Polska z najniższym bezrobociem w UE - Eurostat
Polska należała do krajów o najniższym wskaźniku bezrobocia w Unii Europejskiej we wrześniu; wyniosło ono 2,8 proc. – poinformował Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat). Jedynie w Czechach współczynnik ten był nieco niższy – 2,7 proc., a równie niskie bezrobocie co w Polsce odnotowała tylko Malta.
Najnowszy raport – Polska z najniższym bezrobociem
.Z najnowszego raportu opublikowanego przez Eurostat wynika, że we wrześniu 2023 roku stopa bezrobocia w strefie euro wyniosła 6,5 proc., co oznacza wzrost z 6,4 proc. w sierpniu 2023 r. i spadek z 6,7 proc. we wrześniu 2022 roku
Stopa bezrobocia w całej Unii wyniosła 6 proc. we wrześniu 2023 r. – bez zmian w stosunku do sierpnia tego roku i spadek o 0,1 pkt. proc. w zestawieniu z wrześniem 2022 r.
Eurostat szacuje, że we wrześniu 2023 r. bez pracy w UE pozostawało 13 mln osób, z czego 11 mln w strefie euro.
Najwyższe bezrobocie wśród krajów Wspólnoty utrzymuje się w Hiszpanii i Grecji – odpowiednio 12 proc. i 10 proc.
Polska może stworzyć podstawy silnego ożywienia gospodarczego na wysokim poziomie
.Polskiej gospodarce dobrze służyły solidne ramy polityczne i korzystne warunki prowadzenia działalności gospodarczej, co pozwoliło jej zbliżyć się pod względem standardu życia do bardziej zamożnych gospodarek, a także poradzić sobie z ogromnymi wstrząsami, których kraj doświadczył w ostatnich latach – pisze Mathias CORMANN.
Niesprowokowana, nieuzasadniona i bezprawna napaść Rosji na Ukrainę w istotny sposób wpłynęła na globalne perspektywy gospodarcze oraz na perspektywy gospodarcze Polski. Cena tej wojny jest wysoka i choć jej tragiczne skutki dotykają w największej mierze narodu ukraińskiego, oddziałują również na resztę świata. Konflikt ten powoduje głębokie reperkusje społeczne i gospodarcze. Polacy widzieli wiele z tych skutków na własne oczy, hojnie przyjmując uchodźców i okazując Ukrainie silne wsparcie na każdym kroku. OECD, jako międzynarodowa organizacja skupiająca rynkowe demokracje z całego świata, wspiera naród Ukrainy i jej demokratycznie wybrany rząd oraz się z nimi solidaryzuje. Polska jest silnym głosem w sprawie Ukrainy w OECD, walnie przyczyniając się do kształtowania naszej odpowiedzi na tę wojnę. Między innymi polski rząd zainicjował i wspierał utworzenie Biura Łącznikowego OECD w Ukrainie, które przez ostatnie kilka miesięcy działało w Paryżu, a w tym tygodniu formalnie otworzy swoją placówkę w Kijowie.
Ponad 9,5 milionów ukraińskich uchodźców przekroczyło granicę z Polską. Z oficjalnych szacunków wynika, że około 1,6 miliona z nich pozostało w Polsce, co odpowiada 4 procentom populacji tego kraju. Większość uchodźców to kobiety i dzieci. Polacy zapewnili im mieszkania, wsparcie finansowe, dostęp do opieki zdrowotnej i szkolnictwa, a także otworzyli dla nich rynek pracy. Cieszy fakt, że wielu uchodźców podjęło pracę, a ich dzieci uczęszczają do polskich szkół. Od stycznia do listopada 2022 roku polski rząd był szóstym najsilniej wspierającym Ukrainę rządem pod względem udzielonej pomocy o charakterze finansowym, ale nie tylko. Całkowite wsparcie dla Ukrainy w tym okresie wyniosło około 1,5 proc. PKB Polski, co czyni Polaków jednym z najhojniejszych pomocników Ukrainy.
Szok ekonomiczny związany z wojną przyszedł akurat w momencie, gdy Polska i reszta świata podnosiły się po pandemii COVID-19. W 2021 roku Polska gospodarka zdążyła się już odbudować, osiągając poziom sprzed pandemii wcześniej niż wiele innych krajów OECD. Również w ubiegłym roku Polska zanotowała silny wzrost gospodarczy, na poziomie 4,9 proc., ale nie był on już tak stabilny, a w dodatku inflacja osiągnęła w kraju najwyższy pułap od dwóch dekad. Perspektywy gospodarcze uległy osłabieniu, do czego przyczyniły się wyższe ceny energii, w dużej mierze spowodowane wojną. Ponieważ rynki pracy pozostają ciasne, a stopa bezrobocia zbliża się do bardzo niskiego poziomu 3 proc., krajowa presja inflacyjna jest silna i w grudniu spowodowała wzrost inflacji bazowej do 12 proc. Inflacja zasadnicza prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie również w tym roku i wyniesie blisko 13 proc., po czym w 2024 r. spadnie do 4,6 proc. OECD przewiduje, że wzrost PKB wyniesie około 1 proc. w 2023 roku, a następnie powróci do poziomu 2,4 proc. w roku 2024.
Polska dziś – na rzecz naszego dobrostanu jutro
.Panująca atmosfera życia publicznego tłumi kluczowy atrybut szybko rozwijającego się społeczeństwa – powszechną wiarę w znaczenie wzajemnego zaufania jako warunku wspólnych sukcesów – pisze prof. Michał KLEIBER.
Złożoność wielu aspektów funkcjonowania współczesnego świata wymaga stałej, głębokiej refleksji dotyczącej naszej obecnej sytuacji i perspektyw kontynuacji stabilnego, trwałego rozwoju. Zadajmy więc pytanie, czy Polska dzisiaj, taka, jaka ona jest, z wieloma sukcesami ostatnich trzech dziesięcioleci i ciągłe istniejącymi pewnymi słabościami, jest dobrym zwiastunem naszej pomyślnej przyszłości.
Zacznijmy od polityki zagranicznej. Niezbędna jest nam głęboko przemyślana i skutecznie realizowana polityka, strategicznie ukierunkowana i prowadzona na bazie decyzyjnej autonomii państwa, ale z aktywnym udziałem w działaniach ponadnarodowych organizacji ważnych dla naszego bezpieczeństwa i rozwoju. Niezwykle istotne jest więc wykorzystywanie naszego znaczącego potencjału wpływu na politykę Unii Europejskiej oraz naszej roli jako państwa kluczowego dla strategii NATO na wschodnich obrzeżach Sojuszu. Mimo imponującego w ostatnich dekadach wzrostu naszej gospodarki niełatwo być dzisiaj w pełni usatysfakcjonowanym w tej pierwszej sprawie. Nie potrafimy niestety znaleźć wsparcia organów Unii dla wielu aspektów naszej wewnętrznej polityki – wobec dylematów unijnej polityki dotyczących zakresu suwerenności państw członkowskich, zadania skądinąd bardzo trudnego, ale perspektywicznie niezbędnego.
Mimo niezwykle skomplikowanej dzisiaj sytuacji wewnątrz Unii i deklarowanej potrzebie daleko idących zmian w jej działaniu nasze starania o silną w niej pozycję nie powinny więc być zaniedbywane. Pomocne w tym byłoby aktywne zawieranie z różnymi państwami członkowskimi sojuszy niekoniecznie dotyczących całości polityki, ale choćby wielu ważnych dla nas spraw szczegółowych. Szkoda, że praktycznie nie funkcjonuje już tzw. Trójkąt Weimarski, trudno być także zadowolonym z sytuacji w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Dobrze więc, że szybko i skutecznie rozwija się idea Trójmorza, grupująca już 13 unijnych państw mających wiele wspólnych prorozwojowych interesów.
Poszerzanie współpracy gospodarczej z wiarygodnymi partnerami unijnymi w ramach idei regionalizacji gospodarki, zastępującej w istotnej części spraw obarczone niepewnościami kontakty globalne, jest dzisiaj niezwykle ważne. Dobre perspektywy takiej współpracy tworzymy poprzez nasze wiarygodne działania w ramach NATO, takie jak wysoki odsetek PKB przeznaczony u nas na obronność czy pomoc dla Ukrainy. Przysparza nam to wiele uzasadnionych pochwał i skutecznie buduje nasz międzynarodowy pozytywny wizerunek – starajmy się, aby także UE miała udział w jego tworzeniu.
.Pozytywnym elementem wizerunku kraju powinno być także demonstrowanie wiary – odwołującej się zarówno do empatii, jak i dobrze rozumianego własnego interesu – w niezbędność niesienia szerokiej pomocy wielu nękanym biedą społeczeństwom krajów tzw. Globalnego Południa. Wobec istniejących w niektórych regionach świata poważnych zagrożeń klimatycznych i ekologicznych, nierównomiernego na świecie wzrostu liczby ludności, masowych migracji i konfliktów międzykulturowych oraz powszechnej dostępności wszelkich informacji, w tym także informacji ujawniających głębokie społeczne nierówności, działania na rzecz wspólnotowego myślenia i solidarności przy podejmowaniu decyzji stają się niezwykle ważne dla naszej przyszłości. Świadoma i kontrolowana pomoc zmniejsza globalne nierówności i wpływa pozytywnie na realia społeczno-polityczne w rozwijających się krajach oraz przynosi wiele korzyści wszystkim na świecie – pomoc tym społeczeństwom, realizowana oczywiście najlepiej w miejscach ich pobytu. Działania na rzecz niwelowania cywilizacyjnego upośledzenia wielu społeczności na świecie jest najlepszym czy może wręcz jedynym gwarantem trwałej globalnej stabilności politycznej. Jednak nie chroni to nas przed stawianiem pytania o ponoszone przy tym koszty i ich rozkład na pomagające państwa. Niezbędnym warunkiem skutecznego pokonywania tych naturalnych niejako problemów jest bez wątpienia międzyludzka solidarność, traktowana w tym kontekście jako pomoc państw bogatych dla społeczeństw biednych.
PAP/ Artur Ciechanowicz/ Wszystko co Najważniejsze/ LW