Para Prezydencka weźmie udział w obchodach 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

Para prezydencka, Andrzej Duda wraz z Małżonką udaje się z dwudniową wizytą do Włoch. 17 maja Andrzej Duda spotka się z Prezydentem Sergiem Mattarellą, zaś w 18 maja Para Prezydencka weźmie udział w obchodach 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

Andrzej Duda spotka się z prezydentem Włoch

.Zaplanowano rozmowę polskiego przywódcy z Prezydentem Włoch Sergiem Mattarellą. Prezydenci spotkają się w Pałacu Kwirynalskim w Rzymie.

Jak zapowiedział Szef Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak, przywódcy mają rozmawiać przede wszystkim o bezpieczeństwie, w tym w szczególności o sytuacji na Ukrainie. – I dla Włoch i dla Polski istotną kwestią jest także problem migracji, zwłaszcza w kontekście przyjętego niedawno paktu migracyjnego – dodał.

Pierwszym punktem drugiego dnia wizyty we Włoszech jest złożenie kwiatów i modlitwa przy grobie papieża Jana Pawła II, w przypadającą 18 maja 104 r. rocznicę jego urodzin.

Następnie Para Prezydencka weźmie udział w obchodach 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino. Uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino organizuje Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie. O godz. 16 rozpocznie się msza polowa połączona z odczytaniem Apelu Poległych oraz ceremonią złożenia kwiatów. Zaplanowano wystąpienie Prezydenta RP.

Para Prezydencka upamiętni poległych pod Monte Cassino

.To okrągła, 80. rocznica bardzo ważnej bitwy, jednego z najbardziej dramatycznych wysiłków zbrojnych polskiego wojska podczas II wojny światowej. Ważna dla Polaków, ważna dla Włochów, ważna dla wszystkich aliantów – powiedział Mieszko Pawlak.

Oprócz najwyższych władz państwowych w uroczystości udział wezmą ostatni żyjący żołnierze 2. Korpusu Polskiego. Na Monte Cassino hołd swoim poległym kolegom i dowódcy odda blisko 100–letni kpt. Władysław Antoni Dąbrowski (ur. 6 października 1924 r.), mjr Stosław Kowalski (ur. 21 lipca 1922 r.), Feliks Osiński (ur. 4 sierpnia 1925 r.).

Masyw Monte Cassino wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów był w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu. 18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach zdobył je 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

W historii II wojny światowej Monte Cassino stało się świadectwem całego wysiłku żołnierza polskiego

.Karol NAWROCKI, prezes Instytutu Pamięci Narodowej pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze, że na front włoski wiodła tego żołnierza długa droga. Rozpoczęła się we wrześniu 1939 roku, gdy Polska padła ofiarą dwóch potężnych sąsiadów: najpierw Rzeszy Niemieckiej, a zaraz potem także Związku Sowieckiego. Totalitarne reżimy złamały zaciekły opór Wojska Polskiego i zgodnie podzieliły między siebie polskie ziemie, wypełniając tajny protokół sierpniowego paktu Adolfa Hitlera i Józefa Stalina. Dla pobitej ludności po obu stronach nowej granicy niemiecko-sowieckiej nastał czas terroru. Tam, gdzie sięgała władza swastyki, nastąpiły uliczne łapanki, jawne i potajemne egzekucje, wywózki do obozów koncentracyjnych i zagłady. Z kolei pod znakiem czerwonej gwiazdy czekały Polaków masowe aresztowania i deportacje w głąb ZSRS. Na to nałożyła się okrutna zbrodnia katyńska. Dokonując jej, wiosną 1940 roku funkcjonariusze NKWD, realizując decyzję najwyższych władz państwa i partii komunistycznej, wymordowali bez żadnego sądu co najmniej 21 768 polskich obywateli – jeńców wojennych i więźniów uznanych za „wrogów władzy sowieckiej”.

Cel obu okupantów był w tym czasie jasny: na trwałe wymazać Polskę z mapy Europy. Ale wrześniowa klęska tylko wzmocniła polski gen wolności. W kraju trwały jeszcze walki z Wehrmachtem i Armią Czerwoną, gdy w Paryżu 30 września 1939 roku generał Władysław Sikorski objął urząd premiera RP na uchodźstwie. Niemal równolegle jako Naczelny Wódz przystąpił na obczyźnie do odtwarzania regularnej polskiej armii, a w okupowanej Polsce powołał tajną organizację zbrojną – Związek Walki Zbrojnej, przekształcony później w Armię Krajową. „Polska [nadal] uczestniczy w wojnie jako sojuszniczka Francji i Wielkiej Brytanii […]. Oto jest droga, którą idziemy, wierząc, że musi ona nas doprowadzić do całkowitego wyzwolenia Ojczyzny” – pisał Sikorski w odezwie wydanej w pierwszych tygodniach urzędowania.

Do wiosny 1940 roku sformowano na Zachodzie kilkudziesięciotysięczną armię. Zasilali ją miejscowi polscy emigranci, ale także liczni żołnierze Września ’39, którzy przez Węgry, Rumunię i inne kraje zdołali dotrzeć do Francji. W tym trudnym roku 1940, gdy blitzkrieg Wehrmachtu święcił wielkie triumfy, polscy żołnierze walczyli przeciwko Niemcom w obronie Norwegii, w kampanii francuskiej i w zwycięskiej Bitwie o Anglię. Na kartach tej ostatniej złotymi zgłoskami zapisali się polscy piloci z Dywizjonu 303 i innych jednostek.

Po niemieckiej napaści na ZSRS Polacy represjonowani w Związku Sowieckim zostali objęci „amnestią”. Stalin zgodził się na utworzenie polskiej armii, która u boku Armii Czerwonej stanie do walki z Wehrmachtem. Zasilali ją kandydaci zwalniani z więzień, obozów GUŁagu i miejsc deportacji – niedożywieni, nieraz w łachmanach, ale szczęśliwi, że otworzyła się przed nimi szansa wyjścia z piekła. „Serce mi się ściskało, gdy patrząc na tych nędzarzy, zapytywałem siebie w duchu, czy uda się z nich stworzyć wojsko i czy zdołają znieść oczekujące ich trudy wojenne” – wspominał później generał Władysław Anders. On sam miał za sobą pobyt w sowieckich więzieniach. W sierpniu 1941 roku został zwolniony i wyznaczony na dowódcę Armii Polskiej w ZSRS.

Szybko się okazało, że w Związku Sowieckim polscy żołnierze nie mogą liczyć na odpowiednie uzbrojenie, a nawet wyżywienie. Ostatecznie armia Andersa została w 1942 roku ewakuowana do Iranu. Wyjechało ok. 78,5 tys. żołnierzy oraz 37 tys. cywilów (w tym wiele dzieci). Ci ostatni rozproszyli się później po całym świecie – znaleźli schronienie w brytyjskich koloniach w Afryce, ale też m.in. w Meksyku i Nowej Zelandii. Żołnierze zaś dotarli do Palestyny. Tam dołączyli do nich koledzy z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, którzy wsławili się skuteczną obroną Tobruku przed wojskami Erwina Rommla.

Na przełomie lat 1943–1944 żołnierze Andersa – już jako 2. Korpus Polski – zostali przetransportowani do Włoch. W poprzednich miesiącach siły alianckie szybko zajęły Sycylię i południową część Półwyspu Apenińskiego, ale później utknęły w trudnym górzystym terenie. Niemcy skutecznie bronili się na linii Gustawa – z kluczową pozycją na wzgórzu Monte Cassino. Trzy alianckie natarcia w tym miejscu zakończyły się fiaskiem.

W tej sytuacji misję zdobycia Monte Cassino otrzymał od Brytyjczyków Anders. „Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego” – napisał w rozkazie do swych żołnierzy. Pierwsze natarcie ruszyło w nocy z 11 na 12 maja 1944 roku, a kilka dni później kolejne, tym razem zwycięskie. „Nastąpiły dramatyczne starcia wręcz. […] Polacy dokonali niemal niemożliwego wyczynu” – donosił brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.

Po zdobyciu Monte Cassino żołnierze 2. Korpusu Polskiego wyzwolili m.in. Ankonę i Bolonię, wszędzie fetowani przez miejscową ludność. W tym samym czasie na froncie zachodnim chwalebny szlak od Normandii, przez Belgię i Holandię, aż do niemieckiego Wilhelmshaven przeszła 1. Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka. Polscy piloci brali udział w bombardowaniach Rzeszy, a polscy marynarze – w ochranianiu konwojów na Atlantyku i Morzu Śródziemnym. Wszyscy oni wierzyli, że walczą „za wolność naszą i waszą”. Że pomagając uwolnić Europę od niemieckiej tyranii, pracują też na powrót do niepodległej, demokratycznej ojczyzny. Więcej o historii Monte Cassino można dowiedzieć się także z materiału Instytut Pamięci Narodowej, Monte Cassino – na polskich szlakach nadziei [SPOT EDUKACYJNY].

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 maja 2024