Państwa bałtyckie uniezależniają się energetycznie od Rosji

Państwa bałtyckie wstrzymały rano wszelkie przepływy energii elektrycznej na połączeniach z Rosją i Białorusią. Sieci Litwy, Łotwy, Estonii pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Państwa bałtyckie zrywają z zakupami energii z Rosji
.Z informacji, przekazywanych przez operatorów przesyłowych krajów bałtyckich wynika, że 8 lutego o godz. 8.09 polskiego czasu ustały przepływy energii o charakterze technicznym między Rosją i Estonią. Wcześniej przepływ energii z Rosją wstrzymała Łotwa, a przed godz. 7 polskiego czasu Litwa – na połączeniach z Białorusią i Obwodem Królewieckim.
Zgodnie z planem całej operacji, kontrolę częstotliwości w sieciach przejęli operatorzy przesyłowi z krajów bałtyckich: Litgrid, AST i Elering, co oznacza odłączenie się od poradzieckiego systemu IPS/UPS i kontroli częstotliwości obszaru BRELL w Moskwie. Z danych bałtyckich operatorów wynika, że częstotliwość utrzymuje się w normie. Oprócz własnych zasobów w czasie pracy w trybie izolowanej wyspy kraje bałtyckie mają do dyspozycji połączenia stałoprądowe z Polską, Szwecją i Estonią, z których mogą korzystać w razie potrzeby.
Ostateczna synchronizacja z sieciami kontynentalnej Europy (CESA – Continental Europe Synchronous Area) ma nastąpić wczesnym popołudniem polskiego czasu 9 lutego za pośrednictwem połączenia LitPol Link, które stanie się wtedy linią synchroniczną. W ceremonii przyłączenia Litwy do systemu przesyłowego Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) weźmie udział prezydent Andrzej Duda.
Rosja przygotowuje się do wojny z krajami bałtyckimi
.W przekonaniu brytyjskiego dziennikarza Edwarda LUCASA Federacja Rosyjska ma szykować się do agresji na Litwę, Łotwę i Estonię. Autor ten pisze o tym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Rosja przygotowuje się do wojny z krajami bałtyckimi„.
„Ukraina jeszcze walczy. Ale Rosja już wygrała najważniejszą bitwę: z Zachodem. Decydenci z Waszyngtonu, Londynu, Berlina i Brukseli (aby wymienić tylko kilka z zaangażowanych stolic) mieli okazję przeciwstawić się imperialistycznym apetytom Rosji, stając ramię w ramię z dużym, silnym i zdeterminowanym narodem. Postanowili jednak poprzestać na powolnym strumyku wsparcia i łagodnych sankcjach. Tysiąc dni poświęcenia Ukrainy kupiło Europie czas, w którym ta mogła odbudować swoje zasoby obronne. Jednak tę szansę również zmarnowano”.
„Płacimy za to wysoką cenę. Rosyjska machina wojenna nie poprzestanie na Ukrainie. Kolejnym celem jest NATO, a w szczególności kraje bałtyckie. Dzięki znakomitej pracy śledczej wykonanej przez polskich, litewskich i estońskich dziennikarzy znacznie lepiej rozumiemy dziś, co się naprawdę dzieje. Dziennikarze wykorzystali dostępne zdjęcia satelitarne do stworzenia obrazu rosyjskich baz wojskowych w regionie i poprosili obecnych i byłych dowódców wojskowych o interpretację uzyskanych wyników”.
.”Nic nie wydarzy się od razu. Siły Rosji są skrajnie osłabione. Wydolność desantowa Floty Bałtyckiej została wyczerpana. Koszary, poligony i parkingi są puste. Ogromne ilości sprzętu i części zamiennych trafiły na front Ukraiński. Dzięki temu mamy jeszcze czas. Ale nie jest go dużo. Rosja jest jednak w stanie szybko odbudować swoje zasoby wojskowe. Prawdopodobnie też nie będzie już stawiać na taktykę „maszynki do mięsa”, którą zastosowała w Ukrainie. Jej celem nie będzie zajęcie nowych połaci terytorium, ale zniszczenie wiarygodności NATO” – pisze Edward LUCAS.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-kraje-baltyckie/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ