Mazurek Dąbrowskiego – jakie błędy popełniamy śpiewając hymn Polski?

226 lat temu, najprawdopodobniej między 14 a 20 lipca 1797 r., we włoskim Reggio Emilia Józef Wybicki stworzył Pieśń Legionów Polskich we Włoszech. 26 lutego 1927 r. została ona ustanowiona hymnem państwowym pod ogólnie przyjętą nazwą Mazurek Dąbrowskiego. Do dziś śpiewając go, Polacy powielają kilka charakterystycznych błędów.

226 lat temu, najprawdopodobniej między 14 a 20 lipca 1797 r., we włoskim Reggio Emilia Józef Wybicki stworzył Pieśń Legionów Polskich we Włoszech. 26 lutego 1927 r. została ona ustanowiona hymnem państwowym pod ogólnie przyjętą nazwą Mazurek Dąbrowskiego. Do dziś śpiewając go, Polacy powielają kilka charakterystycznych błędów.

Mazurek Dąbrowskiego – różnice między pierwowzorem a obecną formą hymnu Polski

.Gdy Józef Wybicki ukończył swą Pieśń Legionów Polskich we Włoszech, składała się ona z sześciu zwrotek. Była więc dłuższa od obecnie przyjętej formy hymnu Polski, liczącej cztery strofy. Kolejność zwrotek również nie była identyczna. Pierwowzór autorstwa Józefa Wybickiego brzmiał następująco:

Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.

Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.

Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.

Marsz, marsz, Dąbrowski…

Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.

Marsz, marsz, Dąbrowski…

Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.

Marsz, marsz, Dąbrowski…

Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
„słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany”.

Marsz, marsz, Dąbrowski…

Na to wszystkich jedne głosy:
„Dosyć tej niewoli
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli”.

We współczesnej wersji hymnu Polski kolejność zwrotek drugiej i trzeciej została zamieniona. Dzisiejszy Mazurek Dąbrowskiego jest również krótszy. Rolę czwartej i ostatniej strofy pełni ta część pierwowzoru, która oryginalnie była zwrotką piątą (Już tam ojciec do swej Basi…). Pozostałe dwie strofy rozpoczynające się od słów: „Niemiec, Moskal nie osiędzie…” oraz „Na to wszystkich jedne głosy…” współcześnie nie występują.

Po zestawieniu treści rękopisu Pieśni Legionów… Wybickiego z jej dzisiejszą wersją, zauważalna jest również zamiana rymów: „nie umarła – wydarła” na „nie zginęła – wzięła”. Szyk niektórych zdań także został uwspółcześniony, np. fragment „Marsz, marsz, Dąbrowski / do Polski z ziemi włoski” brzmi obecnie „Marsz, marsz, Dąbrowski / z ziemi włoskiej do Polski”.

Faksymile rękopisu Mazurka Dąbrowskiego autorstwa Józef Wybickiego

Charakterystyczne błędy powielane podczas wykonywania hymnu Polski

.Najczęściej występującym błędem podczas wykonywania Mazurka Dąbrowskiego jest zamiana słowa „kiedy” na wyraz „póki” we fragmencie: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy…”. Słowo „póki” nie występuje ani w rękopisie Józefa Wybickiego, ani w wersji hymnu przyjętej w 1927 r. Ów błąd wkradł się już w 1. połowie XIX wieku i od tamtej pory jest powielany.

Słowo „kiedy” w rozumienia Józefa Wybickiego oznaczało „skoro”, „ponieważ”. Zastąpienie go wyrazem „póki” zmienia wydźwięk utworu. Współcześnie jest oczywiste, że naród i państwo nie są z sobą tożsame. Wobec tego nie stanowi większej różnicy czy „Polska żyje, skoro żyją Polacy”, czy też „Polska żyje, póki żyją Polacy”. Sprawa wygląda jednak inaczej w kontekście realiów przełomu XVIII i XIX wieku. Ówcześnie powszechne było przekonanie, że naród nie może istnieć bez państwa, a pogląd przeciwny dopiero zaczynał kiełkować. Utrata państwowości przez Polaków w 1795 r. była dla wielu także utratą części swojej narodowej tożsamości. W tym kontekście fraza „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy…” oznacza, że skoro wciąż żyją ludzie gotowi walczyć w imię ojczyzny, nie zgasła nadzieja na jej odzyskanie. Polski jednak nie ma, a dopóki ten stan trwa, naród polski znajduje się w zawieszeniu między bytem a niebytem. Należy odzyskać ojczyznę – „przejść Wisłę i Wartę” – a dopiero wówczas „będziem Polakami”. Bonaparte „dał przykład, jak zwyciężać”, wobec czego istnieje szansa, że Polacy osiągną swój cel, a wraz z nim odzyskają pełnię narodowej tożsamości.

Inny popularny błąd występuje podczas śpiewania trzeciej zwrotki hymnu Polski (Jak Czarniecki do Poznania…). Nierzadko pojawia się w tym kontekście błędna fraza: „wrócił się przez morze”, nie zaś poprawna: „wrócim się przez morze”, co ma istotne znaczenie dla wydźwięku zwrotki. Józef Wybicki stworzył paralelę, wedle której legioniści Jana Henryka Dąbrowskiego, podobnie jak Stefan Czarniecki podczas potopu szwedzkiego, dla ratowania ojczyzny wrócą nawet zza morza. W tym kontekście jedyną poprawną wersją jest „dla ojczyzny ratowania wrócim się przez morze”.

Ostatni z popularnych błędów występuje podczas wykonywania czwartej zwrotki. Niektórzy śpiewają wówczas: „mówił ojciec do swej Basi” zamiast „już tam ojciec do swej Basi”. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że jest to najrzadziej odśpiewywany fragment Mazurka Dąbrowskiego, a jego oryginalne brzmienie (już tam ojciec…) jest dla współczesnego Polaka mało intuicyjne.

Grafika stworzona z okazji 95. rocznicy ustanowienia Mazurka Dąbrowskiego hymnem Polski (luty 2022) / Źródło: portal DlaPolonii.pl / Graf.: GrAstudio.eu

Polskim patriotą można być wszędzie

.„Polskim patriotą można być wszędzie. Wystarczy mieć Polskę w sercu i w imię miłości do ojczyzny aktywnie działać na polu krzewienia jej dobrego imienia” – pisze Jan DZIEDZICZAK, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady MinistrówPełnomocnik Rządu do Spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Jak twierdzi, „państwo polskie dysponuje oficjalnym korpusem dyplomatycznym, lecz w istocie każdy rodak za granicą jest ambasadorem Polski. W związku z tym powinien mieć świadomość, że to na podstawie jego zachowania inni wyrabiają sobie opinię o Polsce”.

„Bycie ambasadorem Polski to sprawianie, by osoby, które z nami przebywają, stawały się przyjaciółmi naszej ojczyzny; opowiadanie o naszej historii, kulturze i tradycji, pokazywanie prawdy o nich – to kwestie niezwykle istotne. (…) Drugim zadaniem, które stoi przed nami, jest tworzenie propolskiego lobby. Wszędzie tam, gdzie jesteśmy, w każdym kraju, powinniśmy działać wspólnie, by lokalne władze liczyły się z Polakami, by zabiegały o polskie głosy, by starały się pozyskać Polaków. (…) Zadaniem niezwykle istotnym jest również kwestia przekazania polskości następnemu pokoleniu. To bardzo ważne dla każdego patrioty na obczyźnie, miara tego, czy to, co robimy dla Polski, co otrzymaliśmy w spadku po przodkach, nie zostanie utracone. Kluczowe jest, żeby nasze dzieci i wnuki wychować po polsku, by polskość nie skończyła się na nas – to podstawa naszych wszelkich działań. W tym kontekście istotne jest konsekwentne rozmawianie z dziećmi w języku polskim, korzystanie z szerokiej oferty, jaką proponują polskie szkoły i duszpasterstwo za granicą” – pisze Jan DZIEDZICZAK. 

Podkreśla jednocześnie, że „ważne jest, byśmy nasze dzieci i wnuki wychowali w miłości do Polski oraz nauczyli je współodpowiedzialności za Polskę. Byśmy przekazali im polską kulturę, tradycję – wszystko to, co składa się na polskość. Bez odpowiedniego kształtowania przyszłych generacji nie znajdziemy ludzi zdolnych do podołania roli ambasadora Polski”.

Oprac. Patryk Palka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 lipca 2023
Fot. Julia Zabrodzka / Forum