jądrowej) i rządzących Polską elit, za „dążenie do wojny z Rosją, której ona nie chce”.

Według Google Trends to głównie o Macieju MACIAKU szukano informacji w sieci w trakcie piątkowej debaty w Końskich. 

W trakcie debaty prezydenckiej w Końskich kandydat, marszałek Szymon HOŁOWNIA, zapytał Macieja MACIAKA wprost, czy „bierze pieniądze od Putina”, czy „robi to jako wolontariusz”. Krzysztof STANOWSKI, który również chciał w piątek wiedzieć, kim jest Maciej MACIAK, w swoim programie „Prezydenckie zero”, nagranym już po debacie, przyznał, że nie da się o nim myśleć inaczej niż o „rosyjskim propagandyście”. Krzysztof STANOWSKI, który zebrał pod swoją kandydaturą na prezydenta 134 tys. podpisów, wezwał do prześwietlenia głosów poparcia dla Macieja MACIAKA.

Według Kamila Basaja, założyciela działającej na rzecz bezpieczeństwa informacyjnego fundacji INFO OPS Polska, rzeczywiście istnieje „istotna dysproporcja” pomiędzy realną zdolnością oddziaływania Macieja MACIAKA na opinię publiczną, a tym, że zdołał zebrać, pod swoją kandydaturą w tegorocznych wyborach prezydenckich 100 tys. podpisów. W jego opinii to w gestii służb jest „dokładne prześledzenie toku zdobywania popularności przez Macieja MACIAKA„. Basaj zaznaczył, że „sam fakt, że ta osoba została kandydatem na prezydenta nie oznacza, że nie znajduje się w zainteresowaniu służb”.

Maciej MACIAK i związki z Federacją Rosyjską

Na podejrzenia o powiązania z Federacją Rosyjską Maciej MACIAK odpowiedział w swoim programie „Musisz to wiedzieć”. Poinformował, że zebrał ostatecznie 140 tys. podpisów, choć – jak sam przyznał w jednej z wcześniejszych audycji – jeszcze 2 tygodnie przed terminem miał „na ręku 76 tys. „wyharowanych” głosów poparcia”. Przypomniał także, że przeszedł lustrację i otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej „piękną kartę opozycjonisty”. 

Maciej MACIAK oskarżył media o brak profesjonalizmu i „wypisywanie bzdur” na jego temat. Żalił się, że żaden dziennikarz nie próbował zapytać go bezpośrednio np., czy ma związki z FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej). Jednak nie zareagował na wielokrotnie podejmowane przez PAP próby skontaktowania się z nim. Nie zareagował także na SMS-y. 

Prorosyjskie poglądy Macieja MACIAKA od dekady

Maciej MACIAK głosi prorosyjskie poglądy od co najmniej dekady. Na początku pełnoskalowej wojny Rosji przeciwko Ukrainie powtarzał na swoim kanale najważniejsze wówczas narracje Kremla: o ukraińskich nazistach, z którymi, jak w czasie II wojny światowej, musi walczyć Rosja i te deprecjonujące prezydenta Zełenskiego. Przekonywał także swoich słuchaczy, że to Ukraińcy zostali podpuszczeni do wojny przez obcy kapitał, powtarzając w ten sposób propagandę Kremla o wojnie „sprowokowanej przez Zachód”.

Jak regularnie zauważał w swoich publikacjach nieżyjący już historyk i politolog dr Jerzy Targalski, Maciej MACIAK wypowiadał się na temat wojny na Ukrainie także wcześniej. W 2019 roku wyjaśniał np., wbrew faktom, że Krym odłączył się od Ukrainy na podstawie międzynarodowych praw i że „jest częścią innego kraju, a Ukraińcom nic do Krymu”. Jerzy Targalski nazwał wówczas Macieja MACIAKA „ruską tubą z Włocławka” i oceniał, że „antysystemowcy” jego pokroju, najczęściej „występują przeciwko „amerykańskim wojskom okupacyjnym” i ubolewają nad okrutnym losem uciemiężonej przez Zachód Rosji, która przecież nikomu nie zagraża”.

Jak informował wówczas Jerzy Targalski, Maciej MACIAK często powielał także rosyjską dezinformację historyczną na temat Polski i przekonywał, że to Polacy sprowokowali wybuch II wojny światowej. „Zrywanie relacji z Rosją, burzenie pomników żołnierzy radzieckich – co musi wkurzać Rosjan – to jak przed II wojną podpuszczanie Polaków na zachodnich sąsiadów. Na Wall Street liczą hajs, a nas poszczuli na siebie za pomocą sprzedajnych polityków” – tłumaczył na swoim kanale Maciej MACIAK.

Kim jest Maciej MACIAK w wyborach prezydenckich 2025?

Według dr Michała Marka, założyciela Fundacji Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, nie da się sprowadzić aktywności Macieja MACIAKA do zwykłego głoszenia poglądów, do których każdy ma przecież prawo.  „Wszyscy wiemy, że 24 lutego 2022 r. doszło do bezpośredniej agresji ze strony Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, dlatego negowanie tego faktu, nie jest kwestią poglądów, ale jest kłamstwem” – podkreślił Michał Marek. 

W jego opinii Macieja MACIAKA obciążają także kontakty z białoruskimi rozgłośniami. Maciej MACIAK występuje często u Daniela Mikuska, w jego sponsorowanej przez reżim Aleksandra Łukaszenki audycji pt. „Rozmowy Polaków”. 

Mikusek wyjechał z Polski na Białoruś na początku 2023 roku i jest w tej chwili jednym z głównych prowadzących w nadającym z Mińska po polsku, prorosyjskim Międzynarodowym Radiu Białoruś. Jest też jednym z kilku Polaków regularnie cytowanych w rosyjskojęzycznych mediach. W jego audycjach krytykuje się polskie władze za politykę wspierania walczącej z Rosją Ukrainy, nazywa Polskę amerykańską kolonią i oskarża Warszawę o plany skolonizowania zachodniej Ukrainy. 

Jak podkreślał Marek, Maciej MACIAK udziela więc wywiadów białoruskiemu ośrodkowi dezinformacyjnemu, w którego działalność są zaangażowani m.in. Polacy współpracujący z białoruskimi służbami – tak jak były sędzia Tomasz Szmydt, który zbiegł z Polski i poprosił prezydenta Białorusi o azyl.  „Szmydt wcześniej wielokrotnie odwiedzał Rosję i tam współpracował już z ośrodkami kontrolowanymi przez rosyjskie służby. Jeśli ktoś podejmuje współpracę z nim, to droga do kontaktu z rosyjskimi służbami jest otwarta” – ocenił ekspert.

W opinii Marka białoruska rozgłośnia od dawna prowadzi działania mające na celu deprecjonowanie wizerunku Polski i jest wykorzystywana do przerzucania do polskiej infosfery białoruskich kłamstw. „Jeżeli więc obywatel Polski decyduje się na współpracę z takim źródłem (jak audycje Mikuska), to nosi to charakter kooperacji z państwem, które prowadzi przeciwko nam wrogie i agresywne działania” – ocenił Marek.

Kandydat na Prezydenta RP z przekazem jawnie prorosyjskim

Maciej MACIAK wystąpił u Mikuska m.in. dwa tygodnie temu, w audycji pt. Kandydat na prezydenta RP Maciej MACIAK, z cyklu „Okiem politologa”. Na pytanie prowadzącego, co powiedziałby Łukaszence i Putinowi, Maciej MACIAK odparł, że obaj robią „kawał dobrej roboty”, że w wielu kwestiach są „ostoją normalności, w tym opanowanym przez zły kapitał świecie”. 

Maciej MACIAK przekonywał także słuchaczy, że będzie pilnował pozostałych kandydatów na prezydenta RP, żeby nie dopuścić do wciągnięcia Polski w jakąkolwiek wojnę. Wygłosił też opinię – echo rosyjskiej propagandy – powtórzoną w trakcie debaty, że zakończenie wojny nie leży w interesie Zachodu, „bo skończy się wysyłanie uzbrojenia po wielokrotnie wyższych cenach niż nominalna”. 

Powtarzanie postulatów na rzecz pokoju, którego rzekomo nie chcą polscy politycy, to według Marka, taktyka pseudopacyfistów, którzy w rzeczywistości stymulują w Polsce sprzeciw wobec wsparcia dla Ukrainy. „Ukazywanie pomocy przekazywanej Kijowowi jako czynnika szkodliwego dla Polski czy też czynnika sprzecznego z ideą pokoju, jest jedną z cech wspólnych środowisk, które de facto wspierają realizację celów informacyjnych Moskwy w Polsce” – ocenił Marek.

Maciej MACIAK – test systemu wyborczego w Polsce

Według Kamila Basaja już teraz można założyć, że Rosjanie mogą próbować wykorzystać kandydaturę Macieja MACIAKA do przetestowania systemu wyborczego w Polsce, także pod względem skuteczności osłony kontrwywiadowczej. Takim eksperymentom sprzyja tocząca się geopolityczna debata o zapewnieniu nam bezpieczeństwa w ramach relacji transatlantyckich. A na tym kierunku Rosjanie są zdaniem eksperta bardzo aktywni od wielu miesięcy, kierując do środowisk antysystemowych i porosyjskich narracje o niewydolnych siłach zbrojnych i rządzie prowadzącym politykę prowokacyjną, mającą rzekomo doprowadzić do wybuchu wojny. 

W jego opinii Rosjanie mogą więc w tych okolicznościach chcieć wykorzystać kandydaturę Macieja MACIAKA do rozpoznania, jakie są niezbędne talenty socjotechniczne i wizerunkowe, aby w któryś wyborach można było wystawić kandydata w wyborach prezydenckich kontrolowanego przez Kreml, mającego większe szanse na wygraną lub skupienie wokół siebie większego audytorium.

„Taki test może zostać wykorzystany do stworzenia profilu kandydata lepiej dobranego, wpisującego się w zbadane, zdefiniowane i zaadaptowane do wizerunku cechy” – ocenił Kamil Basaj i dodał, że choć dziś jawnie prorosyjski kandydat nie ma w Polsce istotnych szans na zwycięstwo, to ma potencjał, aby dostarczyć Rosjanom wiedzy o wrażliwości polskiego społeczeństwa na prorosyjskie narracje. 

Anna Gwozdowska/PAP/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 kwietnia 2025