Korea Południowa bliska dostarczenia broni Ukrainie

Korea Południowa nie wyklucza bezpośrednich dostaw broni do Ukrainy – poinformował prezydent Jun Suk Jeol, cytowany przez agencję Yonhap. Zaznaczył, że pozwolenie północnokoreańskim wojskom na zdobycie doświadczenia bojowego może zagrozić bezpieczeństwu jego kraju.

Czy Korea Południowa zaangażuje się w wojnę rosyjsko-ukraińską

.Jun powiedział podczas konferencji prasowej w Seulu, że decyzja dotycząca dostaw broni będzie zależeć od „poziomu zaangażowania Korei Północnej” w wojnę Rosji przeciwko Ukrainie.

„Będziemy stopniowo dostosowywać naszą strategię wsparcia. Oznacza to, że nie wykluczamy możliwości dostarczenia broni (Ukrainie)” – oświadczył. Zastrzegł, że „najpierw rozważymy (przekazanie) broni defensywnej”.

„Jeśli północnokoreańskie wojsko zdobędzie doświadczenie w nowoczesnych działaniach wojennych, może to stać się kwestią krytycznie ważną z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa” – ocenił.

Władze w Seulu po raz pierwszy zasygnalizowały możliwość wsparcia zbrojeniowego dla Ukrainy dzień po tym, jak 19 czerwca dyktatorzy Korei Płn. i Rosji, Kim Dzong Un i Władimir Putin, podpisali w Pjongjangu traktat o partnerstwie. Czwarty punkt tego porozumienia stanowi, że jeśli jedna ze stron stanie się celem agresji i znajdzie się w stanie wojny, druga strona „niezwłocznie udzieli jej pomocy wojskowej oraz innego wsparcia przy użyciu wszelkich dostępnych środków”. W środę dokument został ratyfikowany przez izbę wyższą rosyjskiego parlamentu.

Według służb wywiadowczych Seulu Korea Północna od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. wysłała do Rosji ok. 20 tys. kontenerów, które mogły pomieścić ponad 9 mln pocisków artyleryjskich kalibru 152 mm.

Pod koniec października minister obrony USA Lloyd Austin poinformował, że w Rosji stacjonuje ok. 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej, w tym ok. 8 tys. w obwodzie kurskim Rosji, gdzie w sierpniu wojsko ukraińskie rozpoczęło ofensywę. W poniedziałek ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał, że w obwodzie kurskim jest już 11 tys. północnokoreańskich żołnierzy. Informacje o pierwszych starciach między siłami ukraińskimi a tymi wojskowymi potwierdził w ostatnich dniach minister obrony Ukrainy Rustem Umierow.

Jak zakończy się ten konflikt?

.Pierwszy scenariusz, zakłada zwycięstwo Ukrainy i wycofanie się Rosji. Jego powodzenie zależy, jak twierdzą Brytyjczycy, przede wszystkim od zdolności Ukrainy do kontynuowania skutecznych ofensyw militarnych oraz dalszego wsparcia ze strony Zachodu. NATO i Unia Europejska muszą nadal dostarczać pomoc wojskową, technologiczną i finansową, co stanowi fundament tego rozwiązania. Ekonomiczna wytrzymałość Rosji jest tu jednym z kluczowych elementów. Sankcje międzynarodowe znacząco bowiem uderzyły w rosyjską gospodarkę, doprowadzając do recesji, odpływu kapitału i spadku inwestycji. Z kolei na Kremlu narastające napięcia wewnętrzne mogą wywołać destabilizację, jeśli reżim Putina zacznie kruszyć się pod presją gospodarczą i społeczną. Zbliżający się szczyt grupy BRICS w Kazaniu wiele powie o realności tej możliwości. Scenariusz ten bowiem, choć optymistyczny dla Ukrainy, niesie ze sobą również ryzyko dalszych działań ze strony Rosji, takich jak próby destabilizacji regionu czy cyberataki. Współczesna wojna to przecież już nie tylko konflikt lądowy.

Najbardziej pesymistycznym scenariuszem, jest dalsza eskalacja i przedłużający się konflikt. Z ekonomicznego punktu widzenia oznaczałoby to dalsze wyniszczanie ukraińskiej infrastruktury i opóźnienie procesów odbudowy, a przede wszystkim – dramat setek tysięcy ludzi. Zachodnia pomoc, choć istotna, może nie wystarczyć, jeśli wojna będzie trwać przez kolejne lata. Rosja z kolei może stawić czoła dalszej izolacji międzynarodowej, a jej gospodarka, uzależniona coraz bardziej od Chin, znajdzie się w stagnacji. Przedłużający się konflikt może również prowadzić do dalszej destabilizacji wewnętrznej zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie, co otworzyłoby drogę do nieprzewidywalnych zmian politycznych w obu krajach, a nawet w całym regionie.

„Pierwszy scenariusz, opisywany przez Chatham House, zakłada więc zwycięstwo Ukrainy i wycofanie się Rosji. Jego powodzenie zależy, jak twierdzą Brytyjczycy, przede wszystkim od zdolności Ukrainy do kontynuowania skutecznych ofensyw militarnych oraz dalszego wsparcia ze strony Zachodu. NATO i Unia Europejska muszą nadal dostarczać pomoc wojskową, technologiczną i finansową, co stanowi fundament tego rozwiązania. Ekonomiczna wytrzymałość Rosji jest tu jednym z kluczowych elementów. Sankcje międzynarodowe znacząco bowiem uderzyły w rosyjską gospodarkę, doprowadzając do recesji, odpływu kapitału i spadku inwestycji. Z kolei na Kremlu narastające napięcia wewnętrzne mogą wywołać destabilizację, jeśli reżim Putina zacznie kruszyć się pod presją gospodarczą i społeczną. Zbliżający się szczyt grupy BRICS w Kazaniu wiele powie o realności tej możliwości. Scenariusz ten bowiem, choć optymistyczny dla Ukrainy, niesie ze sobą również ryzyko dalszych działań ze strony Rosji, takich jak próby destabilizacji regionu czy cyberataki. Współczesna wojna to przecież już nie tylko konflikt lądowy” – pisze w swoim artykule Michał KŁOSOWSKI, zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 listopada 2024