Prof. Adam TOOZE we Wszystko co Najważniejsze

Prof. Adam TOOZE we Wszystko co Najważniejsze

Prof. Adam TOOZE we Wszystko co Najważniejsze podjął się nie tylko krytyki tezy o “końcu historii” Francisa Fukuyamy, ale również odpowiedzi na pytanie, kto złamał ów paradygmat i czemu nie jest to ani Rosja ani USA.

.Dyrektor Instytutu Europejskiego Columbia University, prof. Adam TOOZE we Wszystko co Najważniejsze publikuje tekst pt. “Wojna końca historii”. Autor owiera rozważaniami nad istotą głębokich zmian, których manifestacją od zawsze były wojny. To, co wyróżnia, opublikowany na łamach 44. numeru miesięcznika Wszystko co Najważniejsze tekst, to odważne zestawienie amerykańskiej inwazji na Irak z rosyjską agresją na Ukrainę. Jednocześnie tezy, jakie stawia autor artykułu dalekie są od kontrowersyjnych myśli Henriego GUAINO, którego tekst “Niczym lunatycy zmierzamy ku wojnie” [LINK] wywołał falę polemik autorów Wszystko co Najważniejsze (prof. Ewa THOMPSON [LINK] i prof. Wojciech ROSZKOWSKI [LINK]).

Artykuł, będący oryginalnymi rozważaniami nad końcem “końca historii” prof. Adam TOOZE otwiera największym wstrząsem politycznym na świecie końca XVIII w. jakim była rewolucja francuska. Wydarzenie to jest o tyle istotne według historyka, że najlepiej oddaje kontestacyjny charakter ogromnych starć militarnych, co jako jeden z pierwszych wyraził Johann Wolfgang von Goethe.

Rewolucja francuska określiła wagę współczesnej wojny jako egzystencjalne starcie między narodami, w którym kwestionowane są podstawowe zasady rządzenia. Wojna była marszem światowego ducha. Takie właśnie wrażenie odniósł niemiecki poeta Goethe podczas bitwy pod Valmy w 1792 r., której był świadkiem i w której bezładna armia rewolucyjna niespodziewanie odparła znacznie lepiej wyposażoną kontrrewolucyjną inwazję wojsk królewskich i pruskich. „Tego dnia” – napisał – „rozpoczyna się nowa era historii świata”. Dwa dni później ogłoszono powstanie Republiki Francuskiej.

Wojna jest czymś więcej, niż tylko brutalnym pojedynkiem na wielką skalę, co w niezwykły sposób opisuje przytoczony przez prof. Adama TOOZE’a, Hegel. Jest procesem, z pogranicza mysterium tremendum i mysterium fascinans, który wywołuje z “jednej strony entuzjazm i coś na kształt ulgi – oto wreszcie prawdziwa polityka, prawdziwa wolność. Z drugiej strony przerażenie przemocą, cierpieniem i zniszczeniem.

Hegel myślał, że widzi „duszę świata” na koniu, gdy Napoleon przejeżdżał przez Jenę w październiku 1806 r. w drodze na bitwę, która miała zepchnąć państwo pruskie na skraj zagłady. Wojna nie była po prostu brutalną praktyką książąt, pojedynkiem na wielką skalę. Wojna była Historią przez duże H, „pobojowiskiem” – jak stwierdził Hegel – „na którym składano w ofierze szczęście ludów, mądrość państw i cnoty jednostek”. Było w wojnie coś zarazem fascynującego i przerażającego, a także transformacyjnego i jednocześnie niemal przekraczającego granicę absolutnej przemocy, jak w przypadku okropieństw wojny partyzanckiej w Hiszpanii przedstawionej przez Goyę. Dwa wieki później, w komentarzach odnoszących się do wojny na Ukrainie, można dostrzec poruszenie tego samego ducha.

Wielba bitwa pod Waterloo pokazała z kolei, że przyszłość należy nie do żołnierzy, a do przemysłu, co mieli twierdzić zwolennicy Augusta Comte’a. Nie znaczy to jednocześnie, że przegrana Napoleona, jednego z największych “bogów” wojny, zakończyła erę militarnych konfrontacji.

Wbrew mitom XIX wiek nie był erą pokoju. W połowie stulecia wojny kolonialne i masakry zlały się z falą przemocy wywołaną formowaniem się państw narodowych we Włoszech (1861), USA (1865), Japonii (1868) i Niemczech (1871). Ogromne armie, zmobilizowane dzięki kolei i wyposażone w śmiercionośną, nowoczesną broń palną, dokonały przerażających zniszczeń. Przemoc nasiliła się jeszcze bardziej w XX wieku wraz z serią wojen obejmujących Eurazję, zapoczątkowanych wojną rosyjsko-japońską w 1904, a zakończonych w Korei w 1953 roku.

Pogoni za przygotowaniem do potencjalnej wojny nie zakończyła również II wojna światowa. Koronnym dowodem jest choćby liczebność armii amerykańskiej pod koniec lat 60. XX wieku.

Przed końcem lat 60. USA miały więcej umundurowanych w stosunku do liczby ludności niż kajzerowskie Niemcy przed rokiem 1914. Francja i Wielka Brytania utrzymywały znaczną liczbę wojskowych w koloniach Azji i Afryki. Niemcy Zachodnie w latach 80. miały 450 000 umundurowanych i dysponowały dwoma gotowymi do walki korpusami pancernymi. Wydatki na obronę w stosunku do PKB były tak wysokie jak w czasach angielsko-niemieckiego wyścigu zbrojeń morskich.

Koniec “końca historii”?

.Punktem zwrotnym w rozważaniach profesora Adama TOOZE’a jest krytyka tezy o “końcu historii”, piszącego dla Wszystko co Najważniejsze, Francisa Fukuyamy. Dowodem na ów koniec miało być pokojowe obalenie reżimów komunistycznych.

Profesor w dalszej części artykułu “Wojna końca historii” stara się odpowiedzieć na pytania, jakie były przyczyny sukcesu “końca historii”, czy era wojen przeszła rzeczywiście do przeszłości oraz jaki jest stosunek Władimira Putina do tego, o czym pisał Francis Fukuyama? Ponadto stawia tezy, czemu z potencjalnej wygranej z Ukrainą, Rosja nie wyjdzie zwycięsko oraz dlaczego Władimirowi Putinowi bliżej do postmodernistycznych awatarów niż Iwana Groźnego.

Profesor Adam TOOZE we Wszystko co Najważniejsze w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o to, gdzie tak naprawdę jest ludzkość w stosunku do “końca historii” dokonuje śmiałego zestawienia Ukrainy z konającą dyktaturą Saddama Husajna, a Rosji ze Stanami Zjednoczonymi. Ma to jednak uzasadnienie, które dokładnie opisuje. To, co szczególnie przykuwa uwagę historyka to podejście Ukraińców, które można jedynie zestawić z polskim heroizmem.

Na tym jednak dyrektor Instytutu Europejskiego Columbia University nie kończy swojej wędrówki w poszukiwaniu “końca historii”.

Cały artykuł, w którym znajdziemy m.in. niezwykle ciekawe argumenty biorące w obronę wschodnią politykę Joe Bidena, zestawioną z działaniami Ligi Narodów i ostrzeżeniami Carla Schmitta, ukazał się na łamach 44. numeru miesięcznika opinii Wszystko co Najważniejsze.

Zapraszamy do lektury! Najnowsze wydanie „Wszystko Co Najważniejsze” dostępne w EMPIKach w całym kraju, w Księgarni Polskiej w Paryżu (123, Bd Saint-Germain), a także wysyłkowo, wydania archiwalne i bieżące oraz prenumerata, w SKLEPIE IDEI: www.SklepIdei.pl/wcn.

Oprac. Mikołaj Czyż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 września 2022