
O ile do niedawna podwodna turystyka archeologiczna była kojarzona z wrakami okrętów, ukrytych na dużych głębokościach, o tyle w obliczu nowych odkryć, pojawia się coraz więcej możliwości zwiedzania starożytnych ruin dla amatorów snorkelingu.
.Archeologia to nie tylko odkrywanie tego, co pod powierzchnią ziemi. Ową powierzchnią jest wielokrotnie tafla wody, czego przykładem są choćby starożytna Aleksandria czy jamajski Port Royal. Ukryte pod wodą pozostałości, znajdujące się niejednokrotnie na niewielkiej głębokości są również coraz częściej udostępniane turystom. Podwodna turystyka archeologiczna jest wbrew pozorom dostępna dla każdego, kto posiada okulary pływackie, akwalung i rurkę do nurkowania.
Cypryjskie podwodne miasto
.Jednym z takich miejsc jest Cypr, na którym otwarto w tym roku podwodny park archeologiczny. Jest on położony w pobliżu starożytnego miasta Amathus. Można w nim zobaczyć jeden z najlepiej zachowanych starożytnych portów we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Badacze domniemują, że Amathus zostało zasiedlone przez Eteocypryjczyków około 1100 roku przed naszą erą. W różnych okresach czasu osadę zamieszkiwali Grecy, Fenicjanie, Persowie, Ptolemeuszowie i Rzymianie. W czasach rzymskich, starożytne miasto stało się stolicą jednego z czterech regionów Cypru. Amathus był także się siedzibą chrześcijańskiego biskupa od IV wieku naszej ery.
Starożytna baza marynarki wojennej z portem handlowym została zbudowana w latach 312-11 p.n.e. i 294 p.n.e. A od czasu upadku miasta, port rozwinął się w kwitnącą naturalną rafę dla życia morskiego.
Jest to jedna z najlepiej zachowanych starożytnych struktur portowych we wschodniej części Morza Śródziemnego i jedyne takie miejsce na Cyprze, które nie zostało naruszone przez współczesne użytkowanie, podaje Laboratorium Badań Archeologii Morskiej Uniwersytetu Cypryjskiego.
Baia – starożytne Monte Carlo
.Podwodna turystyka archeologiczna to również włoska Baia. Leżące niedaleko Neapolu ruiny kurortu, nazywanego “starożytnym Monte Carlo”.
Dyrektor parku archeologicznego Campi Flegrei Fabio Pagano i archeolog Enrico Gallocchio opisuje, że Baia była miejscem, gdzie bogaci i wpływowi Rzymianie udawali się, aby cieszyć się balsamicznym klimatem, pić wino, jeść ostrygi i oddawać się każdej przyjemności, jaką można sobie wyobrazić.
Swoje wille mieli tam m.in. Cezar August, Neron czy Kaligula. Kurorot Baia swoja popularność zawdzięczał gorącym źródłom, którym ówcześni przypisywali uzdrawiające właściwości. Z czasem miasto stało się oazą elit. Miasto było m.in. świadkiem spisku, jaki senator Gajusz Kalpurniusz Pizon szykował na Nerona.
Mamy ślady tych ogromnych luksusowych pomieszczeń, w których musiały odbywać się nieustanne przyjęcia. Można sobie wyobrazić, że w czasie wakacji było to miejsce samowoli, gdzie rzymska szlachta mogła się wyszaleć, komentuje Gallocchio.
Relikty kurortu nie były znane do XIX wieku, kiedy to w latach 20-tych odkryto przepiękne marmurowe rzeźby podczas pogłębiania brzegu w pobliżu Pozzuoli. Wzbudziło to nawet ciekawość faszystowskiego przywódcy Benito Mussoliniego, który zasugerował osuszenie obszaru.
Przełomowym momentem stał się lot Raimondo Bauchera, pilota włoskich sił powietrznych, który w latach 40-tych zauważył coś, co opisał jako “dziwne miasto duchów”. Na zdjęciach lotniczych wykonanych przez Bauchera, będącego również pionierem nurkowania swobodnego, zidentyfikowano kształty murów, marmurowych kolumn, dróg, falochronów i wyszukanych chodników.
Woda miała około półtora metra głębokości, a ponieważ niebo i morze były tego dnia tak czyste, mógł zobaczyć, że coś znajduje się pod nią (…) Jego zdjęcia ujawniły świat, który do tego momentu był nieznany – tylko miejscowi podejrzewali, że coś tam jest, ale nie wiedzieli co, dodaje Enrico Gallocchio.
Pierwsze znaczące wykopaliska miały miejsce na początku lat 80-tych, podczas których odnaleziono nimfeum, pomieszczenie wypełnione marmurowymi posągami zamówionymi przez cesarza Klaudiusza. Repliki posągów stoją dziś na dnie morza.
Podmorski teren, o powierzchni 437 akrów, jest od 2002 roku chronionym obszarem morskim. Mimo to, nie wszystko zdołano uchronić, bowiem wiele relikwii zostało zrabowanych i sprzedanych za granicą. Jedną z rzeźb można np. podziwiać w Getty Museum w Los Angeles.
W podwodnym parku archeologicznym Baia można zobaczyć m.in. pochodzące z III w. mozaiki, które są sukcesywnie odkrywane przez pracujących na miejscu archeologów.
To było niesamowite (…) Tylko w tym obszarze znaleźliśmy 20 pomieszczeń. Jest jeszcze tak wiele do odkrycia, ale to praca, która zajmie lata, komentuje dla The Guardian Enrico Gallocchio.
Miasto zostało zniszczone w wyniku dosłownego zanurzenia się wraz z lądem pod powierzchnię wody. Co ciekawe, według badań, zjawisko bradyseizmu może się w tym regionie powtórzyć, w wyniku czego pozostałości Baii mogą wynurzyć się spod powierzchni wody.
Do zwiedzania ruin nie jest konieczne nurkowanie z butlą. Turyści mogą zwiedzać ruiny poprzez snorkeling w towarzystwie przewodnika. Do wyboru jest siedem miejsc, w tym Portus Julius, dom senatora Pizona i nimfeum cesarza Klaudiusza.
Władze parku testują również możliwość umożliwienia zwiedzającym oglądania ruin z łodzi o szklanym dnie, wypływającej z Pozzuoli.
Atlit Yam
.Kolejne niezwykłe świadectwa działalności człowieka skryte pod wodą znajdują się w pobliżu izraelskiego miasta Atlit. O ile nie dorównują pięknem pozostałościom rzymskich wilii, o tyle biją je na głowę jeśli chodzi o wiek. Zanurzone 12 m pod woda ruiny są pozostałością osady sprzed 9 tysięcy lat. Mieszkańcy pozostawili po sobie szereg niepołączonych ścian czy prostokątne fundamenty budynków. Jednym z najciekawszych fragmentów osady jest studnia o głębokości 10,5 metra, wyłożona kamiennymi ścieżkami i zwieńczona okrągłą konstrukcją przypominającą kurhan.
W obrębie narastającego osadu morskiego wewnątrz studni archeolodzy podwodni znaleźli setki pękniętych termicznie kamyków wapiennych, zwierzęcych kości, kamiennych narzędzi, podmokłych i zwęglonych szczątków roślin oraz kilka fragmentów ludzkich kości.
Podwodna turystyka archeologiczna – muzeum w budowie
Port Royal
.Jamajski Port Royal, był w XVII wieku uważany za jedno z najgorszych miejsc na ziemi. Osada była kwitnącym miastem i głównym ośrodkiem handlowym pełnym korsarzy, które w roku 1692 liczyło aż 10 tysięcy mieszkańców, z czego dużą część stanowili niewolnicy. Wszystko zmieniło się 7 czerwca 1692, kiedy portem wstrząsnęło trzęsieniem ziemi, a następnie uderzyła w niego fala przypływu. Około 12 hektarów budynków, ulic i nagrobków zsunęło się do oceanu.
Widziałem, jak ziemia otwiera się i połyka mnóstwo ludzi, a morze wznosi się nad nami, opowiadał jeden z ocalałych, wielebny dr Heath.
UNESCO zwraca uwagę, że Port Royal różni się wyraźnie od większości stanowisk archeologicznych. Na ogół wykopaliska archeologiczne reprezentują długi okres czasu, w którym budynki były budowane, odnawiane, dobudowywane, popadały w ruinę, były porzucane, zawalały się i być może były zabudowywane. W przypadku Port Royal miasto zdążyło funkcjonować jedynie przez 37 lat.
Aby móc nurkować i zobaczyć z bliska zatopione ruiny podwodnego miasta, wymagane jest specjalne pozwolenie od władz Jamajki. W przeciwieństwie do opisanej wyżej Baii oraz cypryjskiego portu, podwodna turystyka archeologiczna związana z Portem Royal jest ograniczona, bowiem pozostałości portu stały się domem dla delikatnych raf koralowych i zagrożonych stworzeń morskich.
Uważa się, że jest to jedno z najlepiej zachowanych miejsc podwodnego dziedzictwa na tej półkuli. I jest to być może jedyny tego rodzaju obiekt w tej części świata. Tak więc, jest to bardzo ważne nie tylko dla Jamajki, ale całego świata, by chronić i zachować ten cenny zasób dziedzictwa, podkreśla na łamach BBC Selvenious Walters, dyrektor techniczny ds. archeologii w Jamaica National Heritage Trust.
Podwodna Aleksandria i największe porty starożytnego Egiptu
.Leżące na terenie starożytnej Aleksandrii Heraklejon i Canopus, zostały odkryte pod powierzchnią wody w 1992 roku. Heraklejon, znany również jako Thonis, był starożytnym egipskim miastem w pobliżu Aleksandrii. Jego ruiny znajdują się w zatoce Abu Qir, 2,5 km od wybrzeża i 10 m pod wodą.
Jego legendarne początki sięgają XII wieku p.n.e. Wspominają o nim starożytni greccy historycy. Jego znaczenie wzrosło szczególnie w okresie schyłku panowania faraonów. Był to główny port Egiptu dla handlu międzynarodowego i poboru podatków. Herakleion pierwotnie zbudowany był na kilku przylegających do siebie wyspach w delcie Nilu, które przecinały kanały. Ponadto posiadał wiele portów i kotwicowisk. Było to siostrzane miasto Naucratis, które zostało zastąpione przez Aleksandrię.
Ponadto uważano, że Parys i Helena z Troi utknęli w Abu Qir podczas ucieczki przed zazdrosnym Menelaosem. Było to przed rozpoczęciem wojny trojańskiej. Menelaos i Helena zatrzymali się tam, zakwaterowani przez szlachetnego Egipcjanina Thona i Polydamnę. Uważa się również, że miasto odwiedził sam Herakles i od niego miasto zyskało swoją nazwę, czytamy na stronie Aleksandrii.
Miasto zatonęło w III lub II wieku n.e. Prawdopodobnie z powodu upłynnienia mułów, na których zostało zbudowane, w następstwie wstrząsów ziemi. Zatopione w morzu ruiny zostały zlokalizowane przez francuskiego archeologa podwodnego Francka Goddio w 2000 roku. Do tego czasu uczeni nie byli pewni, czy Herakleion i Thonis to faktycznie jedno i to samo miasto.
Oprócz bycia ważnym ośrodkiem religijnym, miasto Heraklejon było głównym punktem handlowym na Morzu Śródziemnym. Kiedy zaczęli nurkować w tym miejscu, archeolodzy odkryli ruiny świątyni Herakleionu, poświęconej Amunowi i Heraklesowi-Khonsu. Znaleźli też gigantyczne posągi bogów, ptolemejskich królów i ich konsjerży, ceramikę, biżuterię i wiele wraków drewnianych statków.
Do zatopionych miast Abu Qir należy również Canopus, będący według legend miejscem miejscem, w którym bogini Izyda, znalazła ostatnią część zniszczonego ciała Ozyrysa. Odkrycia z okolic Abu Qir świadczą o silnych powiązaniach handlowych między Egiptem a Imperium Rzymskim.
Aleksandria i liczne organizacje pozarządowe we współpracy z UNESCO pracują nad budową podwodnego muzeum. Nurkowania archeologiczne na terenie zatopionych miast Abu Qir organizowane są przez centrum nurkowe Montaza w Aleksandrii.
.Nowe odkrycia archeologiczne, jak włoska Baia, stanowią przede wszystkim niezwykłą bazę, pozwalającą lepiej zrozumieć i opisać choćby pełen nierówności i paradoksów starożytny świat. Warto zwrócić uwagę, że Polacy mają istotny wkład w archeologię. Więcej na temat najnowszych odkryć i różnic, które charakteryzują archeologię poszczególnych państw można przeczytać w artykule “Najnowsze odkrycia archeologiczne” [LINK]
Oprac. Mikołaj Czyż