Niemcy zapłacą odszkodowania wojenne dwóm włoskim rodzinom
Sąd we Florencji w wydanym w poniedziałek wyroku nakazał, by Niemcy wypłacili odszkodowania wojenne rodzinom dwóch ofiar zbrodni popełnionych podczas drugiej wojny światowej. W uzasadnieniu uznano, że były to zbrodnie przeciwko ludzkości. Sąd nakazał temu krajowi wypłatę odszkodowania w wysokości od 25 do 50 tysięcy euro.
Włoski sąd potępia zbrodnie niemieckie – nakłada odszkodowania wojenne
.Wyrok sądu, wyjaśniła Ansa, dotyczy odszkodowania dla 88-letniej kobiety, której ojciec został zamordowany przez Niemców wraz z 11 innymi osobami w miejscowościach San Casciano i Tavarnelle Val di Pesa w Toskanii w lipcu 1944 roku. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że była to zbrodnia przeciwko ludzkości.
Związki z niemieckimi zbrodniami
.Również w związku z innymi niemieckimi zbrodniami w tym regionie Włoch odszkodowanie w wysokości 25 tysięcy euro wraz z odsetkami przyznano rodzinie włoskiego partyzanta, który był torturowany, a następnie został zamordowany w czerwcu 1944 roku. Uznano to za zbrodnię wojenną.
Niemcy nie wypłacają odszkodowań zasądzanych przez włoskie sądy. Dlatego poprzedni rząd Mario Draghiego utworzył fundusz z krajowego planu odbudowy na wypłatę takich odszkodowań.
Prawa międzynarodowego wskazuje, że reparacje stanowią odpowiedź na bezprawie międzynarodowe
.Kwestia reparacji, odpowiedzialności za nierozliczone zbrodnie wojenne nigdzie nie jest tak żywa, jak w Polsce, naznaczonej złem wyrządzonym przez dwóch najeźdzców. To, czy państwa, które kiedyś spustoszyły nasze ziemie powinny podjąć się finansowego zadośuczynienia, jest często debatowane w przestrzeni publicznej.
Beata KOMARNICKA-NOWAK, radca prawny i autorka książki „Reparacje wojenne – nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze o dziejowej sprawiedliwości, która dalej nie jest udziałem Polski i Polaków.
„Niemcy rozpoczynają rozmowy w sprawie reparacji z Tanzanią, która była kolonią Niemiec w latach 1880–1918. Zginęły tam z głodu dziesiątki tysięcy ludzi. Z kolei w 2021 r. Niemcy przeprosiły za śmierć 75 tysięcy osób w południowoafrykańskiej Namibii, przyznając się do ludobójstwa, i przekazały miliard euro na sfinansowanie różnych przedsięwzięć. W obliczu tych informacji narzuca się pytanie, dlaczego Niemcy nie chcą wziąć historycznej i materialnej odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone Polakom w czasie II wojny światowej. Nie zdołali nawet, prawie 80 lat po wojnie, potomkowie tamtych Niemców wybudować w Berlinie pomnika ofiar okupacji w Polsce: – przypomina radca prawny.
Autorka zaznacza również, że polska doktryna prawna jasno określa, jaka odpowiedzialność ciąży na państwach, które niegdyś prowadziły wojnę-agresje, nieuzasadnioną napaść na tereny naszego kraju. Wszczynający wojnę niesprawiedliwą odpowiada przede wszystkim za wszystkie szkody wyrządzone przeciwnikowi i przez przeciwnika własnym ludziom. Kto niesprawiedliwie spowodował szkodę, w żaden sposób nie będzie uniewiniony, jeżeli nie da zadośćuczynienia. Każdą szkodę niesprawiedliwie wyrządzoną należy naprawić . Te koncepcje wywodzą się z zasady św. Tomasza – każdą krzywdę (wytrącenie z równowagi) należy sprowadzić do równości (wyrównać).
Traktat wersalski rozpoczął dyskusję nad pojęciami dotyczącymi roszczeń związanych z zakończeniem działań wojennych.
„Wszystkie traktaty pokojowe po II wojnie światowej oparto na zasadzie odpowiedzialności za wojnę” – zaznacza Beata KOMARNICKA-NOWAK.
Doktryna prawa międzynarodowego wskazuje więc jasno, że reparacje stanowią odpowiedź na bezprawie międzynarodowe, jakim jest wojna, i są uznaną zasadą prawa międzynarodowego. W związku z tym, podstawy niemieckich zobowiązań reparacyjnych na rzecz zwycięskiej koalicji ze szczególnym uwzględnieniem Polski, prawo Polski do reparacji od Niemiec po zakończeniu wojny było i wciąż jest niepodważalne.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB